Węglowodany stanowią ważny składnik diety sportowców i osób obciążonych dużym wysiłkiem fizycznym. Odpowiednio wysoka ich podaż może wspomagać rozwój ogólnie pojętej formy sportowej i sprzyjać uzyskiwaniu lepszych wyników. Nie ulega wątpliwości, iż znaczenie ma nie tylko ilościowe spożycie, ale także jakościowy dobór źródeł tego makroskładnika. Najbardziej polecane są pełnoziarniste produkty zbożowe takie jak ryż brązowy, ciemne pieczywo czy makarony. Niestety wiele osób po tego typu pokarmach doświadcza dyskomfortu ze strony przewodu pokarmowego. Zdaniem niektórych dietetyków i trenerów przyczyną powyższych dolegliwości jest gluten. Warto zastanowić się czy faktycznie taka jest geneza problemu.
Zdrowa dieta a problemy trawienne
Chociaż mogłoby się wydawać, że zmieniając swoje nawyki żywieniowe na lepsze powinniśmy doświadczać samych korzyści, to niekiedy zdarza się tak, że im zdrowej chcemy się odżywiać – tym gorzej się czujemy. Szczególnie dużo problemów wiąże się z wysoką konsumpcją pełnoziarnistych produktów zbożowych, po spożyciu których mogą pojawiać się bóle brzucha, wzdęcia, gazy, a nawet biegunki. Zrozumienie istoty problemu oraz jego rozwiązanie jest bez wątpienia ważne, ale w praktyce przysparza dużo trudności. Zdaniem niektórych specjalistów przyczyna tkwi w glutenie – składniku żywności, który w ostatnich czasach oskarżany bywa niemal o wszelkie możliwe zło związane z negatywnym pływem czynników żywieniowych na funkcjonowanie ludzkiego organizmu.
Czy gluten może powodować problemy trawienne?
Do niedawna jeszcze sądzono, że gluten jest problemem jedynie osób dotkniętych celiakią. Dziś wiadomo już, iż istnieje także coś takiego jak nieceliakalna nadwrażliwość na gluten (z ang. Non-Celiac Gluten Sensitivity, inaczej – NCGS). Celiakia jest chorobą autoimmunologiczną, która dotyczy około 1-2% populacji. NCGS natomiast, wg aktualnych danych może występować znaczą częściej i dotyczyć nawet 6-7% populacji.
W przebiegu obydwu przypadłości mogą pojawiać się podobne objawy (z różnym nasileniem), do których zaliczyć można również problemy ze strony przewodu pokarmowego takie jak:
dyskomfort w podbrzuszu,
bóle brzucha,
biegunki.
Oprócz wspomnianych powyżej symptomów możliwe są także inne, niezwiązane bezpośrednio z pracą i lokalizacją przewodu pokarmowego:
zmiany skórne,
bóle głowy,
problemy z koncentracją,
zmęczenie,
zaburzenia nastroju,
anemia,
drętwienia kończyn,
bóle stawów.
Generalnie jednak – wracając do zaburzeń pokarmowych – należy uznać za fakt, iż gluten, a w zasadzie nadwrażliwość na ten składnik czy też całkowita i trwałą jego nietolerancja mogą leżeć u podłoża problemów jelitowych doświadczanych po konsumpcji produktów zbożowych. Tyle, że absolutnie nie jest tak, iż jest to jedyne wytłumaczenie.
Problematyczne fruktany
Produkty zbożowe są źródłem nie tylko glutenu, ale także innych składników, które mogą wywoływać problemy trawienne. Znakomitym przykładem są fruktany, czyli polimery fruktozy „zakończone cząsteczką” glukozy.
Podzielić je można na dwie podgrupy:
podgrupę polimerów krótkołańcuchowych, zwanych fruktooligosacharydami (zawierają mniej niż 10 cząsteczek fruktozyu),
podgrupę inulin o wyższym stopniu polimeryzacji.
Związki te mogą powodować podobne dolegliwości jak te pojawiające się po spożyciu laktozy przez osoby, które słabo tolerują ten cukier. Fruktany po spożyciu przechodzą w niezmienionej postaci do niższych odcinków jelita i poprzez swoje właściwości osmotyczne powodują nagromadzenie płynów w jego świetle, czemu towarzyszy przyspieszeniem motoryki jelitowej. W ten sposób przyczyniają się do powstawania biegunek. Dodatkowo fruktany rozkładane są przez bakterie jelitowe do związków elementarnych czemu towarzyszy produkcja gazów – i tak powstają wzdęcia. Fruktany są bardziej problematyczne dla osób, które nie tolerują fruktozy.
Obfitym źródłem fruktanów są zboża takie jak: pszenica, jęczmień, owies, oraz otrzymane z nich produkty – zwłaszcza pełnoziarniste. To m.in. dlatego po spożyciu wspomnianych pokarmów wiele osób doświadcza problemów jelitowych – i nie ma to wtedy nic wspólnego z glutenem. Dodatkowo fruktany obecne są także w warzywach takich jak cebula, czosnek, por, cykoria, szparagi, sałata, słonecznik, karczochy. Jeśli doświadczamy podobnych problemów trawiennych po spożyciu chleba żytniego razowego i po spożyciu dużej ilości to wiele wskazywać może na to, iż słabo tolerujemy właśnie fruktany. Warto wiedzieć, iż wspomniane związki znaleźć też można w przetworzonej żywności, również w tej oznaczonej mianem „dietetycznej”. Inulina jest popularnym dodatkiem do jogurtów, wyrobów cukierniczych, produktów dla sportowców i osób odchudzających się.
Podsumowanie
Problemy jelitowe po spożyciu produktów zbożowych wbrew pozorom wcale nie muszą być dowodem na nietolerancję glutenu czy też na nadwrażliwość na ten składnik. Często przyczyną problemu jest słaba tolerancja fruktanów. W takich wypadkach nieprzyjemne dolegliwości pojawiają się zwłaszcza po produktach otrzymanych z żyta, pszenicy i owsa, a raczej nie występują przy konsumpcji ryżu czy kaszy gryczanej. Oczywiście jeśli pojawiają się problemy pokarmowe – należy tak zmodyfikować dietę by wykluczyć produkty będące ich źródłem, a w razie potrzeby – zasięgnąć porady lekarza lub przynajmniej dietetyka. Warto jednak zachować pewną powściągliwość w dorabianiu dodatkowych ideologii do występującego problemu.
Źródła:
Sapone i wsp. 2011. Divergence of gut permeability and mucosal immune gene expression in two gluten-associated conditions: celiac disease and gluten sensitivity. BMC Med. 9;9: 23. Biesiekierski i wsp. 2013. No effects of gluten in patients with self-reported non-celiac gluten sensitivity after dietary reduction of fermentable, poorly absorbed, short-chain carbohydrates. Gastroenterology. 145: 320-8.e1-3 Gibson i wsp.2007. Review article: Fructose malabsorption and the bigger picture. Aliment. Pharmacol. Ther. 25: 349–363. 21. Shepherd i Gibson. 2006. Fructose malabsorption and symptoms of irritable bowel syndrome: Guidelines for effective dietary management. J. Am. Diet. Assoc. 106: 1631–1639
Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.