Grillowanie to nie tylko sposób obróbki jedzenia, ale też styl życia, pretekst do wspólnego spędzania czasu i celebracja smaku. Bez względu na szerokość geograficzną, ogień i ruszt towarzyszą człowiekowi od tysięcy lat. Choć techniki, przyprawy i składniki się różnią, jedno pozostaje wspólne – radość z jedzenia czegoś gorącego, pachnącego i przyrządzonego na świeżym powietrzu. W różnych częściach świata grillowanie przybiera zupełnie inne oblicze niż klasyczna karkówka czy kiełbasa znana z europejskich ogródków działkowych. W wielu kulturach to, co trafia na ruszt, może zaskoczyć nawet kulinarnego podróżnika.
Nie tylko kiełbasa — zaskakujące dania z rusztu
Na Filipinach ogromną popularnością cieszy się „isaw” – grillowane jelita kurczaka lub wieprzowiny, odpowiednio oczyszczone, zamarynowane i nawleczone na patyczki. W smaku przypominają intensywną wersję kiełbaski i są podawane jako uliczna przekąska.
W Peru na ruszt trafiają „anticuchos” – szaszłyki z wołowego serca marynowanego w przyprawach i occie. W Maroku grilluje się mielone mięso baranie lub wołowe nazywane „kefta”, podawane w chlebkach pita z miętą i kolendrą. Z kolei w Chinach na ulicznych grillach można znaleźć pędzelkowato przypieczone skrzydełka, ośmiornice, a nawet... grillowane kurze łapki.
Grillowane przysmaki z Azji, Ameryki i Afryki
W Tajlandii na grill trafiają banany zawijane w liście bananowca oraz ryż z pastą fasolową. W Japonii szczególnym uznaniem cieszy się yakitori – szaszłyki z różnych części kurczaka (także skóry i wątróbki), pieczone na węglu drzewnym i podawane z sosem tare.
Na Jamajce niepodzielnie króluje „jerk chicken” – pikantny kurczak nacierany mieszanką przypraw z papryczką Scotch Bonnet i grillowany powoli nad ogniem z drzewa pimentowego. Z kolei w Nigerii hitem są „suya” – cienkie paski mięsa (często wołowego), przyprawione orzechowym proszkiem i ostrymi przyprawami, grillowane na otwartym ogniu.
Czy wszystko można wrzucić na grilla?
Odpowiedź zaskakuje: niemal wszystko. W Indiach popularne są grillowane sery paneer z warzywami w przyprawach tandoori. W Meksyku – grillowane kaktusy (nopales) serwowane jako dodatek do mięs. Coraz częściej na ruszcie lądują także owoce – ananasy, brzoskwinie czy arbuz, które zyskują na słodyczy pod wpływem ciepła i świetnie komponują się z grillowanym serem halloumi.
Zaskoczeniem dla wielu może być fakt, że w niektórych rejonach świata grilluje się… lody. Choć technicznie to nie grillowanie, to np. w Japonii stosuje się szybkie opiekanie lodów zawiniętych w ciasto, tworząc kontrast między gorącym i zimnym wnętrzem.
Podsumowanie
Grillowanie to sztuka, która na świecie nie zna ograniczeń. Od wołowych serc w Ameryce Południowej, przez owocowe przysmaki w Azji, aż po aromatyczne mieszanki przypraw z Afryki – każdy kraj dorzuca coś wyjątkowego do wspólnego grillowego ognia. Choć klasyczna karkówka czy szaszłyk z warzywami mają swoje miejsce, warto czasem wyjść poza utarte schematy i zainspirować się tym, co grilluje się na innych kontynentach. Bo grill to nie tylko jedzenie – to podróż po smakach świata.
Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.
