IDZIEMY RAZEM PO TWOJĄ FORMĘ! 40% RABATU NA PLAN DIETETYCZNY I TRENINGOWY! SKORZYSTAJ Z KODU "40PT"

Indywidualny plan

Dietetyczny

Indywidualny plan

Treningowy

Indywidualny plan

Dieta + Trening

Opieka dietetyka i trenera Już od

Plan dieta + trening 29,99 zł/mies.

Opieka dietetyka Już od

Plan dietetyczny 26,66 zł/mies.

Opieka trenera Już od

Plan treningowy 23,33 zł/mies.

Plany dieta i trening
{{$parent.show_arts ? 'Artykuły' : 'Baza wiedzy'}}
Sklep

Produkty żywnościowe, które utrudniają mężczyznom uzyskanie plażowej sylwetki

Droga do osiągnięcia wysportowanej i zadbanej sylwetki jest wyboista. Wymaga podjęcia wielu starań, pokonywania na bieżąco własnych słabości oraz zmieniania wieloletnich niekiedy przyzwyczajeń. Jak się okazuje, przywiązanie do niektórych pokarmów bywa na tyle silne, iż niweczy bądź przynajmniej znacznie obniża efektywność działań podjętych w celu uzyskania plażowej formy. Oto produkty żywnościowe, w których szczególne upodobanie mają panowie, pomimo ich negatywnego wpływu na wygląd, samopoczucie i zdrowie.

Niskojakościowe przetwory mięsne

Mężczyźni  na śniadanie i na kolację, bardzo chętnie spożywają kiełbasy i innego rodzaju wędliny i wyroby garmażeryjne, w postaci szynek czy pasztetów. Wielu panów jest przy tym przekonanych, iż dostarcza w ten sposób swojemu organizmowi dobrego jakościowego białka… Tymczasem przetwory mięsne w żadnym wypadku nie powinny być postrzegane jako synonim mięsa, gdyż bardzo często surowiec mięsny stanowi jedynie dodatek do różnego rodzaju wypełniaczy takich jak popularny MOM-u, skrobia, białka kolagenowe i sojowe. Dodajmy do tego pakiet wzmacniaczy smaku i zapachu, soli, cukru (tak! wędliny często zawierają cukier), a także konserwantów i innych mało wartościowych składników, a otrzymamy receptę na produkt, którego po prostu jeść się nie powinno.

Problem z tego typu produktami wynika nie tylko z tego, że są one słabą imitacją mięsa. Głównym powodem do rezygnacji z ich spożywania jest to, że specyficzna receptura sprawia, że można za ich pomocą dostarczyć stosunkowo dużo kalorii, a mało innych wartości odżywczych. Są one bowiem zazwyczaj wysokoenergetyczne, słabo przy tym sycą (specjalne mieszanki przypraw, soli i cukru skłaniają do nielimitowanej konsumpcji), a na dodatek niespecjalnie odżywiają organizm. Dobrą alternatywą dla wędlin będą potrawy mięsne przygotowane w domu.  Upieczony schab czy świeża szynka wieprzowa doskonale nadają się jako dodatek do kanapek, podobnie zresztą jak domowej roboty pasztet. Liczyć natomiast się trzeba z tym, że ich przygotowanie będzie wiązało się z większym wysiłkiem niż tylko odwiedziny sklepu mięsnego…

Alkohol

Weekend, mecz piłki nożnej w telewizji,  grill z przyjaciółmi, wesela, urodziny, spotkania po latach i inne okazje i uroczystości, których zawsze jest wiele, znacznie utrudniają pracę nad estetyką sylwetki, choćby ze względu na „zgodne z tradycją” wypijanie znacznych ilości alkoholu. Trudno sobie w dzisiejszych czasach wyobrazić dobrą zabawę bez wychylenia kilku piw czy drinków … Takie postępowanie i taki sposób myślenia na pewno nie pomaga uzyskać zadowalających wyników w podczas pracy nad  estetyką sylwetki. Dzieje się tak nie tylko dlatego, że alkohol sam w sobie jest wysokokaloryczny, ale przede wszystkim z tego powodu, że pod jego wpływem dokonujemy nieracjonalnych wyborów żywieniowych i mamy „ochotę” na produkty niezdrowe, niskojakościowe, tuczące. Co ciekawe wpływ alkoholu utrzymuje się u niektórych osób jeszcze następnego dnia po konsumpcji.

