Indywidualny plan

Dietetyczny

Indywidualny plan

Treningowy

Indywidualny plan

Dieta + Trening

Opieka dietetyka i trenera Już od

Plan dieta + trening 29,99 zł/mies.

Opieka dietetyka Już od

Plan dietetyczny 26,66 zł/mies.

Opieka trenera Już od

Plan treningowy 23,33 zł/mies.

Plany dieta i trening
{{$parent.show_arts ? 'Artykuły' : 'Baza wiedzy'}}
Sklep

Idealnie nieidealna – pozwól sobie na niedoskonałość

Przez wiele miesięcy, czasami nawet lat, funkcjonujesz jako zdeklarowana przeciwniczka aktywności ruchowej oraz wielbicielka wszystkiego, co niezdrowe, tuczące, nieustannie trwa tryb “impreza”, “studia”, “nie mam czasu na nic”. I w pewnym momencie, ze zdumieniem przeglądając się w lustrze dostrzegasz brutalną rzeczywistość - wyglądasz fatalnie! Zwierciadełko i zrzucone ubranie obnażyło to, czego nie ukryje nawet najlepszy makijaż - zaniedbane, zwiotczałe (niekoniecznie w rozmiarze xxl) ciało. Doznajesz olśnienia i…

Zmieniasz swój styl życia o 180 stopni

Jeszcze kilka tygodni wcześniej nienawidziłaś sportu, w szkole bez wyrzutów sumienia “organizowałaś” sobie zwolnienia z wychowania fizycznego, a teraz uczęszczasz na zajęcia fitness 6 razy w tygodniu, okazuje się, że “miłością prawdziwą” pokochałaś treningi na siłowni, a bez endorfinek po porannej przebieżce nie możesz żyć. Prowadzisz dzienniczek treningowy, notujesz obciążenia/osiągnięcia

Z twojego menu zniknęły wszystkie niezdrowe, wysoko przetworzone, “śmieciowe” produkty, obecnie żywność kupujesz tylko ekologiczną, mięso od “rolnika”, absolutnie nie skonsumujesz kurczaka (wiadomo, hormony!), nie zjesz w restauracji, gdyż nie wiesz, z jakich produktów zostało przygotowane danie i (co jest równie straszne) nie znasz wartości kalorycznej oraz rozkładu makroskładników posiłku i pouczasz wszystkich znajomych, że nie należy łączyć ogórka z pomidorem w jednej sałatce. Dokładnie.

Próbujesz “nawracać” innych

Nagle zaczynasz dostrzegać jak wielkie błędy - zarówno treningowe jak i dietetyczne - popełniają twoi znajomi, rodzina. Niepytana i nieproszona zaczynasz doradzać, pouczać, wytykać, poprawiać i uszczęśliwiać na siłę. Nie dość, że twoja “pomoc” w żaden sposób nie wpływa na zmianę ich nawyków, to znajomi zaczynają cię po prostu unikać lub ze wszystkich sił starają się nie poruszać przy tobie tematów związanych z odżywianie oraz ćwiczeniami.

Nijak nie potrafisz zrozumieć, że do pewnych zmian trzeba po prostu dojrzeć, dorosnąć, nie ma możliwości wprowadzania ich na siłę. Powoli zaczynasz ich unikać, rezygnujesz ze spotkań towarzyskich, a jeżeli już się na nie wybierasz, to zawsze masz ze sobą pojemnik z własnym jedzeniem. Oczywiście wszystko - czyli białko, tłuszcze i węglowodany - wyliczone są w nim co do grama… Na myśl o tym, że miałabyś zjeść coś na mieście zaczynasz wariować - przecież, o zgrozo!, na pewno do sałatki dodali tam cukier lub majonez - i wszystkie twoje wyliczenia i “idealne” zaplanowana miska ległyby w gruzach. Na pewno wtedy cię “zaleje”, mięśnie sflaczeją i cała praca nad sobą pójdzie na zmarnowanie. Przestajesz cieszyć się życiem, przestajesz z niego korzystać.

Czy to nadal zdrowy tryb życia czy już obsesja?

Choć rzeczywiście wyglądasz o wiele lepiej, to zmiany, które wprowadziłaś do swojego życia zaczynają cię osaczać. Czujesz, że tracisz wolność, rośnie liczba wyrzeczeń, coraz większej ilości rzeczy nie możesz lub też boisz się zrobić. W momencie, gdy twoją najlepszą przyjaciółka stała się waga do żywności, gdy zamiast fantastycznej wycieczki wybierzesz trening, a na przyjęciu urodzinowym przyjaciółki ostentacyjnie odmówisz skonsumowania małego kawałka tortu lub zjedzenia czegokolwiek, to masz poważny problem!

Istnieje także duże prawdopodobieństwo, że po pierwszym zachwycie zmianami, które zaszły w twoim organizmie zaczniesz się denerwować, że kolejne efekty nie przychodzą już tak szybko. Zamiast cieszyć się tym, co osiągnęłaś, zaczynasz popadać w coraz to większe kompleksy i wynajdować setki niedoskonałości, które koniecznie “już, teraz, zaraz” należy poprawić. Napędzana pragnieniem poprawiania i udoskonalania zapętlasz się coraz bardziej…

Nie tędy droga

Oczywiście aktywność fizyczna, jak i zdrowe, zbilansowane odżywianie są niezmiernie istotne, bo mają ogromny wpływ zarówno na to jak wyglądamy i jak się czujemy, ale ważne jest to, by do wszystkiego podchodzić “z głową”. Zjedzone od czasu do czasu ulubione ciasto, romantyczna kolacja z ukochanym czy też zjedzona podczas majówkowego grillowania kiełbaska z pewnością nie zaszkodzi i nie wpłynie negatywnie na sylwetkę. Podobnie rzecz ma się z ćwiczeniami: w przypadku, gdy nie jesteś zawodowym sportowcem, to odpuszczenie jednego treningu na rzecz imprezy nie sprawi, że twoje ciało zacznie wyglądać fatalnie.

Pomyśl, o ile szczęśliwszy jest człowiek, jeżeli jest zadowolony ze swojego życia; kiedy nie ma nieustannego poczucia, że sobie czegoś odmawia, że z czegoś rezygnuje, że - jak bardzo by się nie starał - ciągle musi coś w sobie poprawiać. Ciesz się tym, co osiągnęłaś, bądź z siebie dumna i korzystaj z życia. Daj sobie prawo do bycia niedoskonałą, bo ludzi doskonałych nie ma. Nie dopuść do sytuacji, kiedy ważniejsza od przyjaciół, osób bliskich, od dobrej zabawy staje się jedna malutka fałdka na brzuchu.

Pozwól sobie na bycie idealnie nieidealną!

Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.