Zmiana sposobu myślenia
Przede wszystkim zacząć należy od mentalnego podejścia do tego, co chcemy osiągnąć i w jaki sposób. Pamiętać należy o tym, że praca nad naszą sylwetką, to jak się odżywiamy powinno być dla nas przyjemnością, a nie czymś, co musimy zrobić. "Chcę", a nie "muszę" – ta myśl powinna towarzyszyć nam przez całe życie. Niestety nikt długo nie wytrzyma, jeżeli tego nie polubi i nie stanie się to stylem życia. Tylko i wyłącznie czerpanie przyjemności z aktywności fizycznej i odżywiania da nam długotrwałe efekty zmiany kompozycji sylwetki i poprawy zdrowia.
Podstawy a nie szczegóły
Niestety wraz z doświadczeniem pracy z ludźmi zaobserwować możemy tendencję do skupiania się na szczegółach, a niekoniecznie podstawach. Pierwsze co powinniśmy zrobić, chcąc zmienić swoją sylwetkę, to zmiana nawyków żywieniowych i wprowadzenie odpowiedniego rodzaju aktywność pod określony cel i organizm. Wiele osób początkujących pierwsze na czym się skupia, szczególnie w przypadku mężczyzn, to owszem wprowadzenie treningów siłowych, a zaraz za tym dobór suplementacji. Owszem, jest ona istotna, ale niekoniecznie dla osoby początkującej. W tym przypadku skupić należy się nie na doborze kreatyny po miesiącu treningów, a na istotnych błędach żywieniowych. Na szczegóły w postaci suplementacji przyjdzie czas wtedy, gdy będziemy mieli ustalone podstawy.
Odpowiedni dobór aktywności
Zły dobór aktywności fizycznej jest dość powszechnym zjawiskiem, szczególnie u kobiet. Od pewnego czasu następuje trend zmiany ciągłego wykonywania cardio na treningi angażujące poszczególne partie mięśniowe, pod kątem ich funkcjonalności. Niestety ciągle zaobserwować można strach kobiet przed ćwiczeniami siłowymi, wynikający z błędnej interpretacji tego, jakie efekty możemy uzyskać, trenując w dany sposób.
Zdecydowanie nie powinniśmy bać się ciężarów. To właśnie one są odpowiednie w celu poprawy kształtów sylwetki. Mięśnie, szczególnie kobiet, potrzebują sporego bodźca, aby sylwetka uległa zmianie i poprawiła swoje proporcje.
Mięśnie, które nie mają bodźca do rozwoju w postaci treningu siłowego nie są nam potrzebne. Organizm więc, zamiast pozbywać się tkanki tłuszczowej, w pierwszej kolejności pozbędzie się mięśni. Efektem nadmiernej ilości treningów tlenowych niestety nie będzie dobrej jakości, proporcjonalna sylwetka, a brak proporcji, zaburzenia w kompozycji i wprowadzanie organizmu w ciągły stres.
Im mniej, tym "nie" lepiej
Powszechnym zjawiskiem osób chcących poprawić wygląd swojego ciała i zredukować nadmiar tkanki tłuszczowej, jest wprowadzanie znacznych restrykcji żywieniowych, ograniczających kcal do wręcz głodowych ilości. Niestety w ten sposób, jedyne do czego możemy doprowadzić to nie tylko brak efektów, ale przede wszystkim problemy zdrowotne.
Ilości kcal ograniczone wręcz do wartości bliskich BMR będą z pewnością przyczyniały się do znacznych niedoborów witamin i składników mineralnych. Z czasem nasz organizm będzie bronił się przed tak niską podażą kcal. Tarczyca zacznie zwalniać swoją pracę i wchodzić w niedoczynność, a zaburzeniu ulegnie gospodarka hormonalna. Długotrwałe przebywanie w tak patologicznej sytuacji doprowadzi do załamania metabolicznego i całkowitego rozregulowania hormonów w naszym organizmie. Dlatego pamiętać należy o tym, że to jedzenie jest kluczem do sukcesu, a nie jego brak.
Zdrowy rozsądek
Pamiętać trzeba o tym, że to dietę należy dostosować pod nasze życie, a nie życie pod dietę. Dlatego też nieistotne jest to, ile posiłków dziennie spożywamy, ani w jakich godzinach. Ważne jest, aby dopasować to pod swój dzień pracy, szkoły, treningów czy innych obowiązków dnia codziennego. Zarówno ilość posiłków, jak i ich godziny powinny być dobrane właśnie pod tym kątem. Uwagę zwrócić możemy jedynie na to, aby posiłek zjedzony był na około 2 godziny przed aktywnością, w miarę szybko po jej ukończeniu, a ostatni na około 2 godziny przed snem. Tak, aby nie trenować ani nie iść spać o pełnym żołądku. Wyjątkiem są sytuacje, gdy idziemy spać szybko po zakończeniu ćwiczeń. Wtedy pełnowartościowy posiłek zdecydowanie powinien być zjedzony, o ile nie wpłynie on na problemy z zaśnięciem i jakością snu.