„Gdyby mi się chciało tak, jak mi się nie chce to na pewno posiadałbym szczupłą i wysportowaną sylwetkę (ale nie mam ochoty rezygnować ze swoich dotychczasowych, wygodnych przyzwyczajeń).” Tak brzmiąca sentencja charakteryzuje sposób myślenia wielu osób, które winą za swój brak wytrwałości otwarcie obarczają wrodzone lenistwo. Przecież nie ma się co oszukiwać, że leżąc bezczynnie na kanapie uda się poprawić estetykę sylwetki. Warto jednak wiedzieć, że dokonując nawet drobnych i nie wymagających większego wysiłku zmian w jadłospisie i trybie życia można konsekwentnie dążyć ku pozytywnej zmianie swojego wyglądu.
Jeśli Ty również należysz do osób, które tak naprawdę chciałyby, ale którym zarazem „za bardzo się nie chce”, to mam dla Ciebie kilka przydatnych wskazówek by w końcu coś ze sobą zrobić, bez nadludzkich wysiłków. Kto wie, być może po pewnym czasie efekty obserwowane gołym okiem nakręcą Cię do podjęcia bardziej zdecydowanych kroków?
Zdecyduj się na konkretną ilość posiłków w ciągu dnia
Planowanie jadłospisu na kilka dni do przodu, organizowanie zakupów i przygotowywanie wartościowych posiłków to sprawy wymagające zaangażowania i rozsądnego gospodarowania czasem. Jak wiadomo osobom leniwym trudno będzie się zmobilizować do realizacji tak skomplikowanych przedsięwzięć, a co najwyżej mogą one zaplanować bieżący posiłek – i to w dodatku pod wpływem dopadającego nagle uczucia głodu. Sytuacja wydaje się być beznadziejna, ale.. tylko pozornie!
Ze względów praktycznych i w trosce o lepszą figurę oraz zdrowie warto podjąć jedną konkretną decyzję, która może brzmieć : „jem cztery posiłki w ciągu dnia” (albo dowolną inna liczbę, oby niezbyt dużą – im więcej posiłków tym większy problem organizacyjny). Warto też wprowadzić zasadę celebrowania posiłków i poświęcania im swojej uwagi. To znaczy, że zamiast jeść na leżąco przed telewizorem lub wykonując inne absorbujące zajęcie, należy posiłek spożyć przy stole, w miarę możliwości starannie przeżuwając każdy kęs i najadając się do syta – bez przejadania się. Dzięki temu zmniejszy się ochota na podjadanie pomiędzy posiłkami. Proste?
Wcale nie musisz liczyć kalorii
Prowadzenie dzienników żywieniowych i skrupulatne odnotowywanie zjedzonych potraw może być bardzo pomocnym narzędziem przydatnym podczas pracy nad estetyką sylwetki. Kto może sobie na to pozwolić – niech to robi. Dzięki istniejącym narzędziom dostępnym on-line – sprawa jest dużo łatwiejsza niż się większości osób wydaje – nie wymaga bowiem zakładania specjalnego zeszytu ani wertowania tablic z wartościami odżywczymi. Niemniej jednak istnieją jednostki, które po prostu są zbyt niesystematyczne i zajęte innymi sprawami, aby owe dzienniczki żywieniowe uzupełniać. Czy to oznacza jednak, że poprawa estetyki sylwetki jest w takim przypadku niemożliwa? Oczywiście, że nie!
Można zrezygnować z kontrolowania ilości pochłanianych kalorii, przykładając większą uwagę do jakości spożywanego jedzenia. Zanim włożysz na zakupach jakiś produkt żywnościowy do koszyka, postaraj się ocenić jego jakość. Analizując etykietę skoncentruj się na składzie. Jeżeli dany produkt zawiera dodatki takie jak cukier, syrop glukozowo-fruktozowy, tłuszcze roślinne utwardzane, konserwanty, wzmacniacze smaku i zapachu, mąką oczyszczoną lub inne niskowartościowe składniki, to bez żalu zrezygnuj z niego lub poszukaj zdrowszego odpowiednika.
Jeżeli będziesz opierał swoje menu na niskoprzetworzonych produktach, takich jak warzywa, owoce, świeże mięso, podroby, jaja, ryby, niesłodzony nabiał, wysokiej jakości tłuszcze (oliwa z oliwek, masło, olej kokosowy, etc.), niesolone i nieprażone orzechy – początkowo przynajmniej nie musisz zawracać sobie specjalnie kaloriami. Należy jednak pamiętać o urozmaiceniu jadłospisu, a także o tym aby we wszystkich posiłkach znalazły się źródła pełnowartościowego białka – dzięki temu łatwiej będzie zapanować nad pojawiającymi się pokusami na niezdrowe przekąski.
Wysypiaj się
Choć wydawać się to może nieco kontrowersyjnym zaleceniem, które przypadnie do gustu przede wszystkim osobom leniwym, to prawda, jest taka, że znaczenie dobrego jakościowego nocnego wypoczynku w utrzymywaniu właściwej masy ciała jest wręcz nieocenione. Spędzanie nocy na imprezowaniu, pracowaniu (to leniuchom raczej nie grozi) lub ślęczeniu przed komputerem to prosty sposób na zaburzenie równowagi hormonalnej i zakłócenie mechanizmów związanych z odczuwaniem głodu i sytości. Chcesz więc poprawić swój wygląd bez większych nakładów energii? Zacznij od wydłużenia czasu przeznaczonego na sen oraz poprawę jego jakości. Czy można sobie wyobrazić mniej wymagające zalecenie?
Nie wierz w cuda
Osoby, które pragną uzyskać maksimum efektów, ale przy minimalnym wysiłku są najbardziej podatne na hasła marketingowe i cudownie działające preparaty, które „gwarantują” uzyskanie wyglądu gwiazdy filmowej w zaledwie 2 tygodnie. Wydawanie pieniędzy na gadżety i suplementy nie wiąże się z wielkim wysiłkiem, ale powinieneś wiedzieć, że od samego zażywania cudownych leków i patrzenia na nowiutką bieżnię czy inny sprzęt nie uda Cię stracić zbędnych kilogramów, ani rozbudować muskulatury. Mało tego, tego typu zakupy bezproduktywnych gadżetów i niedziałających suplementów przyczyniają się do powstawania frustracji i niechęci do podejmowania pracy nad sylwetką.
Podsumowanie
Zdrowe odżywianie nie jest zarezerwowane wyłącznie dla ludzi, którzy dysponują nadmiarem wolnego czasu i ogromną motywacją. Nawet przy minimalnym wysiłku można poprawić swój wygląd – nie licząc kalorii i nie wydając bajońskich pieniędzy na cudownie działające specyfiki i nie zmuszając się do nadludzkiego wysiłku.
Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.