Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego rozpoczynając cykl treningowy, czujemy podekscytowanie i entuzjazm, a z czasem wszystko słabnie? Oto kilka powodów, przez które spada nasza motywacja.
Tworzymy zbyt wiele barier, aby ćwiczyć
Jednym z powodów, przez które ludzie tracą motywację do ćwiczeń, jest to, że zbyt ciężko jest zacząć. Jeśli musisz się ubrać, zrobić makijaż, wsiąść do samochodu i pojechać na siłownię, łatwo znaleźć powód, by tego nie robić. W takiej sytuacji świetnie się sprawdzają domowe treningi. Nigdzie nie musisz jechać, a wygodny strój pewnie masz już na sobie. Włącz muzykę albo nagranie z zestawem treningowym i do dzieła!
Szybko się nudzimy
Jeśli w kółko wykonujesz ten sam trening, to nic dziwnego, że w pewnym momencie czujesz nudę i nie chce Ci się wskakiwać w dresy. Upewnij się, że Twój plan jest urozmaicony, że masz dwa, albo trzy zestawy ćwiczeń, które dają Ci takie wyzwania, że nie będziesz się mogła doczekać kolejnego tygodnia, żeby sprawdzić swoje postępy.
A może wolisz Tabatę? Krótki, intensywny trening, w którym nie ma czasu na nudę - 20 sekund pracy, 10 sekund odpoczynku, powtórzone osiem razy da Ci w kość i minie, zanim zdążysz pomyśleć o czymś innym niż złapanie oddechu. Fajną opcją są również obwody, w których co serię zmieniasz ćwiczenie.
Nieodpowiednio określamy cele
Regularna aktywność fizyczna może sprawić, że będziesz lepiej wyglądała w szortach albo stroju kąpielowym, ale to nie to powinno być Twoim głównym celem. Okazuje się, że dziewczyny, które ćwiczą ze względów zdrowotnych (dla lepszego samopoczucia, złagodzenia stresu itp.), są bardziej zmotywowane. Ćwicz, aby poczuć się silniejsza, mieć więcej energii i wzmocnić ciało – nie rób tego tylko po to, by schudnąć lub zmniejszyć obwód talii.
Zmierzasz do przetrenowania
Jeżeli trenujesz godzinami każdego dnia i nie robisz żadnej przerwy, wówczas nie ma się co dziwić, że przychodzi taki dzień, że nic Ci się nie chce. Możemy być wytrzymałe, ale każdy człowiek ma pewne granice. Ustal w swoim planie treningowym przynajmniej jeden dzień bez treningu. I nie bój się raz na jakiś czas zrobić lżejsze ćwiczenia zamiast intensywnych, które akurat masz w planie. Bądź elastyczna i zapewnij swojemu organizmowi równowagę. Zadbaj też o odpowiednią ilość snu i odżywianie. To klucz do zachowania motywacji.
Spodziewasz się zbyt wiele w krótkim czasie
Innym powodem, dla którego wiele dziewczyn traci motywację, są nierealistyczne oczekiwania. Ledwo co zaczynają ćwiczyć, a już by chciały widzieć kilka kilogramów na wadze mniej, mieć lepszą kondycję i lepiej wyglądać w dżinsach. Brak wyników demotywuje. Po pierwsze daj sobie czas. Swoje główne cele podziel na mniejsze, żeby móc się cieszyć z małych sukcesów. I tak jak już wspomniałam, ćwicz dla zdrowia, a nie tylko redukcji kilogramów.
Nie rejestrujesz swoich postępów
Kobiety, które odpuszczają z powodu braku efektów, zwykle wyczekują tylko spektakularnych zmian. A to przecież te drobne sukcesy są ważne, bo one składają się na całość. Czasami jednak ciężko je dostrzec, dlatego warto prowadzić dziennik. Np. tabela z pomiarami, zdjęcia porównawcze, albo dziennik z opisem swojego samopoczucia. Warto też spisywać swoje treningi i to, co się na nich działo. Jeśli zależy Ci na progresji obciążenia, zapisuj ile podniosłaś kilogramów w danej serii. Jeżeli Twoim celem jest poprawa czasu w bieganiu, czy obwodach, to notuj właśnie to. Zobaczysz efekty swojej pracy i będziesz miała motywację do kolejnych treningów.
Podsumowanie
Nie pozwól, żeby błahostki spowodowały utratę Twojej motywacji. Upewnij się, że masz cele i są one realne. Doceniaj też małe sukcesy, bo w końcu składają się one na te większe. Zadbaj o urozmaicenie, żeby Cię nie pokonała nuda i daj sobie odpocząć raz na jakiś czas. Regularna aktywność fizyczna to jedna z najlepszych rzeczy, które możesz zrobić, aby zachować zdrowie i mieć więcej energii.
