Pozwól się poznać innym – czym się zajmujesz, jak lubisz spędzać wolny czas, jakie masz zainteresowania?
Na co dzień pracuje w agencji marketingowej, gdzie realizuję się w procesach zakupowych. Praca pod presją czasu i w dynamicznym środowisku raczej nie pomaga w trzymaniu diety i trwaniu w postanowieniach treningowych. Ale to właśnie w tej pracy, dzięki wewnętrznej inicjatywie firmy wspierającej ruch i aktywność fizyczną odkryłem swoją pasję do biegania, które zawsze było moim nemezis. Agencja cyklicznie organizuje wyzwania z nagrodami dla biegaczy, rowerzystów i osób chodzących, zrobisz najwięcej kilometrów, to wygrasz nagrody finansowe do realizacji swoich pasji.
Jaka jest historia Twojej sylwetki? Z czego wynikały dotychczasowe zaniedbania?
Całe życie miałem problemy z wagą. Na początku jakoś w podstawówce obwiniałem za to geny, bo u mnie w domu raczej nie było osób szczupłych. Uczęszczałem na zajęcia z piłki nożnej i chyba tylko dzięki temu nie skończyłem w tym wieku z otyłością. Raczej nie zwracałem uwagi na to, że chipsy z Colą to jest coś bardzo szkodliwego dla mnie.
W pewnym momencie jednak coś pękło i zacząłem się głodzić, tj. Ustaliłem sobie, że jem dziennie max. 900 g (tak, gram). I faktycznie schudłem w bardzo szybkim tempie do 67 kg przy wzroście 178 cm. To był okres liceum. Oczywiście w momencie, kiedy wróciłem do starych nawyków żywieniowych, kilogramy wróciły z podwojoną siłą. Zmieniłem miejsce zamieszkania na czas studiów i wróciłem do starych nawyków i bardzo szybko dobiłem do 107 kg, to był moment przełomowy, tak poznałem PoTreningu.pl.
Za pierwszym podejściem wybrałem siłownię domową i dietę i w zdrowy sposób zrzuciłem do 85 kg, niestety kontuzja, której się nabawiłem, wykluczyła mnie z treningów, a siedzący tryb pracy i brak czasu na gotowanie, sprawiły, że cały upór poszedł na marne i stopniowo i powoli zacząłem tyć. Po 3-4 latach życia w ten sposób, postanowiłem wejść na wagę, która pokazała 126 kg, przeraziłem się. To już nie była, jak to sobie tłumaczyłem, nadwaga wynikająca z zaniedbania, to była konkretna otyłość.
Wtedy postanowiłem na własną rękę zacząć proces odchudzania. Szło to powoli i mozolnie, ale był moment kiedy proces stanął w miejscu. Zdecydowałem wrócić do sprawdzonej metody, którą znałem — PoTreningu.pl. I tak realizując plan dietetyczny i treningowy oraz zaczynając coraz więcej biegać, zbiłem w zdrowy sposób wagę do 75 kg w ciągu 52 tygodni.
Skąd się dowiedziałeś o PoTreningu.pl i dlaczego zdecydowałeś się zaufać właśnie nam?
Na studiach, przy ograniczonym budżecie, szukałem rozwiązania korzystnego finansowo — nie było mnie stać na diety pudełkowe, ani stałą opiekę dietetyka. Przeczesując internet, wapdłem na platforme PoTreningu.pl. Opcja diety dla par oraz ekonomiczna była dla mnie idealna na tamten moment. Dodatkowo możliwość przeprowadzenia całego procesu zdalnie, nie wchodząc w interakcje z innymi specjalistami (wstydząc się, że doprowadziłem się do takiego stanu), po prostu PoTreningu.pl było dla mnie wygodne i odpowiadało na wszystkie moje potrzeby.
Jak wyglądały Twoje początki?
Najgorzej było wyrobić sobie zdrowe nawyki. Cały czas wmawiałem sobie, że nie mam czasu na treningi. Motywowałem omijanie treningów dużą ilością pracy. Aż do momentu, kiedy zacząłem faktycznie wypełniać dziennik treningowy oraz aktualizować dziennik wymiarów i zobaczyłem, że jest progres. Wtedy to ruszyło po raz pierwszy.
Jak wyglądało Twoje samopoczucie przed współpracą z nami i jak się zmieniło podczas naszej współpracy?
W moim przypadku samopoczucie przed podjęciem współpracy raczej było na niezadowalającym poziomie. Posiłki składające się głównie z tłustych potraw i fastfoodów, powodowały wypryski skórne, zły wygląd i zmęczenie przy najdrobniejszych czynnościach. Wraz z utratą wagi zacząłem postrzegać siebie jako osobę bardziej atrakcyjną i zdobyłem nieco więcej pewności siebie.
