Chociaż mogłoby się wydawać, że dobrze wszystkim znana czekolada dziś już niczym zaskoczyć nie może, to prawda wygląda inaczej. W ostatnich latach ze świata nauki docierają coraz to bardziej intrygujące dane dotyczące tego smakołyku. Niektóre dane wydają się wręcz mało prawdopodobne, stawiają bowiem czekoladę w niezwykle pozytywnym świetle!
Czekolada – obfite źródło antyoksydantów
Antyoksydanty zwane też przeciwutleniaczami to substancje, które pomagają chronić komórki przed niekorzystnymi konsekwencjami stresu oksydacyjnego. Istnieją przesłanki by uważać, że uwzględnienie w diecie produktów zasobnych w te substancje może nieść za sobą pewne korzyści zdrowotne. Czekolada, ale niestety raczej ta gorzka - to naturalne i obfite źródło antyoksydantów.
Związki o podobnej budowie (polifenole) i o takim samym działaniu zawarte są m.in. w:
- zielonej, białej i czarnej herbacie,
- czerwonym winie,
- w kawie,
- owocach i warzywach.
Odpowiednio wysokie spożycie wspomnianych produktów zmniejszać może ryzyko rozwoju wielu chorób, takich jak miażdżyca czy niektóre formy nowotworów.
Czekolada jako środek na kaszel
Zjedzenie kilku kostek czekolady gorzkiej może zmniejszyć nasilenie uporczywego kaszlu towarzyszącego, np. infekcji górnych dróg oddechowych. Co istotne – fakt ten, nie wywodzi się z obiegowych plotek czy wymysłów jakiegoś szarlatana będącego samozwańczym „specjalistą”. O przeciwkaszlowych właściwościach czekolady pisze się w periodykach naukowych. Badania potwierdzają, że smakołyk ten dorównuje siłą działania środkom farmaceutycznym zawierającym silną substancję - kodeinę! To zaskakujące, że nawet nie tyle wyizolowany związek chemiczny co konwencjonalny produkt żywnościowy może mieć takie właściwości.
Czekolada przeciw nadciśnieniu
Zawarte w czekoladzie antyoksydanty, wykazują szereg ciekawych właściwości, do których zaliczyć można działanie przeciwnadciśnieniowe. Związane jest to z wpływem tychże substancji na wytwarzanie tlenku azotu, wewnątrzustrojowego czynnika, który zmniejszając opór naczyniowy doprowadza do obniżenia ciśnienia tętniczego krwi. Powyższy efekt wzmacniany jest pośrednio przez zawartą w czekoladzie teobrominę, która posiada też lekkie właściwości diuretyczne, pomagając pozbyć się nadmiaru wody z ustroju (co także nieść może za sobą efekt hipotensyjny). Znowuż jednak mowa o czekoladzie gorzkiej, zwłaszcza tej o wysokiej koncentracji kakao.
Czekolada przeciwko cukrzycy
Twierdzenie to może się wydawać mało prawdopodobne, niemniej istnieją dane, które potwierdzają jego prawdziwość, otóż pomaga zmniejszać ryzyko rozwoju cukrzycy. Działanie to wstępnie wykazali naukowcy z Pensylwani, którzy przeprowadzili eksperyment, w ramach którego sprawdzali jakie produkty żywnościowe mają wpływ na rozwój cukrzycy. Okazało się, ze spożycie kakao zmniejszało ryzyko wystąpienia tej przypadłości u badanych zwierząt. Póki co nie mamy pewności, że podobna zależność zachodzi również w przypadku ludzi, ale jest to co najmniej prawdopodobne. No i trzeba wziąć poprawkę, że w badaniu weryfikowano wpływ kakao a nie produktów, które zawierają je w składzie, tak więc chcąc przenieść obserwowane zależności na czekoladę, trzeba wybierać taką, która składa się głownie z kakao…
Gorzka czekolada – produkt niskowęglowodanowy
Chociaż czekolada wydaje się być produktem składającym się w dużej mierze z cukru, to w rzeczywistości wcale tak być nie musi. Wiele zależy od tego po jaki rodzaj tego smakołyku sięgniemy. Oczywistym faktem jest, że powinna być to wytrawna wersja czekolady, dodatkowo trzeba pamiętać, że jeśli chcemy ograniczać spożycie cukru, to powinniśmy wybrać produkt o zawartości kakao wynoszącej 90%. Te najbardziej wytrawne wersje czekolady dostarczają w 100 g niewiele niespełna 20 g węglowodanów strawnych. Wychodzi na to, że jeden rządek takiego smakołyku (czyli 20 g) to zaledwie 3 – 4 g cukru, czyli stosunkowo niewiele… Na tego typu deser mogą więc sobie pozwolić również osoby odchudzające się i stosujące restrykcyjne diety niskowęglowodanowe.
Czekolada poprawia samopoczucie
Chociaż mówi się o tym wiele, to najczęściej stwierdzenie zgodnie, z którym czekolada poprawia nastrój bywa postrzegane raczej jako plotka niż naukowo potwierdzony fakt. Tymczasem prawda jest taka, że faktycznie konsumpcja czekolady może poprawiać nastrój i wynika to najprawdopodobniej nie tylko z tego, że jest ona słodka i tłusta. Istnieją dane sugerujące, że za „euforyzujące” właściwości czekolady odpowiadają związki z grupy kannabinoidów, takie jak anandamid (AEA). Przypominam, że kannabinoidy występują m.in. w… marihuanie.
Być może też pewien wpływ na wspomniany efekt mają substancje takie jak:
- kofeina,
- teobromina,
- tyramina,
- fenyloetylamina i jej pochodne,
- związki aromatyczne,
- no i oczywiście wspomniane wcześniej cukry i lipidy.
To, że czekolada poprawia nastrój nie oznacza, że należy podchodzić do jej walorów w sposób bezkrytyczny i sięgać po nią przy każdej zniżce formy…
Czekolada nie wywołuje bólu głowy
Wiele osób wierzy w to, że czekolada jest produktem wywołującym ból głowy. Faktycznie, na rzecz takiego twierdzenia przemawia fakt, iż smakołyk ten zawiera pewne ilości tyraminy – substancji, którą wiąże się z występowaniem wspomnianej przypadłości. Badania naukowe raczej nie dają dobrego wsparcia tym przekonaniom. Większość specjalistów zajmujących się tą tematyką uważa, że jest mało realne aby konsumpcja czekolady sama w sobie wywoływała bóle głowy czy też przyczyniała się do nasilenia objawów bólowych, istnieją też dowody na to, że taka zależność występuje tylko w przypadku osób przekonanych o takich właściwościach tego smakołyku.
Dla zainteresowanych – skrót publikacji:
Podsumowanie
Jak widać czekolada ma wiele ciekawych właściwości, choć podkreślić należy, że prozdrowotne walory dotyczą raczej wytrawnej wersji tego smakołyku. Dla dobrej jakościowo, gorzkiej czekolady jak najbardziej może się pojawić miejsce w zdrowej diecie, warto jednak pamiętać o umiarze w konsumpcji. W końcu to przecież czekolada…