Większość ludzi lubi szukać skomplikowanych rozwiązań wierząc, że im jakieś rozwiązanie bardziej jest zawiłe i niekonwencjonalne, tym przynosi lepszy skutek. Tymczasem jak głosi stara prawda: „proste rozwiązania są najlepsze”. Dotyczy to również sposobów odchudzania. Zanim więc sięgniesz po kolejną kolorową dietę i zaczniesz się zastanawiać skąd wziąć argentyńską wołowinę od krów, które pasą się lewym bokiem do słońca, proponuję po prostu przeanalizować skrupulatnie Twój jadłospis z kilka ostatnich dni i poszukać w nim wszelkich możliwych źródeł cukrów rafinowanych takich jak sacharoza czy syrop glukozowo-fruktozowy.
Rezygnacja ze słodyczy
Podpowiem Ci, że będą to słodycze, wyroby cukiernicze, słodkie napoje i „owocowe” jogurty. Pomyśl sobie, że to właśnie spożywanie dużych ilości beznadziejnej jakości węglowodanów jest odpowiedzialne nie tylko za dodatkowe centymetry w pasie czy na udach, ale również odpowiada za szybsze starzenie się organizmu.
Stopniowa eliminacja z diety wysoko-przetworzonych źródeł węglowodanów jest w stanie przynieść spektakularne efekty, lepsze niż większość diet cud magicznych wynalazków w pigułkach dostępnych w telemarkecie…
Jak się za to zabrać?
Potrzebujesz planu. Zastanów się, w jakich porach najczęściej spożywasz słodycze i pomyśl czym możesz je zastąpić. Osobiście sugeruję owoce, najlepiej świeże, ale mogą być też suszone. Optymalnym rozwiązaniem byłyby cytrusy takie jak grejpfrut, mam jednak świadomość, że zamiana firmowych pralinek na kilka kawałków gorzkiego grejpfruta może nie być satysfakcjonująca.
Pozostają więc inne owoce, takie jak choćby jabłka bogate w błonnik i cenny kwas ursolowy, mogą być także banany. Te akurat są dość wysokokaloryczne, ale i tak zjedzenie nawet dwóch bananów zamiast jednego pączka jest rozwiązaniem zdecydowanie korzystniejszym.
Jeśli namiętnie pijasz colę – pij tą bez cukru, ale i taką staraj się stopniowo ograniczać. Najlepiej pij wodę mineralną, może być lekko gazowana, zwróć uwagę na zawartość wapnia i magnezu, tego pierwszego niech zawiera minimum 150 mg / litr, tego drugiego minimum 50 mg / litr.
Owocowy jogurt zastąpić możesz jogurtem lub kefirem naturalnym z dodatkiem suszonych owoców albo porcją odżywki białkowej, którą kupisz w sklepie sportowym. Pamiętaj też, że nawet 100%-owe soki owocowe, są przede wszystkim źródłem cukru.
Jeśli nie zawsze udawać Ci się będzie wytrzymać bez słodyczy – trudno, nie załamuj się. Każdy niezjedzony batonik to punkt dla Ciebie. Zmierzasz w dobrym kierunku. Jak masz ochotę na czekoladę – kup gorzką z pomarańczą albo wypij naturalne kakao. Czekolada zdaniem niektórych osób ma właściwości uzależniające, odpowiedzialne są za to związki takie jak fenyloetylamina zawarta w ziarnach kakaowca. Spożywanie jego przetworów ubogich w cukier rafinowany stanowi dobrą alternatywę dla czekolady mlecznej i nadziewanej.
Po jakim czasie odzwyczaję się od słodyczy?
Przeciętny czas potrzebny na to, by „odzwyczaić się” od spożywania słodyczy to około 2 tygodnie. Po tym okresie inaczej zaczniesz patrzeć na słodkości, powinny też pojawić się pierwsze efekty na wadze i w samopoczuciu. Każdy dzień abstynencji podnosić także będzie Twoją samoocenę.
Postaraj się wytrwać w postanowieniu te kilkanaście dni, a potem będzie już z górki. Pamiętaj też, że okazjonalne zjedzenie kilku kostek czekolady czy kawałka ciasta na urodzinach cioci nie jest przestępstwem, tylko urozmaiceniem diety koniecznym nieraz dla tzw. „higieny psychicznej”.
Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.
