Gdyby zerknąć na stosunek omega 6 do omega 3 okazało by się, że wynosi on w wypadku oliwy około 23:1, a tymczasem prawidłowe „ratio” powinno oscylować w przedziale 5:1 do 1:1. Jak więc widać wysokie spożycie oliwy z oliwek nie pomaga w zachowaniu prawidłowego stosunku WNNKT. W krajach śródziemnomorskich, gdzie tłuste ryby będące źródłem omega 3 stanowią stały element diety, sytuacja wygląda trochę inaczej niż u nas, gdzie morskich ryb prawie się nie spożywa.
Czy więc z oliwy z oliwek należy rezygnować? Oliwa oliwek jest jednym z ostatnich źródeł tłuszczu, które należałoby z diety eliminować. Tak naprawdę to nie ona przyczynia się do pogorszenia stosunku omega 3 do omega 6 w naszym menu, a oleje: słonecznikowy, kukurydziany i z pestek winogron, jak również margaryny.
We współczesnej, zdrowej diecie nie powinno być w ogóle miejsca na te produkty! W zamian warto za to włączyć do jadłospisu olej rzepakowy z pierwszego tłoczenia. Jak się bowiem okazuje ma on szereg pozytywnych właściwości.
Po pierwsze, podobnie jak w oliwie z oliwek, podstawowym kwasem tłuszczowym w nim zawartym jest kwas jednonienasycony - oleinowy. Istotniejsza zdecydowanie jednak jest relatywnie niska zawartość kwasu linolowego (omega 6) względem alfa-linolenowego (omega 3) i prawidłowa proporcja pomiędzy nimi wynosząca 1,8 : 1.
Poprzez włączenie oleju rzepakowego do diety można znacznie poprawić relację pomiędzy WNNKT, co ma niebagatelne znaczenie dla zdrowia i wielu parametrów metabolicznych. Olej ten jest także dobrym źródłem witaminy E i K. Olej rzepakowy najlepiej spożywać w stanie surowym, ale nadaje się on także do krótkiego smażenia. W wypadku dłuższej obórki termicznej nie jest jednak polecany właśnie ze względu na obecność cennego kwasu alfa-linolenowego, który łatwo ulega utlenianiu.
Jak więc widać, włączenie do jadłospisu oleju rzepakowego może być sensownym rozwiązaniem z żywieniowego punktu widzenia. Jest on niemal równie dobrym, jak oliwa źródłem jednonienasyconych kwasów tłuszczowych i nieporównywalnie lepszym źródłem kwasy alfa-linolenowego. Pomaga zachować w diecie odpowiednie proporcje pomiędzy tłuszczami omega 3 i omega 6, co ma szczególne znaczenie w sytuacji, kiedy relacja ta jest poważnie zaburzona.