Coraz częściej spotykamy się z chorobami tarczycy. Nie słyszymy o nich jedynie w telewizji, chorujemy sami, chorują nasze znajome, mamy, ciocie i kuzynki. Nie bez przyczyny wymieniam kobiety. To one dużo częściej cierpią z powodu zaburzonej pracy tarczycy. Po badaniach i diagnozie, dostajemy od lekarza receptę i tyle. Często to jednak nie wystarcza.
Warto wiedzieć co wpływa na pracę tarczycy i jak możemy sobie pomóc.
Nie będę pisać dziś o tym, że macie unikać goitrogenów zawartych w brokułach, nie jeść nabiału, nie stymulować się nadmiernie kawą i energetykami, unikać glutenu, nie jeść kaszy jaglanej i codziennie pamiętać o 2 orzechach brazylijskich. To przeczytacie w prawie każdym artykule. To już zapewne wiecie, jeśli borykacie się z problemem niedoczynności tarczycy.
Kluczem jest znalezienie przyczyny lub przyczyn, bo tak naprawdę może być ich wiele. W tym artykule nie znajdziecie też wszystkich możliwych powodów, dla których problem osłabionej pracy tarczycy może u Was, czy Waszych znajomych występować. Chciałabym jedynie zwrócić Waszą uwagę na cztery zasadnicze kwestie, które zbyt często we współczesnym świecie są ignorowane. To z kolei prowadzi do problemów. Między innymi do nieprawidłowej pracy tarczycy i/lub zaburzonej konwersji wolnych hormonów.
Regeneracja
Żyjemy szybko. Liczy się praca i pieniądze. Nie mamy czasu by spać, by odpoczywać. Mamy do załatwienia dziesięć spraw na wczoraj. W efekcie śpimy mało, bo na czymś ten czas musimy oszczędzić. Organizm wybacza nam to, ale tylko do pewnego momentu.
Treningi, im więcej i intensywniej tym lepiej. Trzeba się zajechać do upadłego. Nie ma wymówek, słabych dni. Tak często myślimy. Liczy się, aby szybko osiągnąć efekt. W tym całym biegu, za pieniędzmi, za wyglądem, za popularnością zapominamy o sobie. O potrzebach naszego organizmu, o tym, że równie mocno potrzebujemy snu i odpoczynku. Brak regeneracji prowadzi nie tylko do osłabienia naszej efektywności w pracy, braku progresu w treningach, ale również do wyczerpania naszego organizmu, do osłabienia pracy nadnerczy, do zaburzenia gospodarki hormonalnej. To prowadzi to osłabionej pracy tarczycy.
Zasada numer jeden: zadbaj o sen i regenerację.
Restrykcje kaloryczne
Całe życie na redukcji, to częsta przypadłość pań. W pogoni za szczupłą sylwetką zapominamy, że zdrowo niekoniecznie oznacza mało. Bardzo często jako minimalną ilość węglowodanów niezbędną do prawidłowej pracy tarczycy określa się jako 150 g. W rzeczywistości jednak jest spora różnica czy rozważamy zapotrzebowanie dla osoby spędzającej większość dnia w pozycji siedzącej oraz dla osoby aktywnej fizycznie. Szkopuł tkwi nie tylko w węglowodanach, ale w ogólnej kaloryczności diety. Bardzo często tych kalorii i/lub węglowodanów jest zbyt mało. Organizm musi sobie jakoś radzić, wyłączenie produkcji hormonów nie sprawi, że od razu umrzemy. Wyłączenie pracy serca tak. Wybór dla naszego organizmu jest prosty.
Nawet jeśli nie głodujesz, nie żyjesz na jogurcie i liściu sałaty, rozważ czy ilość spożywanych kalorii i węglowodanów jest na pewno wystarczająca dla Ciebie. Uwzględniając Twoje potrzeby, aktywność fizyczną i wszelkiego rodzaju inne rodzaje wysiłku.
Zasada numer dwa: nie bądź nieustannie na dużym deficycie kalorycznym.
Kiepskie trawienie
Problemy trawienne w mniejszej lub większej skali ma teraz niemal każdy. Powód? W dużej mierze ponownie ten sam. Pośpiech. Jemy zbyt szybko, nie gryziemy dokładnie jedzenia.
Dodatkowo spożywamy sporo produktów mocno przetworzonych. Większość z nas ma zbyt mało kwasu solnego w żołądku. Zbyt mało kwasu solnego oraz nieprawidłowa flora bakteryjna prowadzą do kiepskiego trawienia. Kiepskie trawienie to niestrawione resztki jedzenia. Nie jesteśmy w stanie wchłonąć składników odżywczych z żywności. Nawet jeśli jemy właściwie, to nasz organizm nie jest prawidłowo odżywiony. Jelita są obciążone i źle funkcjonują.
To w jelitach w dużej mierze zachodzi konwersja wolnych hormonów tarczycy. Jeśli w jelitach mamy „bałagan” to konwersja ta jest osłabiona.
Wyeliminuj lub ogranicz produkty problemowe
U niektórych będą to niektóre warzywa lub owoce, u innych jajka a u innych zboża – wszystkie lub tylko te zawierające gluten. Warto obserwować swój organizm i jeśli widzimy, że coś nam ewidentnie nie służy, wyeliminujmy to lub ograniczmy w naszej diecie.
Przy zbyt małej ilości kwasu solnego, problemowe może być trawienie większej ilości białka. Możemy wspomóc się odpowiednią suplementacją i/lub wprowadzeniem fermentowanego octu jabłkowego (pod warunkiem braku problemów wrzodowych).
Zasada numer trzy: zadbaj o trawienie.
Niedobory żywieniowe
Punkt ten jest bezpośrednio związany z dwoma poprzednimi. Restrykcyjna dieta, nieprawidłowe trawienie lub nieprawidłowo zbilansowana dieta prowadzą do niedoborów żywieniowych. Ze względu na pracę tarczycy istotne są niedobory żelaza, magnezu, witamin z grupy B, selenu, cynku, a także witaminy D3. Należy zadbać więc o ich odpowiednią podaż w diecie, a często niezbędne jest również wspomaganie się specjalnymi suplementami.
Nie unikaj więc czerwonego mięsa czy tłustej morskiej ryby, zmineralizowanej wody, a także orzechów brazylijskich. Pamiętajmy jednak, że w pewnych sytuacjach, źródła naturalne w przypadku wit D3, selenu, cynku, witamin z grupy B, mogą być niewystarczające.
Zasada numer cztery: nie dopuszczaj do niedoborów żywieniowych.
Podsumowanie
Jeśli chcesz zadbać o swoje zdrowie, nie lekceważ snu i regeneracji. Zadbaj o prawidłowo zbilansowaną dietę oraz sprawne trawienie.
Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.