Zgodnie z przyjętą oficjalnie konwencją osobom chorym na cukrzycę typu 2 najczęściej zaleca się dietę z przewagą węglowodanów, nierzadko – limitującą spożycie tłuszczu, a zwłaszcza kwasów tłuszczowych nasyconych. Okazuje się, że tego typu postępowanie niekoniecznie musi być najlepszą możliwą opcją. Istnieją dowody w postaci badań naukowych, które wskazują, że większe korzyści nieść może za sobą zastosowanie diety wysokotłuszczowej.
Kilka słów na temat cukrzycy typu 2
Cukrzyca typu 2 nazywana bywa także cukrzycą insulinoniezależną, w skrócie NIDDM (z ang. non-insulin-dependent diabetes mellitus). Jest to choroba metaboliczna cechująca się wysokim stężeniem glukozy we krwi oraz opornością tkanek obwodowych i wątroby na insulinę, a także względnym niedoborem insuliny. Cukrzyca typu 2 jest najczęściej występującą formą tej choroby. U jej podstaw z jednej strony leżą uwarunkowania genetyczne (obejmujące zaburzenia wydzielania insuliny), a z drugiej – czynniki środowiskowe takie, jak nieprawidłowa dieta i będąca jej skutkiem otyłość. W prewencji i wspomaganiu leczenia cukrzycy duże znaczenie ma postępowanie żywieniowe. W praktyce najczęściej poleca się dietę ubogoenergetyczną, niskoglikemiczną, charakteryzującą się umiarkowanym lub niskim spożyciem tłuszczu, z ograniczeniem kwasów tłuszczowych nasyconych. Jak pokazują badanie, tego typu rozwiązanie niekoniecznie muszą stanowić najlepszy z możliwych wyborów…
Wyniki badań
Dość intrygujących wniosków w omawianej materii dostarczają wyniki badania przeprowadzonego przez zespól naukowców z Uniwersytetu w Linköping. Eksperyment ten wykazał, iż bardziej pożądany wpływ na poziom glukozy i na profil lipidowy ma dieta wysokotłuszczowa i niskowęglowodanowa niż konwencjonalne rozwiązania żywieniowe. Studium jest o tyle ciekawe, że trwało aż dwa lata i obejmowało 61 osób ze stwierdzoną cukrzycą typu 2. Uczestników losowo przypisano do jednej z dwóch grup:
w pierwszej zastosowano dietę konwencjonalną, gdzie 30% energii pochodziło z tłuszczu, 55-60% z węglowodanów, a 10-15% z protein,
w drugiej - niskowęglowodanową i wysokotłuszczową, gdzie 50% kalorii dostarczano z tłuszczu, 20% z węglowodanów, a 30% z białka
Co się okazało?
W przypadku obu diet zaobserwowano podobne efekty, jeśli chodzi o ubytek masy ciała i redukcję tłuszczu. Co ciekawe jednak, po upływie pół roku w grupie uczestników przypisanych do diety niskowęglowodanowej znacznie poprawiła się kontrola glikemii. Poziom glukozy we krwi obniżył się z 58,5 do 53,7 mmol/mol, a stężenie insuliny spadło się o 30%. Pomimo wyższego spożycia tłuszczu, w tym również kwasów tłuszczowych nasyconych zaobserwowano także poprawę wyników lipidogramu obejmujące wzrost stężenia frakcji HDL zwanej dobrym cholesterolem. Efektów takich nie zanotowano w grupie osób stosujących dietę konwencjonalną.
Wnioski
Dieta niskowęglowodanowa stanowić może dość ciekawe rozwiązanie w przypadku osób ze zdiagnozowaną cukrzycą typu 2. Istnieją przesłanki by uważać, iż efekty takiego zabiegu mogą być lepsze niż te, jakie niesie za sobą konwencjonalna dieta z umiarkowanym udziałem tłuszczu. Rozwiązania żywieniowe w przypadku cukrzycy winny być jednak konsultowane indywidualnie z lekarzem lub dietetykiem.
Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.