IDZIEMY RAZEM PO TWOJĄ FORMĘ! 40% RABATU NA PLAN DIETETYCZNY I TRENINGOWY! SKORZYSTAJ Z KODU "40PT"

Indywidualny plan

Dietetyczny

Indywidualny plan

Treningowy

Indywidualny plan

Dieta + Trening

Opieka dietetyka i trenera Już od

Plan dieta + trening 29,99 zł/mies.

Opieka dietetyka Już od

Plan dietetyczny 26,66 zł/mies.

Opieka trenera Już od

Plan treningowy 23,33 zł/mies.

Plany dieta i trening
{{$parent.show_arts ? 'Artykuły' : 'Baza wiedzy'}}
Sklep

Diety niskowęglowodanowe a testosteron i kortyzol

W ostatnich czasach można zauważyć specyficzny trend wśród osób aktywnych fizycznie, by zmniejszać spożycie węglowodanów. zawarte w pożywieniu postrzegane są jako zło, a ich spożycie obwinia się za pogorszenie estetyki sylwetki polegające na powiększeniu objętości tkanki tłuszczowej.

Faktycznie, wysokie spożycie węglowodanów (zwłaszcza prostych i zawartych w wysoko-przetworzonych pokarmach takich jak słodkie napoje, wyroby cukiernicze, słodkości) bezsprzecznie stanowi istotną przyczynę nadwagi, otyłości i wielu chorób. Spożywanie jednak pełnoziarnistych produktów zbożowych oraz warzyw i owoców jako źródła węglowodanów nie tylko nie stanowi istotnego czynnika ryzyka wystąpienia w/w przypadłości, ale dodatkowo może być skutecznym rozwiązaniem mającym na celu poprawę składu ciała i estetyki sylwetki oraz - stanu zdrowia.

Węglowodany a hormony

Dziś postanowiłem wziąć pod lupę pewien parametr, który z pewnością interesuje większość aktywnych osób, a – jak okazuje się - powiązany może być ze spożyciem węglowodanów. Z punktu widzenia rozwijania zdolności wysiłkowych, jak i pracy nad estetyką sylwetki ważna jest aktywność hormonów, czyli specyficznych związków, które aktywują, dezaktywują lub modyfikują działanie narządów i tkanek.

Podwyższony poziom i wyższa aktywność niektórych hormonów przez sportowców traktowana jest z entuzjazmem, innych – z obawą. Hormonem, który z pewnością postrzegany przez męską część entuzjastów wysiłku fizycznego jest jako sprzymierzeniec w walce o lepszą formę jest testosteron. Za wroga postępu uznaje się jednomyślnie kortyzol, który jest hormonem katabolicznym, czyli „rozkładającym” tkankę mięśniową.

Relacja pomiędzy tymi hormonami ma bardzo istotny wpływ na wiele parametrów fizjologicznych, zaburzona świadczyć może np. o przetrenowaniu i powodować stagnację lub nawet regres objawiający się pogorszeniem zdolności wysiłkowych, zwiększeniem ilości tkanki tłuszczowej i zmniejszeniem – mięśniowej.

Badanie naukowe

Naukowcy z Sekcji Endokrynologii i Fizjologii Stosowanej Uniwersytetu Południowej Karoliny postanowili sprawdzić zależność pomiędzy spożyciem węglowodanów a relacją kortyzol-testosteron. W badaniu wzięło udział 20 mężczyzn, część z nich została przydzielona do grupy nisko-węglowodanowej (ok. 30% kaloryczności jadłospisu pochodziło z węglowodanów), a część – do grupy z „normalnym” spożyciem tego składnika z diety (ok. 60% kaloryczności jadłospisu pochodziło z węglowodanów).

Wszystkie osoby zostały poddane intensywnemu treningowi fizycznemu powtarzanemu codziennie przez trzy dni. Okazało się, że w grupie niskiego spożycia węglowodanów stosunek testosteron-kortyzol niekorzystnie się zmienił (43%-towy spadek), w grupie 60-procentowego spożycia węglowodanów, nie zanotowano istotnych zmian w relacji kortyzol-testosteron.

Podsumowanie

Powyżej przedstawiona próba skłaniać powinna do pewnej refleksji. Biorąc pod uwagę znaczenie relacji pomiędzy poziomem kortyzolu i poziomem testosteronu dla rozwijania formy sportowej, warto z pewnym dystansem podchodzić do powszechnego na forach sportowych entuzjazmu przejawianego w stosunku do nisko-węglowodanowych modeli odżywiania.

Choć mają one swoje zalety, to nie są pozbawione wad, a także nie można powiedzieć by stanowiły jedyne słuszne rozwiązanie w okresie redukcji tkanki tłuszczowej czy też – jak to się potocznie mówi – odchudzania.

Źródła: Influence of dietary carbohydrate intake on the free testosterone: cortisol ratio responses to short-term intensive exercise training. Lane AR, Duke JW, Hackney AC.

Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.