Żeby budować mięsnie niezbędne są trzy warunki: trening, dieta i odpoczynek. Trening dostarcza bodźców mobilizujących organizm do „inwestowania” w rozwój tkanki mięśniowej, dieta zapewnia odpowiedni dowóz składników odżywczych, dzięki czemu mogą powstawać nowe białka mięśniowe, a odpoczynek to czas, w którym zachodzą procesy naprawcze. Kładąc odpowiedni nacisk na każdy z w/w parametrów zapewniamy sobie stały, systematyczny rozrost tkanki mięśniowej.
Matka natura poza tym, że dała nam możliwości, wytyczyła też pewne granice. Innymi słowy, nawet trenując i odżywiając się wzorowo, a także odpoczywając należytą ilość czasu, nie jesteśmy w stanie zbudować 10 kg dobrej jakościowo masy w ciągu miesiąca. Niestety, ale kulturystka to sport dla wytrwałych.
Kulturystyka – sport dla wytrwałych
Dla wielu osób jednak powyżej zaprezentowana zależność wydaje się niesatysfakcjonująca bądź też nie potrafią one sobie poradzić z uporządkowaniem podstaw związanych z układaniem treningu i diety. W związku z tym osoby te nie osiągają żadnych efektów, a zastosowanie niedozwolonych substancji zwanych sterydami anaboliczno-androgennymi (SAA) wydaje się być ostatnią deską ratunku. SAA to zazwyczaj rozmaite analogi testosteronu, jednego z hormonów, który odpowiada za rozwój męskich cech płciowych oraz wzrost muskulatury i poprawę zdolności wysiłkowych. Tymczasem stosowanie sterydów bez odpowiedniej diety i sensownego treningu również nie przyniesie zadowalających efektów.
Droga na skróty
Przyjmowanie SAA to jednak droga na skróty, przypominająca trochę wizytę w kasynie. Owszem -można wygrywać, ale związane jest to z bardzo dużym ryzykiem. Na szali stawiamy bowiem swoje zdrowie. Stosowanie sterydów może powodować wiele skutków ubocznych, od problemów z cerą zaczynając (trądzik) , przez impotencję i zaburzenia nastroju, na uszkodzeniach nerek i wątroby oraz zawałach kończąc.
To prawda, sterydy są w stanie umożliwić szybki przyrost beztłuszczowej masy ciała, ale po odstawieniu mogą zapewnić równie spektakularny spadek. Wyobraź sobie, że chodzisz na treningi, dajesz z siebie wszystko, a sztanga jest coraz cięższa, mięśnie coraz mniejsze. Regres niestety boli.
Doping stosowany jest powszechnie w sporcie wyczynowym i wielu sportowców uważa, że nie jest możliwe utrzymanie się w czołówce światowej bez wspomagania hormonalnego. Ci sami sportowcy jednak twierdzą, że na poziomie amatorskim stosowanie sterydów nie jest żadną koniecznością, a tylko bezmyślnością. Zwłaszcza osoby niezorientowane w temacie i bardzo młode mogą sobie zrobić krzywdę. Warto także wspomnieć, że środki hormonalne dostępne na tzw. czarnym rynku pochodzą z „podziemnych laboratoriów”, gdzie nie wiadomo, jakie standardy sanitarne panują. Z pewnością Inspektorat Farmaceutyczny ani Sanepid tam nie zaglądają. Przypominam, że żółtaczką można zarazić się nawet w szpitalu, a co dopiero poprzez iniekcję preparatów nieznanego pochodzenia…
Podsumowanie
Przy pomocy odpowiednich zabiegów treningowych i żywieniowych spokojnie można osiągnąć wysoką formę sportową i nienaganną sylwetkę. Przy pomocy suplementów można ten proces jeszcze dodatkowo przyspieszyć. Przy pomocy sterydów, osiągnąć można więcej, w krótszym czasie, ale bez regularnego ich stosowania trudno tę formę utrzymać. Regularne stosowanie środków dopingowych może przyczyniać się do rozmaitych problemów zdrowotnych i tak oto sport staje się zaprzeczeniem zdrowego stylu życia.
Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.