Wyobraźnia ludzka nie zna granic, co objawia się także powstawaniem coraz to dziwaczniejszych i bardziej niesamowitych metod redukowania tkanki tłuszczowej. Niektóre z nich mogą być traktowane jako ciekawostki ze świata nauki, inne stanowią przede wszystkim źródło dochodu dla ich propagatorów, bo uczciwie trzeba przyznać, że desperatów poszukujących rozwiązań innych niż te konwencjonalne po prostu nie brakuje. Warto podkreślić, iż wiele wymysłów w ogóle nie nadaje się do praktykowania, ze względu na zagrożenia dla zdrowia czy też niepotwierdzoną skuteczność. W niniejszym artykule przedstawię przekrojowo, kilka dość nietypowych sposobów na zmniejszenie masy ciała…
Redukcja na wysokości
Chcesz jeść wszystko na co masz ochotę i chudnąć? Nie ma problemu, wystarczy, że przez siedem dni zamieszkasz na dużych wysokościach, na przykład na Zugspitze – alpejskim szczycie o wysokości ponad 2900 m n.p.m . Siedzący tryb życia i brak aktywności nie mają większego znaczenia – jak pokazują badania przeprowadzone na grupie 20 śmiałków (mężczyzn w średnim wieku), poprawa zdrowia metabolicznego oraz utrata zbędnych kilogramów są po prostu nieuniknione. Zaobserwowano między innymi spadek poziomu leptyny, a także wzrost tempa przemian metabolicznych. Badani przyjmowali średnio o 700kcal mniej niż w warunkach normalnej wysokości – tylko i wyłącznie dlatego, że nie mieli na to ochoty, nikt ich bowiem nie zmuszał do kalorycznych restrykcji. Co ciekawe, pozytywne efekty związane z pozbywaniem się zbędnego balastu utrzymują się jeszcze przez około miesiąc po wysokogórskim epizodzie.
Wyimaginowana opaska na żołądku
Wskazuje się na wysoką skuteczność operacji bariatrycznych w zmniejszaniu skutków otyłości i odzyskiwaniu prawidłowej masy ciała. Ponieważ jednak operacja jest dość drastycznym sposobem na walkę ze zbędną tkanką tłuszczową, niosącym za sobą ryzyko powikłań i skutków ubocznych zaleca się jej przeprowadzenie dopiero w ostateczności, gdy wszelkie inne metody nie dają zadowalających efektów. „Na szczęście” istnieją specjaliści, którzy za pomocą hipnozy są w stanie przekonać danego delikwenta, że miał przeprowadzony zabieg zwężenia żołądka… Dzięki temu może ograniczyć ilość spożywanego jedzenia i chudnąć, bez odczuwania głodu…
Licznik kęsów
Wyglądem przypomina zwykły nadgarstkowy zegarek. Jego funkcja polega na liczeniu kęsów – rejestruje określone ruchy nadgarstka i dłoni, interpretując je jako kęsy. Autorzy niecodziennego wynalazku, naukowcy z Uniwersytetu Clemson, przekonują, że licznik kęsów to narzędzie niezwykle pomocne w regulowaniu i szacowaniu ilości przyjmowanego pokarmu. Standardowe plany dietetyczne często nie sprawdzają się, gdyż posiadamy tendencję do niedoszacowania ilości spożywanego jedzenia. Dzięki licznikowi kęsów – zwanego również „pedometrem jedzenia”, samooszukiwanie się względem ilości pochłanianego jedzenia może być nieco trudniejsze…
Dieta „amputacja”
Jeden z bardziej kuriozalnych pomysłów, o jakich w ogóle słyszałem. Adresowany jest przede wszystkim do osób, dla których wyznacznikiem idealnej sylwetki jest wynik wskazywany przez wagę. Autorzy tej diety podpowiadają, w jaki sposób można obniżyć masę ciała o dodatkowe gramy i kilogramy, pozbywając się „niepotrzebnych” elementów składowych ciała. Autorzy polecają szczególnie: obcinanie paznokci, ścięcie włosów na krótko, oczyszczanie jelit, pocenie się, oddawanie moczu czy też bardziej drastyczne zabiegi takie, jak liposukcja, zmniejszenie piersi czy oddanie nerki…
Podsumowanie
Poszukując „najskuteczniejszych” i „najszybszych” sposobów na pozbycie się zbędnej tkanki tłuszczowej nie warto tracić kontaktu z rzeczywistością. Bo może okazać się, że oprócz czasu i pieniędzy stracimy także zdrowie.
Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.
