W ostatnich latach upowszechniło się przekonanie, które mówi, że oliwa absolutnie nie nadaje się do smażenia. Podobno obecne w niej nienasycone kwasy tłuszczowe pod wpływem wysokiej temperatury łatwo ulegają niekorzystnym przemianom prowadzącym do powstania szkodliwych związków. Czy jednak powyższe założenie ma poparcie w dowodach naukowych? Okazuje się, że nie…
Oliwa od podszewki
Oliwa, czyli tłuszcz otrzymywany z oliwek, cieszy się powszechnie dużym uznaniem jako produkt o wysokich walorach zdrowotnych. Faktycznie trzeba przyznać, że choć może nie ma co popadać w hurraoptymizm, to z pewnością olej ten posiada walory, które czynią z niego wartościowy składnik codziennej diety. Oliwa dostarcza głównie kwasu oleinowego (zaliczanego do kwasów jednonienasyconych), który co prawda do grupy niezbędnych składników diety się nie zalicza, ale w przypadku którego mamy do czynienia z pozytywnym wpływem na zdrowie (zwłaszcza gdy zastępuje on w diecie rafinowane węglowodany). Istnieją dane, które sugerują, że dieta zasobna w kwas oleinowy chroni lipoproteiny osocza przed oksydacją, co może istotnie zmniejszać ryzyko rozwoju chorób układu krążenia o podłożu miażdżycowym.
Aspekt ten poruszony został m.in. w treści poniższej publikacji:
Walory prozdrowotne oliwy wykraczają jednak daleko poza obecność kwasu oleinowego i wynikają z wysokiej zawartości innych substancji o potencjale prozdrowotnym.
Mowa tutaj o związkach o właściwościach antyoksydacyjnych, antyagregacyjnych, przeciwzapalnych i przeciwnowotworowych takich jak:
oleuropeina,
skwalen,
oleokantal,
tyrozol,
i wiele innych.
Istnieje wiele dowodów na to, że pozytywny wpływ oliwy na zdrowie jest szeroki i nie dotyczy jedynie układu krążenia:
O ile w kwestii właściwości prozdrowotnych dobrej jakościowo oliwy z oliwek raczej panuje powszechna zgodność, o tyle jeśli chodzi o aspekt zastosowania tego tłuszczu do obróbki termicznej — opinie są mocno podzielone. Z jednej strony można spotkać się ze stwierdzeniami, iż w uważanej za zdrową, tradycyjnej diecie śródziemnomorskiej smażenie z zastosowaniem oliwy było na porządku dziennym, a z drugiej pojawiają się opinie głoszące, iż nienasycone kwasy tłuszczowe, których wspomniany olej jest źródłem, pod wpływem działania wysokiej temperatury łatwo się utleniają i ulegają izomeryzacji, co prowadzi do powstania toksycznych substancji chemicznych.
Przyznać jednak trzeba, że przekonanie mówiące, iż oliwa nie nadaje się do smażenia, nie ma wsparcia w literaturze fachowej. Oliwa jest bardzo zasobna w dość stabilny termicznie kwas oleinowy (ok. 68 – 75%), co jest jej zaletą, a przy okazji uboga jest także w mniej stabilne kwasy wielonienasycone (ok. 8 - 12% składu). Pewien udział jej składu stanowią też odporne na działanie wysokiej temperatury nasycone kwasy tłuszczowe (10 - 15% składu). Już z tych względów oliwa nadaje się do smażenia. Niewątpliwą zaletą oleju z oliwek jest wysoka zawartość antyoksydantów, które chronią lipidy w niej zawarte przed działaniem wysokiej temperatury i tlenu. To kolejny argument świadczący na rzecz potencjalnego stosowania wspomnianego tłuszczu do obróbki termicznej. Ale to nie wszystko.
Oliwa w badaniach
Wysoką odporność oliwy na działanie wysokiej temperatury potwierdzają też wyniki badań naukowych. Ciekawych wniosków w tej materii dostarcza treść publikacji naukowej opracowanej na podstawie eksperymentu, w którym analizowano stabilność termooksydatywną oliwy z oliwek, zarówno tej wysokiej jakości „DOP” (Denominazione d'Origine Protetta, czyli Chroniona Nazwa Pochodzenia), jak i oliwy "marketowej" o jakości — nazwijmy to — przeciętnej. Co się okazało? Otóż obydwie oliwy znakomicie nadawały się nawet do długotrwałego (wielogodzinnego) smażenia zanurzeniowego (głębokiego), przy czym oliwa wyższej jakości wypadała w tej materii najlepiej. Warto dodać, że w badaniu zastosowano warunki ekstremalne, na co dzień raczej nikt w domowym zaciszu nie smaży mięsa przez kilkanaście godzin w głębokim zanurzeniu... Mając powyższy fakt na uwadze, uznać trzeba, że jeśli chodzi o domowe podsmażanie, oliwa tym bardziej wypada znakomicie i nie należy się bać, używać jej do obróbki termicznej żywności.
Jak więc widać przekonanie mówiące, iż oliwa nie nadaje się do obróbki termicznej, choć jest niezwykle popularne, to nie ma wsparcia w wynikach badań naukowych i w zasadzie jest wynikiem uproszczonych schematów myślowych, które niestety często obarczone są błędem. Oliwy można używać do smażenia potraw, ale trzeba się liczyć, że jest to dość kosztowna zabawa. Tańszą opcją będzie olej kokosowy bądź też masło klarowane. I po raz kolejny okazuje się, że żywność, którą się nas straszy na co dzień, często nie jest wcale taka groźna, jak mogłoby się wydawać. Nie oznacza to, że należy sobie beztrosko smażyć wszelkie potrawy, w codziennych realiach warto używać też innych form obróbki termicznej.
Przy okazji warto polecić opracowanie, w którym znaleźć można ranking najlepszych gatunkowo olejów oliwnych dostępnych na rynku:
Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.