Jak zmieniło się Twoje życie pod wpływem naszych planów? Czy prowadzisz zdrowy tryb życia? Czy udało się pokonać jakieś złe nawyki/nałogi?
Zdecydowanie zmieniło się na lepsze. Zrzucenie wagi, wprowadzenie zbilansowanej diety oraz uprawianie aktywności fizycznej sprawiło, że żyje mi się lepiej, łatwiej i przyjemniej. Pozbyłem się kompleksów, nie szukam pretekstów przed działaniem zarówno w sporcie jak i pracy. Wiadomo, przychodzą momenty, że człowiekowi się nie chce, ale wytrwałość roku w postanowieniach umacnia charakter i siłę woli oraz wyrabia nawyki systematyczności. Czuję się zdrowy, wyniki badań to potwierdzają. Jestem po prostu lepszą wersją siebie.
Jak oceniasz stronę PoTreningu.pl? Co było dla Ciebie najważniejsze? Czy poleciłbyś nas?
Intuicyjna, zdalnie, wygodnie i profesjonalnie. Możesz dopasować wszystko pod swoje preferencje. Swoje plany dietetyczne treningowe możesz zmieniać razem ze swoimi przekonaniami. Decydujesz się, że przestajesz jeść mięso? Kilka kliknięć i po kilkunastu godzinach masz dietę dopasowaną do swoich nowych preferencji. Obawiasz się, że nie lubisz papryki, chociaż wiesz, że jest zdrowa i będą Ci ją wciskać w każdym posiłku? 2 kliknięcia i wymieniasz ją na produkt o podobnych parametrach. Dla mnie najważniejsza była właśnie możliwość modyfikacji w lot wszystkiego.
Jak oceniasz swojego dietetyka/trenera oraz posiłki/ćwiczenia?
Zarówno dietetyk jak i trener byli dla mnie wsparciem przez cały okres, mogłem się kontaktować dowolnie, a w razie problemów tłumaczyli mi wszystko.
Ćwiczenia były rozpisane w sposób, który nawet osoby zupełnie nowe na siłowni będą w stanie wykonać, zwracając uwagę na technikę. Niemniej jednak, w momencie kiedy mają wejść wysokie ciężary, dla swojego bezpieczeństwa warto umówić się na chociaż jeden trening pod okiem profesjonalisty, który wskaże błędy, jakich nie widzimy.
Dieta i współprace oceniam bardzo pozytywnie. Oczywiście zdarzało się, że posiłki mi nie smakowały, ale to była kwestia gustu, następnym razem po prostu wymieniałem sobie posiłek. W ten sposób poszerzyłem swoje horyzonty i przekonałem się do innych dań, owoców, warzyw. Diety raczej nie są monotonne.
Jako osoba, która zmieniła swoje ciało – jak zmotywowałbyś osoby, które jeszcze się wahają?
Zadbaj o siebie, nawet nie tyle dla siebie, co dla Twoich bliskich. Jeżeli Twoje otoczenie jest w takiej samej sytuacji jak Ty, to staniesz się dla nich inspiracją do zmiany swojego życia. Perspektywa, że ktoś namacalny osiągnął sukces, stanie się dla nich impulsem do zmiany. A serio życie jest lepsze, kiedy przestajesz się wstydzić, kiedy na zakupach w końcu wybierasz ubrania, które Ci się podobają, a nie które będą dobre (szczególnie na promocjach :D), kiedy wejście na czwarte piętro nie kończy się zadyszką, która nie pozwala przez 20 minut przeprowadzić żadnej rozmowy.
Na koniec – co uważasz za swój największy sukces? Z czego jesteś dumny najbardziej?
Chyba najbardziej dumny jestem z półmaratonu w Krakowie. Debiut w czasie 1:33:53 myślę, że nie byłby możliwy, jeżeli nie zrzuciłbym kilogramów. Samo przebiegnięcie tego dystansu jest dla mnie ogromnym sukcesem, szczególnie że zaczynałem od 3 km, po którym myślałem, że to totalnie nie dla mnie sport. No i sam fakt zrzucenia 50 kg. To brzmi dumnie, to powoduje, że ludzie unoszą brwi i nie dowierzają, a fraza "Serio? Nie widać w ogóle po Tobie" staje się codziennością i powodem do pochwalenia się i stania się kolejną inspirującą osobą.
Rozpocznij swoją metamorfozę
Nie zwlekaj — dołącz do Michała i setek tysięcy innych klientów, którzy dzięki naszej pomocy zmienili swoje ciało i zdrowie na lepsze!
Wybierz swój plan: https://potreningu.pl/plany-dietetyczne-treningowe