Największym problemem współczesnych kobiet jest pogoń za doskonałością, perfekcją, ideałami. Tymczasem idealnie cało nie istnieje i trzeba sobie z tego zdawać sprawę.
Bardzo ważną kwestią jest nauczenie się akceptowania własnego ciała, własnego ja.
Jeżeli nauczysz się akceptować swoje ciało, nauczysz się również, jak je doceniać.
Nawet jeśli nie znajdujesz się teraz tam, gdzie chciałabyś być, nie wyglądasz tak, jak chciałbyś wyglądać, naucz doceniać się to gdzie jesteś. Docenianie siebie i własnego ciała, również własnych niedoskonałości, pomoże ci być szczęśliwą i pomoże ci osiągnąć to, co sobie założysz.
Docenianie siebie, kochanie własnego ciała, to rzecz trudniejsza niż pot przelany na treningach i jedzenie posiłków zapakowanych w pudełka.
Co możesz zrobić, by nauczyć się doceniać siebie każdego dnia?
Przestań sugerować się cyferką na wadze i obserwować ją każdego dnia. Nie daj się wadze wodzić za nos. To nie od niej zależy jak wyglądasz, kim jesteś i jak się czujesz.
Pamiętaj, że trening siłowy może wpływać na zwiększenie masy ciała. Patrz w lustro, nie na wagę.
Cellulit to coś, co ma większość kobiet i jest to ich udręką. W życiu jednak liczy się coś więcej niż cellulit i nie ma sensu zadręczać się z jego powodu. W miarę regularnego uprawnia aktywności fizycznej oraz zdrowego odżywiania ilość cellulitu powinna uleć zmniejszeniu. Niestety niekiedy jest to genetyczna przypadłość, z którą ciężko walczyć.
Możesz spróbować również regularnych peelingów oraz suchego szczotkowania ciała. Z pewnością wpłyną one na poprawę stanu skóry. Ty będziesz miała uczucie, że zrobiłaś coś dobrego dla siebie.
Doceniaj to, co robisz dla siebie każdego dnia. Doceniaj to, jak twój organizm daje sobie świetnie radę ze wszystkim, czego od niego wymagasz.
Pamiętaj, że ciało mamy tylko jedno, na zawsze. Dbaj więc o nie. Odżywiaj je, dbaj o relaks i ruch.
Traktuj swoje ciało, jak najlepszego przyjaciela, a nie wroga. Doceniaj zmiany, jakie zachodzą. Działaj, bo doceniasz, to co masz i chcesz o to dbać. Działanie, którego motywacją jest nienawiść do własnego ciała prowadzi donikąd.
Twoje ciało i ty, stanowicie jedność. Nie możesz więc jedynie wymagać, by ciało robiło i zmieniało się, tak jak ty sobie tego zażyczysz.
Ciesz się z każdego, nawet najmniejszego sukcesu
Nie porównuj się do innych. Każdy z nas jest inny, każdy z nas zmienia się w innym tempie. Porównywanie się nie przynosi niczego dobrego. Porównuj się do siebie samej i dąż do tego, by być najlepszą wersją siebie, nie kogoś innego. Możesz obserwować innych i podziwiać ich pracę, czerpiąc z nich motywację do własnego działania.
Skupiaj się na rzeczach, które możesz zrobić, które ci się udają, a nie na rzeczach, których nie możesz, które ci nie wychodzą. Powoli pracuj nad tym, co możesz poprawić. Z czasem zadziwisz samą siebie, jak wiele jesteś w stanie osiągnąć.
Zaakceptuj własną budowę ciała i doceniaj jej atuty. Jeśli z natury posiadasz krągłości, nie próbuj na siłę się ich pozbywać, dążyć do bardzo szczupłej figury. Doceń swoje krągłości, polub się z nimi, zrób z nich swój atut.
Skupiaj się na rzeczach, czynnościach, które sprawiają ci przyjemność. Jeśli znajdziesz czynności, które sprawiają, że czujesz się dobrze, wykonuj je jak najczęściej.
Znajdź w sobie trzy rzeczy, które w sobie lubisz. Codziennie myśl o nich. Patrząc na siebie skupiaj na nich swoją uwagę. Doceniaj je.
Jeśli dopadnie cię zwątpienie, zdenerwujesz się, coś pójdzie nie po twojej myśli. Nie panikuj. Zatrzymaj się na kilka minut. Weź kilka głębokich oddechów. Odpocznij. Pomyśl o tym, co wyszło ci dobrze. Przypomnij sobie trzy rzeczy, które w sobie lubisz. Na nich skup swoja uwagę. Działaj dalej.
Prawda jest taka, że jeśli dziś nie lubisz siebie i nie jesteś szczęśliwa, to zgubienie 2, 3, 5 czy 10 kilogramów niczego nie zmieni. Dlatego już dziś pracuj nad tym, by polubić siebie i doceniać, to co masz. Nie jest to łatwe. Jeśli jednak uda ci się zmienić myślenie, będziesz mogła być naprawdę szczęśliwa.
