Do takiego wniosku doszli naukowcy z Open University w Wielkiej Brytanii, którzy przeprowadzali badania na szczurach. Zwierzęta miały otrzymywać pokarm naśladujący to, co my nazywamy niezdrowym jedzeniem. Po kilku miesiącach większość z nich miała uszkodzenia wątroby. Tylko tak szczerze mówiąc, nie trzeba być naukowcem, żeby dojść do wniosku, że niewłaściwa dieta może nieść za sobą nieprzyjemne konsekwencje zdrowotne.
Przyjrzyjmy się jednak diecie, którą zaaplikowano szczurom. Dodać trzeba również, że w obu grupach masa ciała zwierząt była podobna, choć nie zbadano dokładnie składu ciała. Oszacować jednak można było, że wychodzą z podobnego punktu.
W obu grupach kaloryczność posiłków była taka sama, natomiast "żonglowano" wartościami odżywczymi. Grupa kontrolna jadła więcej białka i węglowodanów (choć znacznie mniej cukru!) i mniej tłuszczów. W grupie kontrolnej było także znacznie więcej błonnika i była ona bardziej odżywcza. Po czternastu tygodniach grupa szczurów będąca na "niezdrowej diecie" miała stłuszczoną wątrobę. Narząd ten był blady i powiększony - z pewnością nie wyglądał na zdrowy... Trzeba też wiedzieć, że taki stan wątroby to prosty krok w stronę poważniejszych chorób, takich jak np. marskość wątroby.
Naukowcy przyjrzeli się cząsteczce M1-dG w wątrobie i krwi badanych zwierząt. M1-dG występuje, jako aldehyd malonowy, agresywny związek, który powstaje w wyniku utleniania się tłuszczu, a następnie przyłącza do elementów budulcowych materiału genetycznego. Jest markerem uszkodzeń powodowanych przez wolne rodniki. Jednak okazało się, że nie tędy droga, bo nie było związku, między markerem a dietą typu fast food.
Wniosek jest zatem taki, że dieta zawierająca dużo cukru i złych tłuszczów nie uszkadza wątroby poprzez mechanizm wolnorodnikowy.
Ciekawostką jest też inny wniosek z badań. Naukowcy na potrzeby swoich eksperymentów stworzyli jeszcze jedna grupę, w której dieta była "wzbogacona" nasyconymi tłuszczami, ale nie zawierała cukru. Wątroby szczurów były ciemniejsze i nie były powiększone. Aż się prosi, żeby o całe zło obwinić rafinowany cukier.
Okazuje się, że to nie tłuszcze są najbardziej szkodliwe dla zdrowia wątroby, ale rafinowany cukier. Nie znaczy to jednak, że nasycone tłuszcze możemy sobie jeść do woli. Pamiętać trzeba, że mamy jeszcze mnóstwo innych organów, na które może on mieć niewłaściwy wpływ. Ważna jest zdrowa, wartościowa dieta, która minimalizuje dostarczanie nam niezdrowych tłuszczy i cukru.