Indywidualny plan

Dietetyczny

Indywidualny plan

Treningowy

Indywidualny plan

Dieta + Trening

Opieka dietetyka i trenera Już od

Plan dieta + trening 29,99 zł/mies.

Opieka dietetyka Już od

Plan dietetyczny 26,66 zł/mies.

Opieka trenera Już od

Plan treningowy 23,33 zł/mies.

Plany dieta i trening
{{$parent.show_arts ? 'Artykuły' : 'Baza wiedzy'}}
Sklep

Czy liczenie kalorii wpływa na odchudzanie?

Czy liczenie kalorii wpływa na odchudzanie?
Czy nie wydaje się logiczne, że jeśli przyjmujemy więcej kalorii, niż spalamy, to przybieramy na wadze, a w odwrotnej sytuacji tracimy? Z pewnością tak, jednak niektórzy specjaliści od spraw żywienia, opieki zdrowotnej czy fitness są zdania, że samo liczenie kalorii nie jest najważniejsze i nie jest najlepszą metodą na racjonalne odchudzanie.

Jak to jest w takim razie? O co chodzi z tymi kaloriami?

Zacznijmy od przypomnienia, czym jest kaloria. W dietetyce mówimy o kalorii, mając na myśli energię, jaką przyjmujemy wraz z pożywieniem. Warto też zaznaczyć, że kalorią nazywamy potocznie kilokalorię, czyli przykładowo, jeśli dany produkt ma 100 kcal (kilokalorii) to tak naprawdę ma 100 000 cal (kalorii). Aby zmierzyć ilość kalorii w pożywieniu, naukowcy użyli kalorymetru. Jest to szczelny pojemnik otoczony wodą. Aby zmierzyć zawartość kalorii, żywność poddaje się w tej komorze spalaniu i mierzy się wzrost temperatury. Kilokaloria to ilość energii uwalniana podczas spalania żywności, która zwiększa temperaturę 1 kg wody o 1 stopień Celsjusza.

Liczenie kalorii ma ograniczenia

Chociaż kalorymetr jest najlepszym pomiarem zawartości kalorii, to jednak nie bierze pod uwagę sposobu, w jaki dany pokarm jest trawiony przez nasz organizm. Przykładowo, jeśli zmierzyć zawartość kaloryczną pistacji w kalorymetrze otrzymamy pewną wartość. Badania jednak pokazują, że nasze ciało nie wchłania wszystkich tłuszczów z tych orzechów, a liczba kalorii, które nasze ciało faktycznie absorbuje i zużywa, może być i o 30% niższa ze względu na sposób, w jaki nasz organizm przyswaja i przetwarza pistacje. To samo dotyczy i innych produktów, szczególnie tych bogatych w błonnik, ponieważ może on blokować wchłanianie tłuszczu z pokarmu. Dlatego też zmierzona wartość energetyczna jedzenia może być niezgodna z kaloriami, które nasz organizm może faktycznie wykorzystać. To jest tylko jedna z wad liczenia kalorii, jako wyznacznika tego ile powinniśmy jeść.

Model kalorii jest bardzo uproszczony, a nasze ciało to przecież bardzo złożona "maszyna". Kalorymetr mierzy energię żywności poprzez jej spalanie i pomiar ilości wytwarzanego przez nią tlenu i dwutlenku węgla, a nasze ciało przetwarza energię na różne sposoby, w wielu procesach swojego funkcjonowania i jest zwykle bardzo indywidualną kwestią jednostki.

Trzeba też dodać, że duże znaczenie ma jakość produktu i stopień jego przetworzenia. Żywność mocno przetworzona "rozleniwia" nasz organizm, bo nie wymaga większego wysiłku do przetworzenia energii w niej zawartej. Żywność bogata w cukier, rafinowane węglowodany, a uboga w błonnik, nie zmusza naszego ciała do ciężkiej pracy. Mówimy wtedy, że żywność ma wyższą wydajność metaboliczną (organizm nie musi się wysilać, żeby pozyskać energię). Z kolei produkty o niższej wydajności metabolicznej to te, które mają więcej błonnika, są mniej przetworzone (lepszej jakości) i wymagają od naszego organizmu sporego wysiłku, by wydobyć z jedzenia energię. Przykładem takiej żywności są warzywa i owoce.

Co ciekawe sama kaloria kalorii nierówna. Rodzaj kalorii, jaki przyjmujemy, może wpływać w różny sposób na insulinę, hormony regulujące apetyt i inne aspekty wpływające na bilans energetyczny. Przetworzona żywność powoduje uwalnianie większej ilości insuliny. Istnieje zatem większe prawdopodobieństwo nadwyżki kalorycznej i odkładania jej w postaci tkanki tłuszczowej.

Czy liczenie kalorii jest bez sensu?

Nie. Kalorie nadal mają zasadnicze znaczenie. Warto jednak dokonywać mądrych wyborów żywieniowych. Wiadomo, że jeśli będziemy mieć nadwyżkę kaloryczną, to istnieje większa szansa, że nasza waga wzrośnie, ale tak naprawdę sięgając po nieprzetworzoną żywność, nie jest takie proste tę nadwyżkę osiągnąć. Pokarmy te bowiem są bardziej sycące, satysfakcjonujące i lepiej regulują różne aspekty zdrowotne, m.in. hormony odpowiadające za nasz apetyt.

Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.