Indywidualny plan

Dietetyczny

Indywidualny plan

Treningowy

Indywidualny plan

Dieta + Trening

Opieka dietetyka i trenera Już od

Plan dieta + trening 29,99 zł/mies.

Opieka dietetyka Już od

Plan dietetyczny 26,66 zł/mies.

Opieka trenera Już od

Plan treningowy 23,33 zł/mies.

Plany dieta i trening
{{$parent.show_arts ? 'Artykuły' : 'Baza wiedzy'}}
Sklep

Energetyczne napoje – zażywasz? Przegrywasz!

Rynek napojów energetycznych rozwija się tempie niezwykle dynamicznym. W zeszłym roku zanotowano 23% wzrost sprzedaży, w tym i kolejnych latach szacowany jest podobny progres. Producenci już zacierają ręce, obiektywnie patrząc, jednak fakt ten wcale nie jest budujący. Tzw. energetyki z pewnością bowiem nie stanowią pożądanego elementu zdrowej diety, a ich regularna i wysoka konsumpcja nieść może za sobą szereg niepożądanych konsekwencji, szczególnie dotkliwych dla osób chcących wypracować bądź utrzymać estetyczną sylwetkę.

Chemiczna landrynka

Po energetyczne napoje sięgamy zazwyczaj po to, by zwiększyć efektywność naszej pracy, nauki, poprawić koncentrację, zdolności wysiłkowe, a niekiedy także – by ugasić pragnienie. Wiemy o tym, że zawierają kofeinę oraz że wzbogacone są w witaminy, ale raczej nie zawracamy sobie głowy dokładnym składem. Lustrując uważnie etykietę, łatwo można się jednak przekonać, że receptura popularnych energetyków przypomina witaminizowaną landrynkę z dodatkiem kofeiny. Cukier (sacharoza), syrop glukozowo-fruktozowy, aromaty, barwniki (często karmel amoniakalno-siarczynowy, czyli E150d) oraz bonusowo: kofeina, witaminy, tauryna, ewentualnie  inozytol no i woda nasycona CO2 to główne składniki napojów energetyzujących.

Negatywne skutki

Chociaż producenci wskazują raczej na pożądane skutki wynikające z konsumpcji „energetyków”, takie jak pobudzenie psychoruchowe, zniwelowanie zmęczenie, szybszy czas reakcji, to nie ulega wątpliwości, że regularna ich konsumpcja niesie za sobą ryzyko wystąpienia niechcianych konsekwencji. Głównym problemem jest tutaj wysoka zawartość cukru. W jednej tylko puszce energetyzującego napoju znajduje się około 7 – 9 łyżeczek sacharozy. Wiele osób tymczasem nie poprzestaje na jednej porcji i wybiera raczej litrowe butelki niż małe puszki, osobiście znam jednostki, które z „energetyków” uczyniły główne źródło płynów. Wypicie litra takiego napoju oznacza zjedzenie ponad połowy szklanki cukru ( ok. 500kcal). Taka dawka stanowi już zagrożenie nie tylko dla sylwetki, ale również dla zdrowia!

Osobnym problemem jest obecność wysokiej dawki kofeiny w tego typu napojach. Nie ulega wątpliwości, że dawka tego alkaloidu dostarczona w postaci jednej czy dwóch puszek „energetyków” nie stanowi zagrożenia dla zdrowej, dorosłej osoby. Opróżnienie litrowej butelki może być już problemem. Poza tym należy pamiętać, że napoje energetyczne pijane są chętnie nie tylko przez osoby dorosłe, jaki również młodzież, a nawet dzieci. Wysoka dawka cukru, wspomnianej kofeiny oraz dodatek barwników i aromatów z pewnością nie będą służyć prawidłowemu rozwojowi osób młodych. Niestety wiele napojów nawet nie zawiera odpowiednich oznakowań wskazujących, że nie powinny ich spożywać młodzież i dzieci.

Niemcy nie chcą energetyków

Komisji Europejskiej od kilku lat debatuje się nad potencjalną szkodliwością napojów energetycznych. Eksperci przyznają jednak, że materiał „dowodowy” w postaci badań naukowych jest niejednoznaczny, największym problemem jest jednak różna klasyfikacja tychże napojów w poszczególnych państwach członkowskich. We Francji i we Włoszech, wprowadzanie do obrotu energetyków wymaga zgody Ministerstwa Zdrowia, a w innych krajach napoje te uznawane są jako środki specjalnego przeznaczenia żywieniowego bądź też – jako konwencjonalna żywność. Przed szereg wysunęli się Niemcy. Niemiecka organizacja konsumencka Foodwatch domaga się wycofania napojów energetycznych w małych opakowaniach (energy shots). Walkę z energy drinkami chce rozpocząć także Norwegia i Dania.

Podsumowanie

Czy wycofywanie z rynku tego typu napojów to pomysł słuszny? Można mieć co do tego wątpliwości, z pewnością jednak  warto mieć świadomość, ze nie stanowią one cennego elementu zdrowej diety i powinny być spożywane co najwyżej okazjonalnie, a najlepiej w bezcukrowych wersjach. Z resztą jeśli chodzi o pobudzenie i poprawę czujności i koncentracji uwagi o wiele lepszym wyborem jest po prostu kawa.

Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.