Na podstawie przeprowadzonych badań Naukowcy z Pennsylvania State University stwierdzili, że osoby dorosłe, które nie potrafią skutecznie radzić sobie ze skutkami stresu i przejawiają tendencję do zadręczania się i wzmacniania tym samym negatywnych emocji, prawdopodobnie w ciągu dekady doświadczą pierwszych objawów choroby układu krążenia bądź też bólów artretycznych. Skąd te intrygujące wnioski?
Autorzy w ramach swojego projektu przebadali łącznie 2000 osób, do których kilkukrotnie dzwonili wieczorami, aby zapytać o przebieg dnia i nastrój oraz prosili o zrelacjonowanie sytuacji stresowych, w czasie rozmowy pojawiały się także zapytania o problemy zdrowotne. Dodatkowo wykonywano co pewien czas również badania śliny, podczas których oznaczono poziom hormonu stresu – kortyzolu.Kolejną serię badań przeprowadzono po upływie 10 lat. Do jakich wniosków doszli ich autorzy?
Po pierwsze: okazało się, że niektórzy uczestnicy statystycznie częściej doświadczali sytuacji stresowych niż inni. Wśród osób najbardziej narażonych na obecność stresorów byli głównie ludzie młodzi, dobrze wykształceni, aktywni społecznie i zawodowo. Po drugie: badacze zaobserwowali, że to nie częstotliwość występowania sytuacji stresowych, ale sposób radzenia sobie z nimi i ich konsekwencjami jest podstawowym bodźcem wpływającym na zdrowie.
Osoby, które mają największą skłonność do traktowania stresów jako osobistych porażek i szukania w sobie winy za wszelkie, życiowe niepowodzenia są również najbardziej podatne na doświadczenie negatywnych, długofalowych konsekwencji zdrowotnych stresu. Zaobserwowane wyniki mają dość doniosłe znaczenie, wskazują bowiem, że z jednej strony stres wpływa na zdrowie człowieka, a z drugiej, że nie tyle zmniejszenie ekspozycji na działanie stresorów, co nabycie umiejętności radzenia sobie z nimi może okazać się pomocne w poprawie stanu zdrowia i profilaktyce niektórych chorób.