Indywidualny plan

Dietetyczny

Indywidualny plan

Treningowy

Indywidualny plan

Dieta + Trening

Opieka dietetyka i trenera Już od

Plan dieta + trening 29,99 zł/mies.

Opieka dietetyka Już od

Plan dietetyczny 26,66 zł/mies.

Opieka trenera Już od

Plan treningowy 23,33 zł/mies.

Plany dieta i trening
{{$parent.show_arts ? 'Artykuły' : 'Baza wiedzy'}}
Sklep

Nadmiar cukrów rafinowanych w diecie niszczy Twoje mięśnie

O tym, że nadmiar cukrów takich jak sacharoza czy fruktoza jest szkodliwy i dla zdrowia i sylwetki wiadomo od dawna. Ostatnie badania wskazują jednak, że węglowodany rafinowane nie tylko zwiększają ryzyko rozwoju chorób takich jak otyłość, miażdżyca czy cukrzyca ale także – utrudniają rozwój masy mięśniowej i nasilają jej degradację. Jak to możliwe?

Anaboliczne węglowodany

Chyba nikomu do niedawna nie przyszłoby do głowy, że cukry obecne w żywności mogą działać pro-katabolicznie. Przecież zgodnie z tym co mówi nam wiedza z zakresu fizjologii żywienia, po spożyciu węglowodanów dochodzi do szybkiej odpowiedzi ze strony insuliny – hormonu anabolicznego, który pozytywnie wpływa na bilans azotowy (co jest niewątpliwą zaletą) i który zarazem – niestety – nasila także tworzenie i odkładanie tłuszczu zapasowego. Tak więc stwierdzenie, iż dieta zasobna w cukry rafinowane może powodować konsekwentny przyrost masy ciała wydaje się dobrze uzasadnione, ale żeby skutkiem ich konsumpcji była nasilona utrata tkanki mięśniowej? To założenie wydaje się co najmniej dziwne. Niestety wiele wskazuje na to – że jest ono prawdziwe.

Nadmiar cukru i wrażliwość insulinowa

Nadmiar cukrów rafinowanych w diecie może doprowadzać do szeregu metabolicznych patologii. Jedną z nich jest postępująca utrata wrażliwości insulinowej przez komórki mięśniowe, wątrobowe i tłuszczowe. Upośledzenie insulinowrażliwości niesie za sobą wiele innych negatywnych konsekwencji, do których zaliczyć możemy nie tylko przyrost tkanki tłuszczowej, ale również zahamowanie budowy muskulatury. Jeśli bowiem komórki mięśniowe tracą zdolność do odczytywania sygnałów nadawanych przez insulinę, (która zajmuje się transportowaniem glukozy i aminokwasów), to tkanka mięśniowa nawet przy dużej dostępności pokarmu pozostaje niedożywiona i rozwija się gorzej. Co w skrajnych przypadkach może doprowadzić do nasilonego jej rozpadu. To jednak nie wszystko.

Cukier i kortyzol – intrygująca zależność

Nowe światło na fizjologiczne skutki spożywania rafinowanych węglowodanów rzuciły niedawno opublikowane w Journal of Nutritional Biochemistry wyniki badania przeprowadzonego przez naukowców z Uniwersytetu w Belgradzie. Autorzy zauważyli, że cukier prosty – fruktoza wpływać może na metabolizm glikokortykoidów, a dokładnie kortyzolu - katabolicznego hormonu, który stanowić może bezpośrednie zagrożenie dla tkanki mięśniowej. Zależność ta została na razie potwierdzona jedynie w badaniach przeprowadzonych na zwierzętach, a jej mechanizmy nie są do końca znane istnieją jednak przesłanki ku temu by zakładać, że podobna sytuacja może występować w przypadku ludzi.

Warto dopowiedzieć, że głównym źródłem fruktozy w naszej diecie są produkty słodzone sacharozą i syropem glukozowo-fruktozowym, czyli cukrami składającymi się z fruktozy i glukozy. Wspominam o tym, by komuś nie przyszło do głowy, iż problematycznym składnikiem diety są owoce, które na tle wysoko przetworzonych produktów żywnościowych takich jak słodycze czy słodzone napoje fruktozy zawierają bardzo mało, a poza tym są źródłem wielu cennych dla naszego zdrowia składników, które korzystnie mogą wpływać na wrażliwość insulinową.

Podsumowanie

Wysokie spożycie cukrów rafinowanych nie tylko utrudnia budowę dobrej jakościowo masy, to także czynnik sprzyjający aktywacji przemian katabolicznych. Dodajmy do tego jeszcze postępujący przyrost tłuszczu zapasowego i mamy receptę na „dekompozycję” sylwetki. Chcąc wypracować i utrzymać estetyczną sylwetkę warto zachować ostrożność w spożyciu produktów będących źródłem oczyszczonych węglowodanów, zwłaszcza takich jak syrop glukozowo-fruktozowy, sacharoza i fruktoza.

Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.