Napój proteinowy pod lupą

Weźmy pod lupę napój proteinowy znanej polskiej marki. Zauważyłam, że napój ten wzbudza dość duże zainteresowanie. Z tego też powodu postanowiłam przyjrzeć mu się nieco bliżej.

Producent opisuje produkt jako „mleczny napój wysoko proteinowy, bogaty w naturalne białko przyczyniające się do wzrostu oraz utrzymania masy mięśniowej i zdrowych kości. Pod względem odżywczym, stanowi materiał budulcowy oraz źródło niezbędnych aminokwasów.”

Producent zapewnia, że produkt nie zawiera dodatku cukru, konserwantów, dostarcza 20 g białka w porcji, opiera się na mleku o obniżonej o 80% zawartości laktozy, a białko jest wysoko przyswajalne.

Co znajduje się w jego składzie?

Poniżej skład wersji czekoladowej, do wyboru jest jeszcze wersja truskawkowa oraz bananowa.

Składniki

• MLEKO,
• kakao,
• substancja słodząca: glikozydy stewiolowe,
• emulgator: mono- i diglicerydy kwasów tłuszczowych,
• stabilizator: karagen,
• aromaty naturalne.

Wartość odżywcza w 100 g

• Wartość energetyczna: 278 kJ/66 kcal
• Tłuszcz: 1 g
  • w tym kwasy nasycone: 0,6 g
• Węglowodany: 8,2 g
  • w tym cukry: 8,2 g
• Białko: 6,0 g
• Sól: 0,10 g
• Laktoza: <1,0 g

Opakowanie dostarcza

• 231 kcal,
• 28,7 g węglowodanów,
• 21 g białka,
• 3,5 g tłuszczu.

Na pierwszy rzut oka skład produktu wydaje się mało specyficzny i niedokładny.

Produkt opiera się głównie na mleku o obniżonej zawartości laktozy (o czym w składzie nie ma mowy). W 100 g takiego napoju znajdziemy nieco ponad 3 g białka.

Skąd więc w produkcie aż 6 g białka na 100 g?

Na stronie producenta możemy doczytać:

„Białko zawarte w produkcie składa się z około 80% kazeiny i z około 20% białek serwatkowych.”

Mamy więc do czynienia z mlekiem wzbogacanym. Dokładne informacje nie są jednak znane, gdyż producent nie umieszcza takich danych w składzie produktu.

Możemy jednak założyć, iż produkt opiera się głównie o białka pochodzące z kazeiny, nie z serwatki. Jeśli więc planujemy uzupełnić aminokwasy po treningu i zależy nam na ich szybkim wchłanianiu, produkt raczej się nie sprawdzi. Kazeina (białko, które znajdziemy również w twarogu) wchłania się powoli.

Białka serwatkowe charakteryzują się wyższą wartością biologiczną od kazeiny, są lekkostrawne, szybciej wchłaniają się do organizmu. Niestety o ile wierzyć opisowi na stronie producenta, białek serwatki znajdziemy tu jedynie 20%.

Dużą zaletą produktu jest wykorzystanie glikozydów stewiolowych, jako substancji słodzącej

W produkcie nie znajdziemy dodatku cukru.

Stewia to naturalny słodzik uznawany za bezpieczny dla naszego zdrowia. Jest dużo słodsza od cukru, dzięki czemu wystarczy jej mała ilość, by posłodzić np. napój.

Jako stabilizatora użyto karagenu

Dzięki dodaniu go do napoju, kakao nie będzie oddzielało się od mleka. Zdania co do wpływu karagenu na nasze zdrowie są podzielone. Faktem jest, że w spożywce stosuje się karagen natywny, czyli taki, który uznaje się za bezpieczny dla zdrowia. Jednak staje się on szkodliwy w zderzeniu z bakteriami jakie w nas bytują oraz z sokiem żołądkowym. Zmienia on wówczas swoją postać i może być odpowiedzialny za zapalenia jelit, owrzodzenia, a nawet raka żołądka.

W składzie produktu znajdują się również emulgatory oraz aromaty.

Jak na produkt proteinowy, napój dostarcza sporo węglowodanów

W opakowaniu znajduje się ich 28,7g.

Cena produktu waha się w przedziale 4-5zł

Zrób sam własny, lepszy napój proteinowy

Abstrahując od tego, czy białka pochodzące z nabiału są dobrym czy złym źródłem w naszej diecie, możemy sporządzić własny, szybki i słodki posiłek, oparty o białko z kazeiny, który będzie dostarczał dużo mniej węglowodanów i nie znajdziemy w nim karagenu.

Przykład:

• 100 g chudego twarogu podane z 200 g truskawek
• 150 g serka wiejskiego wymieszanego z łyżeczką kakao i 50 g borówek

Oba posiłki możemy opcjonalnie posłodzić stewią.

Podsumowanie

Pamiętajmy, że producenci wykorzystują panującą modę i tworzą wokół swoich produktów odpowiedni marketing. Nie oznacza to jednak zawsze, że produkty te są dla nas idealnym rozwiązaniem.