Rozważania na przykładzie Janka
Rozważmy przykład pana Janka (w rzeczywistości nazywa się on zupełnie inaczej) – mężczyzna ten postanowił rozbudować swoją muskulaturę, w sposób łatwy oraz szybki. Co zrobił? Sięgnął po sterydy anaboliczno-androgenne – testosteron oraz boldenone. Wszystko byłoby dobrze, ale … „Janek” startował z poziomu zatłuszczenia ok. 22-24%. Jest to wartość karygodna. Dlaczego? Organizm to samochód, gdzie można bezkarnie umieścić kilka siatek balastu – a i tak pojedzie. Idąc za tym porównaniem nadmiar tłuszczu w ciele sprawia, iż sportowiec przypomina auto któremu dospawamy do bagażnika kotwicę – albo zamontujemy opancerzenie. Bez wzrostu mocy jednostki napędowej – takie auto będzie niczym żółw! Przykładowo luksusowe BMW 760Li z lat 2003-2004 waży w wersji europejskiej 2075 kg, zaś w wersji amerykańskiej 2209-2274 kg (bez pasażerów, bagażu, dodatkowego wyposażenia itd.) Waga waha się w zależności od przyjętych w danym kraju regulacji. Całkowita, maksymalna masa może być znacznie większa. I tu ciekawostka – opancerzenie wersji 760Li (wersja „high security”) – zwiększa masę samochodu do 3465 kg, zaś maksymalna masa auta może wynosić prawie 4 tony (465 kg ładunku). Takie auto wytrzymuje np. granaty ręczne, ostrzał z różnych rodzajów Kałasznikowa (nowa i stara amunicja) oraz karabinka szturmowego armii USA M16. Sportowiec mający dużo tkanki tłuszczowej odnotuje duży spadek osiągów (firma BMW przewidziała ten problem – więc jednostka napędowa wspomnianego BMW to V12, a 6-litrowy silnik; ma ok. 444 KM). Dlatego nie opłaca się rozpoczynać cyklu masowego, jeżeli masz problem z tkanką tłuszczową! W odróżnieniu od silnika, nie masz wolnej mocy – serce ma określoną pojemność, wydajność minutową oraz chwilową. Nie obejdziesz tego problemu. W razie podjęcia jakiejkolwiek ciężkiej pracy – Twoje tętno będzie wyższe niż u osoby odtłuszczonej.
To nie wszystko – aromatyzacja jest zjawiskiem w którym powstają estrogeny. Silnie zachodzi m.in. w tkance tłuszczowej (kompleks aromatazy). Niedobór estrogenów hamuje przyrost masy mięśniowej, nadmiar np. estradiolu – również niesie bardzo bolesne skutki uboczne dla mężczyzny – możliwa jest ginekomastia (trwałe zmiany w piersiach) oraz wzrost otłuszczenia w typowych „kobiecych” rejonach (np. piersi, pośladki). To tylko czubek góry lodowej – gdyż estrogeny nasilają produkcję prolaktyny – co u mężczyzny oznacza spadek libido (brak chęci i możliwości współżycia) , mlekotok, bezpłodność, hipogonadyzm. [2]
Każde zastosowanie modelu „agresywnej masy” powoduje: wzrost otłuszczenia -> wzrost estrogenów -> wzrost prolaktyny!
Bardzo często podobni „ulani” zawodnicy posiłkują się aromatyzującymi sterydami anaboliczno-androgennymi. W przypadku gdy wyjściowo masz znaczny poziom tkanki tłuszczowej przygoda np. z testosteronem iniekcyjnym, metanabolem, anapolonem czy nawet nandrolonem – może skończyć się nieciekawie. One bardzo silnie aromatyzują, powstaje cała masa estrogenów! Nandrolon wbrew obiegowym opiniom również może aromatyzować. [3] Na „cyklu” nasilasz odkładanie tkanki tłuszczowej oraz stan zapalny (rośnie ilość kortyzolu, homocysteiny oraz CRP). Kortyzol negatywnie oddziałuje na mięśnie oraz … również sprzyja odkładaniu tkanki tłuszczowej (kark, pas, twarz).