Umiejętność podejmowania słusznych decyzji to element trudnej pracy nad własnymi słabościami. Osoby, którym zależy na efektownym wyglądzie powinny po prostu ograniczyć ilość spożywanego alkoholu do minimum. W przeciwnym razie trudno będzie pozbyć się odstającego brzucha i nieestetycznych „boczków”. Alkohol pity w umiarkowanych (czytaj: „symbolicznych”) ilościach nie musi być wrogiem sylwetki. Problem polega na tym, że różnica pomiędzy dawka bezpieczną a taką, która stanowić może zagrożenie – jest bardzo płynna i łatwo ją przekroczyć.

Fast food

Panom znacznie trudniej niż paniom jest przejść obojętnie obok budki z kebabem czy pizzerii. Pokusa zjedzenia szybkiego i smacznego posiłku, bez gotowania i spędzania czasu w kuchni bywa na tyle kusząca, iż mężczyźni często zastępują tradycyjny obiad gotowym rozwiązaniem… Efekty takiego postępowania, (o ile nie jest ono okazjonalne), bardzo szybko odbijają się na estetyce sylwetki. Dania typu fast food są tak „zbilansowane”, że dostarczają potężnej dawki energii w „niewielkiej” porcji, a na dodatek „pobudzają do konsumpcji” i sprawiają, że jemy więcej. Dodajmy jeszcze fakt, że pod względem odżywczym nie reprezentują sobą niczego wartościowego. Stanowią bowiem przede wszystkim mieszaninę tłuszczu, cukru i soli, czyli składników, które razem w pakiecie stanowią receptę na to by zrujnować plażową formę.

Aby rozwiązać tego typu problem warto doskonalić swój kuchenny warsztat kulinarny. Wiele dań typu fast food można przygotować samodzielnie w wersji bardziej przyjaznej sylwetce. Wykonane w domu, smaczne jedzenie skutecznie odwrócą uwagę od niezdrowych pokus czyhających na każdym kroku…

Słodkie napoje

Pomijanie znaczenia wypijanych płynów dla kształtowania sylwetki to częsty błąd popełniany przez mężczyzn. Napoje energetyczne (zwłaszcza), a także wynalazki typu cola oraz – traktowane jako zdrowe i wartościowe - soki owocowe, to częsty dodatek menu, wybierany zamiast kawy, wody mineralnej czy porcji owoców i popijany pomiędzy posiłkami. Niestety wymienione napoje stanowią przede wszystkim skoncentrowane źródło cukrów takich jak sacharoza, syrop glukozowo-fruktozowy, fruktoza, glukoza…

Praktyka pokazuje, że w przypadku niektórych osób aż co trzecia dostarczana kaloria pochodzi właśnie z wypijanych płynów. Dodajmy, iż mało kto w ogóle zwraca na ten fakt uwagę. Potem pojawiają się żale typu: „jem naprawdę niewiele a mimo to nie mogę chudnąć”. Po skrupulatnej analizie okazuje się, że faktycznie, spożycie pokarmu jest umiarkowanie niskie, natomiast ilość płynnych kalorii – zatrważająco wysoka. Co gorsze tego typu napoje popijane są często permanentnie, do posiłków i pomiędzy posiłkami. W efekcie organizm nie ma kiedy sięgać do zapasów tłuszczowych, bo cały czas jest dokarmiany cukrem! Skutki tego typu postępowania zazwyczaj objawiają się w postaci poważnych trudności z wypracowaniem robiącej wrażenie formy.

Zdecydowanie warto zwracać uwagę nie tylko na to co się je, ale i pije. Podstawowe źródło płynów stanowić winny: woda mineralna, niesłodzona herbata i kawa, niskokaloryczne zupy i ewentualnie soki warzywne (a nie owocowe).

Podsumowanie

Uleganie słabościom względem niezdrowych produktów żywnościowych, nawet przy próbie zastosowania umiaru, utrudnia pracę nad estetyką sylwetki. Zmiana nawyków żywieniowych i narzucenie sobie należytej dyscypliny,  to nie lada wyzwanie, którym niestety wielu mężczyzną nie udaje się sprostać. Przyczyną może być nie tylko brak przysłowiowej silnej woli, ale także niewłaściwie zaplanowany program-żywieniowo treningowy, obfitujący w niesmaczne czy trudne do przygotowania jedzenie.

Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.