Indywidualny plan

Dietetyczny

Indywidualny plan

Treningowy

Indywidualny plan

Dieta + Trening

Opieka dietetyka i trenera Już od

Plan dieta + trening 29,99 zł/mies.

Opieka dietetyka Już od

Plan dietetyczny 26,66 zł/mies.

Opieka trenera Już od

Plan treningowy 23,33 zł/mies.

Plany dieta i trening
{{$parent.show_arts ? 'Artykuły' : 'Baza wiedzy'}}
Sklep

Czy picie piwa przeszkadza w odchudzaniu?

Czy picie piwa przeszkadza w odchudzaniu?
Na temat wpływu picia piwa na sylwetkę krąży wiele rozmaitych teorii. Można spotkać się z poglądem, iż już symboliczne dawki tego trunku mogą udaremnić proces odchudzania. Z drugiej strony pojawiają się też głosy, iż umiarkowana konsumpcja alkoholu pozytywnie wpływa na zdrowie metaboliczne. Z racji tego, że totalna abstynencja jest zjawiskiem rzadkim, zwłaszcza w przypadku piwa, warto odpowiedzieć sobie na pytanie jak napój ten wpływa na masę i skład ciała.

Piwo to też alkohol

Chyba nikt nie wątpi w to, iż nadgorliwość w konsumowaniu napojów wyskokowych jest czynnikiem odciskającym swoje piętno na zdrowiu, tak fizycznym jak i psychiczny. Poza tym po dłuższym czasie może prowadzić do rozwoju uzależnienia. Problem ten nie omija także osób aktywnych fizycznie, a nawet sportowców. Dlatego też konieczna jest ostrożność w kwestii spożywania alkoholu, w tym również piwa, które skądinąd także jest źródłem etanolu i posiada wszystkie jego wady. Czy jednak fakt ten oznacza, że jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest całkowita abstynencja? Istnieje spora ilość badań wskazujących, że rozsądne dawkowanie sobie alkoholowej przyjemności nie jest szkodliwe dla zdrowia, a nawet – może nieść za sobą pewne korzyści, takie choćby jak zmniejszenie ryzyka rozwoju chorób układu krążenia. W odniesieniu do wpływu na sylwetkę jednak, problem jest bardziej złożony.

Piwo a odchudzanie

Nie ulega wątpliwości, ze regularne konsumowanie dużych ilości piwa nie sprzyja utrzymaniu estetycznej sylwetki. Napój ten charakteryzuje się bowiem wysoką wartością energetyczną. Jedna butelka piwa dostarcza średnio od 200 do 300kcal pochodzących z etanolu (1g dostarcza 7kcal) i węglowodanów (1g dostarcza 4kcal). Pijąc 3 – 4 piwa dziennie łatwo dostarczyć taką dawkę energii, która nawet przy umiarkowanym spożyciu pokarmu prowadzi do zahamowania procesu odchudzania lub nawet - do przyrostu masy ciała. Kalorie to jednak nie jedyny pryzmat przez który patrzeć należy na napoje wyskokowe. Dla przykładu tytułowe piwo wykazuje zdolność do zwiększania łaknienia. Po „browarku” więc prędzej sięgniemy po orzeszki, chipsy, chętniej zamówimy frytki, kebab, pizzę. W efekcie dostarczając kolejnej, niekiedy potężnej dawki kalorii. Zwłaszcza, ze pod wpływem alkoholu wyłączają się hamulce i spada asertywność… O skutkach takich praktyk chyba pisać nie trzeba.

Wnioski – czyli czy na redukcji nie można pić piwa?

Wiemy już, że piwo jest napojem kalorycznym i zwiększającym łaknienie. Tak więc sięganie po ten trunek podczas odchudzania wydaje się opcja mało rozsądną. Nie oznacza to jednak, iż unikać go należy za wszelką cenę i w każdych okolicznościach. Aspekt ten należy traktować indywidualnie. Okazjonalne wypicie piwa oczywiście nie zrujnuje sylwetki (zwłaszcza jeśli wliczone zostanie do dziennego bilansu energetycznego) i nie koniecznie też rozwścieczyć musi apetyt, (ale tu wiele zależy od osobniczych predyspozycji danej jednostki). Mało tego, nawet jednorazowa impreza z piwem w tle nie jest w tej materii wielkim zagrożeniem. Chodzi o to by nie czynić z tego rutyny, bo wtedy odbić się to może i na zdrowiu i na sylwetce.

Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.