O klasyfikacji biegów górskich pisałam w poprzednim artykule. Dziś chciałabym zwrócić uwagą na kilka podstawowych elementów, które są kluczowe, jeśli planujesz wziąć udział w biegach górskich długodystanowowych.
Po pierwsze, nie rzucaj się z motyką na słońce. Nie zapominaj o metodyce treningowej, doświadczeniu i znajomości własnego organizmu.
Zanim więc podejmiesz decyzję o stracie w biegu górskim ultra, zastanów się czy twoje doświadczenie biegowe jest wystarczające. Nie są to biegi przeznaczone dla początkujących biegaczy, nie powinny być one też przedmiotem zakładów.
Warto zadbać o odpowiednie przygotowanie, mieć za sobą wybiegane kilometry, poczynając od biegu w terenie płaskim, przez wędrówki po górach, po krótsze i nieco dłuższe biegi górskie.
Po drugie, siła biegowa. Nie liczą się jedynie wybiegane kilometry. Warto zadbać szczególnie o siłę biegową. Jednym ze sposobów budowania siły biegowej są podbiegi. W terminologii amerykańskiej wyróżnia się dwa podstawowe rodzaje treningu zawierającego podbiegi, tzw. hill sprints (sprinty) i hill repetitions (powtórzenia).
Po trzecie, nie liczy się samo bieganie. Warto zadbać również o wzmacnianie mięśni korpusu, stabilizację oraz równowagę. Nie bazuj jedynie na treningach biegowych. Do swojego planu włącz treningi na siłowni, treningi funkcjonalne. W planie treningowym powinny znaleźć się z pewnością wszelkiego rodzaju ćwiczenia stabilizacyjne.
Po czwarte, wyjeżdżaj w góry po to by oswoić się z terenem górskim. Zacznij od maszerowania. Skupiaj się na technice, nie na prędkości. Zwracaj uwagę, w jaki sposób stawiasz stopy. Przykładowo, nie podchodź pod górę stawiając stopę jedynie na palcach.
Po piąte, zadbaj o odpowiednie odżywianie. Ważne jest to, jak odżywiasz się na co dzień oraz to, co jesz w trakcie wybiegań. Przygotuj swój organizm do przyjmowania płynów i jedzenia w trakcie dłuższych biegów. Sprawdź, na co lepiej reaguje twój organizm. Zawody to nie czas na testowanie nowych żeli energetycznych. Przy tak długich biegach górskich (liczących po 50-100km) warto przyzwyczaić swój organizm do spożywania w trakcie wysiłku nie tylko żeli energetycznych, ale także żywności konwencjonalnej, w tym owoców zarówno świeżych jak i suszonych, a także orzechów, czy też ryżu. W biegach zorganizowanych zazwyczaj organizator przygotowuje bufety na przepakach, z których warto korzystać. Nieprzyzwyczajony organizm może jednak źle reagować na przyjmowane pokarmy. Wówczas zamiast dodawać energii, niepotrzebnie obciążają układ pokarmowy. Należy pamiętać również o nawadnianiu.