Przeglądając artykuły dotyczące rozmaitych metod pomagających wymodelować sylwetkę coraz częściej natykam się z różnymi opisami zjawiska nazywanego „wypłukiwaniem tłuszczu”. Termin ten w przeciwieństwie do „spalania tłuszczu” sugeruje jakoby zgromadzone w postaci tkanki tłuszczowej zapasy mogłyby zostać „wydalone pod ciśnieniem” w wyniku zastosowania określonych zabiegów. Jak mogłoby to w praktyce wyglądać? Okazuje się, że możliwych scenariuszy jest przynajmniej kilka.
Wypłukiwaniu tłuszczu w teorii
O „wypłukiwaniu tłuszczu” mówi się zarówno w kontekście praktyk żywieniowych i suplementacyjnych, jak i też w odniesieniu do możliwości jakie nie są za sobą zabiegi kosmetyczne takie jak kawitacja ultradźwiękowa. Zdecydowanie najciekawsze są opisy mechanizmów, za pośrednictwem których do wypłukania tłuszczu z organizmu dochodzi. Otóż zazwyczaj mowa jest o „rozbijaniu” triglicerydów zmagazynowanych w tkance tłuszczowej, wymywaniu ich oraz wchłanianiu przez układ limfatyczny i – uwaga – wydalaniu wraz z moczem. Mówiąc wprost, zdaniem autorów istnieje możliwość „wysikania” tłuszczu zapasowego. Alternatywne teorie tłumaczą to zjawisko jak „rozpuszczanie” tkanki tłuszczowej, wydalanie przez skórę, usuwanie toksyn etc… Opcji jest więc wiele, a skutek jeden – redukcja nadprogramowych centymetrów i kilogramów oraz wymodelowanie sylwetki.
Wypłukiwanie tłuszczu w praktyce
W odniesieniu do zasad rządzących naszą fizjologią „wypłukiwanie tłuszczu” z organizmu oparte na wyżej przedstawionych zasadach jest zjawiskiem magicznym. Tkanki tłuszczowej nie da się rozpuścić i wydalić wraz z moczem. Jest to po prostu niemożliwe. Już sam termin „wypłukiwanie tłuszczu” jest po prostu kuriozalny. Autorzy tego pustosłowia prawdopodobnie liczyli na wywarcie określonego wrażenia, polegającego na wzbudzeniu przekonania, że oto udało się odkryć alternatywną metodę walki z tkanką tłuszczową. Po co się męczyć i tłuszcz spalać, skoro można go po prostu „wysikać”? Niestety wiara w możliwość wypłukania zapasów tłuszczowych z organizmu czy to poprzez stosowanie specjalnych suplementów, czy poprzez włączenie serii zabiegów pielęgnacyjnych jest po prostu naiwna.
Podsumowanie
Powiedzmy sobie szczerze: tłuszczu z organizmu wypłukać się nie da. Można natomiast przyspieszyć jego spalanie poprzez odpowiednio ukierunkowaną aktywność fizyczną i dobrze dopasowany sposób odżywiania. I te dwa czynniki, czyli trening i dieta stanową podstawowe determinanty tempa utraty nadmiernej masy ciała.
Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.
