Co ciekawe, istnieją także ludzie, którzy propagują kult otyłości, zupełnie nie przejmując się jej negatywnymi, a czasem wręcz tragicznymi skutkami. Mowa o tytułowych feedersach, co w wolnym tłumaczeniu oznacza „dokarmiaczy” lub „wypasaczy”. Są nimi najczęściej mężczyźni, którzy czerpią satysfakcję, dosłownie pisząc, z celowego tuczenia partnerki. Wydawać by się mogło, iż upodobanie w krągłościach nie jest niczym niebezpiecznym, jednak działalność feedersów może stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia. Otóż osoby te wybierają swoją „partnerkę” spośród określonego typu osobowości – są to zazwyczaj kobiety o niskiej samoocenie i zaniżonym poczuciu własnej wartości, które posiadają za sobą liczne nieudane próby redukowania masy ciała. Kompleksy i potrzeba akceptacji sprawiają, iż stają się one podatne na manipulacje i bardzo łatwo poddają się woli swojego partnera, dla którego źródłem przyjemności jest nie tylko widok fałdek tłuszczu i ogromnego, coraz większego ciała, ale także sam proces karmienia i spożywania pokarmu.
Tak jak niektórzy odczuwają pożądanie na skutek podglądania innych osób w sytuacjach intymnych, tak dla feedersów niezwykle podniecające jest oglądanie kobiety bądź pary konsumującej posiłek. Na stronach i forach związanych z feedersami często można znaleźć informacje w jaki sposób nakłonić kobietę do określonego sposobu odżywiania, a także jak sprawić, aby przyrost tkanki tłuszczowej był jak najszybszy i jak najbardziej spektakularny. Dla typowych feedersów atrakcyjne są panie posiadające BMI powyżej 30. Ciekawostką jest fakt iż, określenie „grubas” w ich mniemaniu nie posiada pejoratywnego zabarwienia.
Ofiary manipulacji feedersów nazywane są „gainers”, czyli „rosnące”. Pod „opieką” swoich partnerów mogą one osiągać wręcz monstrualne rozmiary, a ich masa ciała może przekraczać 150 kg. Należy podkreślić, iż metody stosowane przez feedersów wywołują spustoszenie w stanie zdrowia partnerki – doprowadzając w skrajnych przypadkach do jej fizycznego zniedołężnienia. Pozostawiają także ogromne piętno na psychice – zaniżając samoocenę, poczucie własnej wartości, doprowadzając do poważnych zaburzeń emocjonalnych.
Propagowanie otyłości – z jakichkolwiek powodów, abstrahując już nawet od feedersów i innego typu dewiacji, to propagowanie choroby. Dlatego chociaż niektórym się wydaje, że nadwaga to tylko nadwaga, to jednak należy pamiętać, iż potencjalnie wiązać się ona może z negatywnymi skutkami zdrowotnymi – zarówno w sferze ciała jak i ducha.