Dieta całkiem smaczna, choć niektóre posiłki mniej ale to pewno kwestia indywidualnego smaku, plus że dietetyk reaguje sprawnie na prośby. Jako iż wcześniej obiad mi podawano, śniadanie kupowałem w pracy, a na kolacje jadłem byle co np tosty z serem to teraz całe to gotowanie męczy, około półtora godziny dziennie trzeba liczyć w kuchni jednak póki co efekty całkiem ok 7 kg w 7 tygodni.
Co do treningu to urozmaicony (zestaw ćwiczeń po miesiącu zmieniony na inny przez trenera), czasem tylko mam wrażenie że przydałoby się jedno ćwiczenie więcej na daną partię mięśni, ale to może tylko tak mi się wydaje.
Ogólnie jestem zadowolony, zobaczymy jak będzie dalej i kiedy zostaną wprowadzone pierwsze zmiany w diecie