Warto też zdać sobie sprawę, że wizyta w najlepszym klubie fitness nie zapewni nawet namiastki wrażeń, które czekają na narciarskim stoku. I nie trzeba wcale startować w Turnieju Czterech Skoczni, by poczuć przypływ adrenaliny. Dla mniej wprawionych osób, już zjazd z tzw. „oślej łączki", może okazać się wymagającym zadaniem.
Często nawet sceptycy i malkontenci, już po pierwszej wizycie na stoku, „łapią narciarskiego bakcyla" . Jazda na nartach, czy snowboardzie to sporty w których postęp przychodzi bardzo szybko, nieraz po kilku godzinach treningów pod okiem instruktora można nabrać wprawy pozwalającej bez wstydu pojawić się na stoku i szusować nie zaliczając wywrotki. Choć te początkowo są nieuniknione, bo jak mówi stara góralska mądrość: „jak się nie psewrócis, to się nie naucys."
Informacje jak zdobyć darmowy wyjazd w Alpy znajdziecie: TUTAJ
Jazda na nartach (jak i na snowboardzie), rozwija kondycję, wytrzymałość, koordynację ruchową i zmysł równowagi oraz wspomaga odporność immunologiczną. Stanowi potężny wydatek energetyczny i jeśli chodzi o wpływ na spalanie tkanki tłuszczowej – bije klasyczne aeroby na głowę. Oczywiście wiele zależy od zaangażowania z jakim podejmujemy się aktywności i czasu jaki spędzamy na stoku. Łatwo jednak się zapomnieć i przy sprzyjających warunkach atmosferycznych oraz przy dobrej kondycji fizycznej szusować cały dzień na nartach.
Nie bierz przykładu z osób, które uważają, że zima jest „do kitu" i że „na wakacje to się jeździ latem". Zastanów się czy chcesz dobrze się bawić na narciarskim stoku, czy może wolisz rano przed pracą odśnieżać samochód? Zaplanuj sobie wypoczynek w górach, szukaj okazji , najlepiej wyjazdów na zorganizowane imprezy. Jak tylko masz możliwość wzięcia udziału w takim przedsięwzięciu, nie pozwól by okazja przeszła Ci koło nosa. Zima trwa tak naprawdę krótko. Zobaczysz, że jeszcze zatęsknisz za nią latem.
Informacje jak zdobyć darmowy wyjazd w Alpy znajdziecie: TUTAJ