Pułapek związanych z „szybkim odchudzaniem” jest o wiele więcej, niedobory niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych)na dietach skrajnie niskotłuszczowych doprowadzają już w krótkim okresie do poprawy stanu skóry i gorszej kondycji psychicznej. W dłuższej perspektywie pojawiać się mogą: obniżenie nastroju z depresją włączenie, zaburzenia rytmu serca aż do chorób kardiologicznych i inne problemy. Diety wysokobiałkowe, a ubogie w warzywa, doprowadzać mogą do odwodnienia, utraty elektrolitów i zaburzeń równowagi kwasowo zasadowej organizmu. Diety monotonne, oparte głównie na określonej kategorii produktów żywnościowych, takie jak dieta bananowa, czekoladowa, jogurtowa w ogóle nie powinny wymagać komentarza z mojej strony, są bowiem po prostu głupie.
Zanim zaczniesz się odchudzać, powinnaś zdać sobie sprawę, że tłuszcz, który gromadziłaś przez wiele miesięcy czy lat, nie zniknie w ciągu dwóch tygodni. Jest to po prostu niemożliwe. Owszem, poprzez odwodnienie wywoływane np. spożywaniem jedynie białka, czy stosowanie środków przeczyszczających powodujących opróżnienie jelit między innymi z korzystnej dla nas mikroflory możemy uzyskać niemal natychmiastową utratę do kilku kilogramów na wadze. Nie ma to jednak nic wspólnego z utratą tkanki tłuszczowej, a ma jedynie charakter chwilowy. „Boczki” przez to się nie zmniejszą, fałdka z brzucha nie zniknie. Kiedy dietetycy przekonują, że utrata 2 – 4 kg w ciągu miesiąca to ilość optymalna to mają po prostu rację. Każdy kilogram więcej, który próbujesz „zgubić”, to okradanie samego siebie z ze zdrowia, dobrego samopoczucia i estetycznej sylwetki.