IDZIEMY RAZEM PO TWOJĄ FORMĘ! 40% RABATU NA PLAN DIETETYCZNY I TRENINGOWY! SKORZYSTAJ Z KODU "40PT"

Indywidualny plan

Dietetyczny

Indywidualny plan

Treningowy

Indywidualny plan

Dieta + Trening

Opieka dietetyka i trenera Już od

Plan dieta + trening 29,99 zł/mies.

Opieka dietetyka Już od

Plan dietetyczny 26,66 zł/mies.

Opieka trenera Już od

Plan treningowy 23,33 zł/mies.

Plany dieta i trening
{{$parent.show_arts ? 'Artykuły' : 'Baza wiedzy'}}
Sklep

Jak nie przytyć w Wielkanoc?

Jak nie przytyć w Wielkanoc?
Tak to już bywa, iż tradycyjne świętowanie jest synonimem biesiadowania z najbliższymi za suto zastawionym stołem i stanem permanentnego przejedzenia. Taka wizja Wielkanocy kłóci się trochę z zasadami zdrowej diety i z pewnością nie sprzyja pracy nad estetyką sylwetki, a co gorsza może doprowadzić do znacznego obciążenia przewodu pokarmowego i rozmaitych negatywnych konsekwencji z tym związanych. Oczywiście nie namawiam tutaj nikogo do tego by „nie świętować”, sugeruję jednak, że warto zastosować się do kilku prostych zasad, aby „przeżyć” ten czas bez większego gromadzenia dodatkowych centymetrów w pasie.

Jedz świadomie

W święta koncentrujemy się na rozmowie z bliskimi, relaksie i odprężeniu, a jedzenie przewija się przez cały dzień trochę jakby poza naszą kontrolą. Często zmieniane talerze, uzupełniane półmiski na stole, a także koncentrowanie się na aspekcie towarzyskim utrudniają precyzyjne oszacowanie ilości pochłanianego jedzenia. Zazwyczaj pierwsze objawy przejedzenia są ignorowane – choćby ze względu na zajmującą rozmowę z dawno niewidzianym wujem. Poza tym dobrze jest, aby ręce miały zajęcie – dlatego sięgamy odruchowo po coraz to nowe porcje smakołyków. Rozwiązaniem takiej sytuacji jest, kolokwialnie pisząc, uruchomienie mózgu i mechanizmów samokontroli. Nie sugeruję absolutnie, iż należy przeliczać w myślach bądź na komputerze pod stołem ilość kalorii i wartość odżywczą zjedzonych potraw! Należy natomiast koncentrować swoją uwagę nie tylko na otoczeniu, ale również na zawartości talerza. Być może niektórym pokusom nie uda nam się oprzeć, ale dokonując świadomych wyborów zjemy mniej i prawdopodobniej zdecydujemy się na bardziej korzystne dla zdrowia opcje.

Wybieraj mniejsze zło

Święta i podobne im okazje mają ten walor, iż obfitość pojawiających się potraw i dań pozwala na dokonywanie lepszych (lub gorszych) wyborów. Jest to też prosty test na sprawdzenie w praktyce swojej wiedzy na temat zdrowego odżywiania. Jeżeli Twoja dotychczasowa dieta była racjonalna, oparta na nisko przetworzonej żywności, nie będziesz pewnie mieć z tym najmniejszych problemów. Zapewne doskonale zdajesz sobie sprawę, że sałatki ociekające majonezem, większość wędlin, jasne pieczywo, ciasta z dużą ilością kremu, soki i dosładzane napoje - nie stanowią najszczęśliwszego wyboru. Na szczęście istnieje alternatywa w postaci jaj, świeżych warzyw, pieczonych czy gotowanych mięs, owoców, a także – jeśli nie jesteś w stanie sobie odmówić - ciast bez kremu (np. sernika, makowca czy biszkopta z galaretką i owocami). Do picia polecane są niesłodzone napoje: herbaty – w tym również ziołowe, które korzystnie wpłyną na proces trawienia, a także wody mineralne. 

Nie traktuj jedzenia zbyt emocjonalnie

Największy problem z zachowaniem umiaru podczas świątecznego biesiadowania będą miały osoby, które stosowały rygorystyczne diety ukierunkowane rzekomo na redukcję tłuszczu, czyli po prostu głodówki. W takich przypadkach może pojawić się problem wszelkiej „nienawiści” czy „miłości” do określonego typu jedzenia, co może doprowadzić do poważnych konsekwencji, choćby w postaci frustracji. W takiej sytuacji należy uświadomić sobie rangę problemu i po zakończeniu świąt poszukać pomocy u specjalisty dietetyka, który pomoże wyprowadzić organizm z negatywnych konsekwencji i niewłaściwych zabiegów żywieniowych. Natomiast osoby, które na co dzień dbają o jakość i ilość spożywanego pożywienia także nie powinny wzbudzać w sobie emocji w związku z jedzeniem – zwłaszcza tych negatywnych, takich jak poczucie winy, żal, złość czy wstyd. Święta to nie czas na katowanie się i użalanie nad sobą – zamiast zadręczać siebie i innych wyciągnij konstruktywne wnioski, które pomogą uniknąć Ci podobnych wpadek w przyszłości.

Idź na spacer

Ciągłe siedzenie przy stole bądź leżenie przed telewizorem to kuszący sposób na relaks - zwłaszcza po ciężkim tygodniu spędzonym w pracy czy szkole. W ramach jednak dbania o zdrowie i sylwetkę, sugeruję pamiętać o aktywności fizycznej. Nie musisz od razu biegać o świcie 20 km, wystarczy nawet szybszy spacer – jeżeli nie uda ci się wyciągnąć nikogo ze współbiesiadników to może akurat masz czworonoga, który z pewnością doceni możliwość rozprostowania łap. Jeśli masz okazję – ćwicz. Przecież świętować można na wiele sposobów…

Podsumowanie

Wielkanoc to czas, w którym spotykamy się z rodziną i znajomymi, odpoczywając od codziennych stresów czy zmartwień. Najczęściej wzmacnianiu więzi rodzinnych towarzyszą astronomiczne ilości jedzenia i presja babć i cioć, że „tak mało zjadłeś”. Dlatego warto nie wyłączać mechanizmów samokontroli i świadomie dokonywać wyborów żywieniowych, starając się limitować ilość potraw przewijających się przez talerz. Czas spędzany z rodziną i bliskimi powinien być radosny, więc nie psuj go wzbudzając w sobie negatywne emocje. Pamiętaj też, iż wszelką radość ze świętowania odbiorą Ci także dolegliwości ze strony układu pokarmowego. Uczucie skrajnego przejedzenia także do przyjemnych nie należy…

Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.