Indywidualny plan

Dietetyczny

Indywidualny plan

Treningowy

Indywidualny plan

Dieta + Trening

Opieka dietetyka i trenera Już od

Plan dieta + trening 29,99 zł/mies.

Opieka dietetyka Już od

Plan dietetyczny 26,66 zł/mies.

Opieka trenera Już od

Plan treningowy 23,33 zł/mies.

Plany dieta i trening
{{$parent.show_arts ? 'Artykuły' : 'Baza wiedzy'}}
Sklep

Dwa kilogramy w dwa dni? Tak – to naprawdę możliwe!

Jeśli wydaje się komuś, że wywoływanie gwałtownych zmian w masie ciała w krótkim okresie czasu jest niemożliwe, to jako dietetyk, z pełną odpowiedzialnością, opierając się na swoim doświadczeniu zawodowym chciałbym zdementować te plotkę. Tak naprawdę bowiem istnieją skuteczne sposoby na to by takie „postępy” wywołać. Najważniejsze jednak jest to, że nie potrzeba do tego ani wyszukanych strategii, ani unikalnych zdolności. Wystarczy jedynie dać się ponieść fantazji… Jak to w ogóle możliwe?

Gwałtowne zmiany w masie ciała – jesteśmy do tego stworzeni

Sięgając wstecz do naszej odległej historii i patrząc z perspektywy ewolucyjnych uwarunkowań można powiedzieć, że jesteśmy dobrze przystosowani do tego, by funkcjonować przy skrajnie zmiennej dostępności pożywienia. Przez setki tysięcy lat bowiem narażeni byliśmy na następujące po sobie okresy głodu i sytości. wykształcając mechanizmy umożliwiające przetrwanie. W efekcie nabyliśmy zdolność do szybkiego gromadzenia zapasów podczas nadwyżki energetycznej i do oszczędnego gospodarowania energią w stanie deficytu. Owe uwarunkowania metaboliczne posiadamy do dziś, co we współczesnych realiach, na które składa się wysoka i permanentna dostępność żywności pozwala nam w sposób szybki i łatwy wpływać na naszą masę ciała. Problem polega na tym jednak, że jest to wpływ jednokierunkowy – dodatni.

Co to w praktyce oznacza?

Uważniejsi czytelnicy już zapewne załapali, że niniejszy artykuł pisany jest z pewnym przekąsem. Wbrew temu co byśmy sobie życzyli dotyczy bowiem nie tyle możliwości szybkiej utraty masy ciała co zdolności do błyskawicznego przybierania na wadze, która dotyczy znacznej części z nas. Uwarunkowanie to objawia się tym, że przy wysokiej dostępności pożywienia, (zwłaszcza takiego które jest źródłem rafinowanych cukrów i tłuszczów), z rozbrajająca łatwością tyjemy. Niestety utrata choćby błyskawicznie zyskanej masy ciała nie przychodzi już z taką swobodą i wymaga wysiłku. I to dlatego właśnie osób z nadwagą i otyłych z roku na rok przybywa.

Weekend, czyli 2 kg w 2 dni

Zarówno badania naukowe jak i codzienna praktyka pokazują, że o ile przez większą część tygodnia raczej jemy zgodnie z naszym zapotrzebowaniem i nie przybieramy na wadze, to nadrabiamy to i szczególnie łatwo tyjemy w weekendy. Niekiedy zdarza się tak, że dzienna podaż energii w sobotę i w niedzielę wielokrotnie przekracza potrzeby ustrojowe.

Związane jest to z czynnikami takimi jak

  • potrzeba odprężenia - jedną z niefizjologicznych funkcji jedzenia jest działanie relaksujące, jemy często po to by rozładować stres i by poczuć się lepiej,
  • jedzenie poza domem - w weekend częściej bywamy u znajomych, rodziny, w restauracjach i barach szybkiej obsługi, przez co mamy mniejszy wpływ na to co jemy i ile jemy,
  • konsumpcja alkoholu - napoje alkoholowe raz że same w sobie są kaloryczne, to jeszcze zwiększają apetyt i wyłączają mechanizmy kontrolne.

Dodajmy do tego jeszcze brak ruchu i mamy receptę na to by dorobić się dodatkowych centymetrów i kilogramów. I tak się niestety bardzo często dzieje. Problem ten dotyka również osób odchudzających się, które potrafią w jeden lub w dwa dni nadrobić z nawiązką cały tydzień wyrzeczeń…

Podsumowanie

Szybkie zmiany masy ciała są jak najbardziej możliwe, problem polega na tym, że zazwyczaj trudno uznać je za pożądane. Sprowadzają się one bowiem do tego, że w krótkim okresie czasu przybywa nam kilogramów, których potem przez wiele tygodni pozbyć się nie można. Warto mieć ten fakt na uwadze i każdego dnia kontrolować ilość i jakość spożywanej żywności.

Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.