Chociaż może się to wydawać niedorzeczne, to istnieją przesłanki by uważać, że jedzenie o wyższej smakowitości, wpływ dodatnio na tempo przemiany materii. Innymi słowy, jedząc smaczne posiłki, mamy szansę zwiększyć wydatkowanie energii bardziej niż jedząc posiłki, które nam nie smakują. Jaki jest mechanizm tej intrygującej zależności?
Pojęcie termogenezy
Człowiek w przeciwieństwie do wielu innych stworzeń takich jak gady czy płazy posiada mechanizmy pozwalające mu utrzymywać stałą temperaturę ciała niezależnie od warunków zewnętrznych. W praktyce oznacza to, że niezależnie od tego czy mamy srogą zimą czy upalne lato nasza temperatura jest stała. Wspomniana umiejętność powiązana jest istnieniem specjalnych mechanizmów biologicznych umożliwiających produkcję ciepła zwaną też termogenezą. Proces ten zachodzi w ustroju bezustannie, ale – co bardzo ważne – może mieć różne nasilenie i różne oblicza.
Dwa rodzaje termogenezy
Istnieją dwa rodzaje termogenezy: drżeniowa i bezdrżeniowa. Pierwsza z wymienionych jest odpowiedzią organizmu na zimno i polega na mimowolnych skurczach mięśni. Żeby jej doświadczyć wystarczy w mroźny zimowy poranek wyjść nago przed dom i zacząć nacierać się śniegiem. Już w ciągu kilkunastu sekund można dostarczyć charakterystycznych dreszczy – to właśnie dzięki nim organizm produkuje dodatkowe ilości ciepła. Drugi rodzaj termogenezy również może być skutkiem obniżenia temperatury otoczenia, ale bywa też pobudzany przez pokarm, który spożywamy. Efekt ten bywa nazwany efektem termicznym pożywienia, a także swoiście dynamicznym działaniem pokarmu czy też po prostu termogenezą poposiłkową.
Termogeneza poposiłkowa od podszewki
Termogeneza poposiłkowa polega na nasilonym uwalnianiu energii, co związane jest m.in. trawieniem, wchłanianiem, transportem składników odżywczych oraz z ich metabolizmem. Przykładowo właściwości termogenne węglowodanów powiązane są w dużej mierze z tworzeniem z nich glikogenu, a także – ciekawostka – z przemianą w kwasy tłuszczowe (efekt ten może wystąpić przy nadwyżce kalorycznej). W przypadku białka pokarmowego nasilone wydatkowanie energii powiązane jest też z procesem syntezy białek ustrojowych, syntezy aminokwasów i ich przemian.
Uwarunkowania termogenezy
Powyższe mechanizmy kontrolowane są przez hormony takie jak insulina, glukagon, leptyna, a także hormony tarczycy. Wpływ na ich przebieg mają również katecholaminy takie jak adrenalina i noradrenalina. Aspektów tych nie będę teraz szerzej omawiać, powstanie na ten temat osobny artykuł, w którym szczegółowo przedstawię zależności regulujące procesem produkcji ciepła oraz sam przebieg termogenezy na poziomie komórkowym.
Liczy się to co jesz i ile jesz
Bez wątpienia nasilenie termicznego efektu pożywienia zależy od ilości i rodzaju spożywanego pokarmu. Dane naukowe wskazują, że proteiny zwiększają tempo przemiany materii o około 25% a białko i węglowodany o około 5 – 10% (różnice zależą od rodzaju lipidów i sacharydów oraz ich pochodzenia). Tak więc jak łatwo zauważyć na podstawie powyższych danych skład jakościowy diety może wpływać na proces wydatkowania energii! To jednak nie wszystko!
Smakowite posiłki są bardziej termogenne
Naukowcy LeBlanc i Labrie w roku 97 przeprowadzili eksperyment, który pokazał, że pokarm atrakcyjny smakowo zwiększa aktywność części współczulnej układu autonomicznego i m.in. w ten sposób stymuluje termogenezę. Niestety próba została wykonana na modelu zwierzęcym, niemniej bardzo prawdopodobne jest, iż podobna zależność występuje również u ludzi. Za jej istnienie odpowiadają dobrze znane z naszej fizjologii mechanizmy. Pobudzenie współczulnej części układu autonomicznego powoduje bowiem aktywację brunatnej tkanki tłuszczowej zarówno u ludzi jak i u szczurów.
Podsumowanie
Wpływ smakowitości jedzenia na proces produkcji ciepła i wydatkowania energii to ciekawa zależność, której istnienie jest bardzo prawdopodobne nie tylko w przypadku zwierząt ale też i ludzi. Widok smacznego jedzenie zwłaszcza w stanie głodu powoduje bowiem u ludzi stan specyficznego pobudzenia nakazującego jednocześnie podporządkować działanie niezwłocznej konsumpcji, co ma ewolucyjne uzasadnienie. Efekt ten może być powiązany z aktywnością układu współczulnego, co znowuż może wpływać na procesy wydatkowania energii. Przydałoby się jednak bardziej szczegółowe badania by precyzyjnie zweryfikować wspomniane zagadnienie w przypadku organizmu ludzkiego.
Komentarz
Chociaż istnieje duża szansa na to, że smaczniejsze jedzenie działa bardziej termogennie, to fakt ten należy traktować jako pewną ciekawostkę. Należy bowiem wiedzieć, że jeśli pokarm jest przesadnie smakowity, to podczas jego konsumpcji możemy doświadczyć problemów z kontrolą łaknienia. To w efekcie może negatywnie skompensować większe wydatki energetyczne i utrudnić pracę nad sylwetką. Dlatego też w planowaniu receptury i smakowitości potraw warto zachować zdrowy rozsądek.
Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.