Indywidualny plan

Dietetyczny

Indywidualny plan

Treningowy

Indywidualny plan

Dieta + Trening

Opieka dietetyka i trenera Już od

Plan dieta + trening 29,99 zł/mies.

Opieka dietetyka Już od

Plan dietetyczny 26,66 zł/mies.

Opieka trenera Już od

Plan treningowy 23,33 zł/mies.

Plany dieta i trening
{{$parent.show_arts ? 'Artykuły' : 'Baza wiedzy'}}
Sklep

Co robić kiedy żar leje się z nieba?

Zazwyczaj przez większość roku z utęsknieniem wyczekujemy lata, czyli okresu urlopowych wyjazdów, plaży, słońca i… upałów. Niestety, gdy w końcu „prawdziwe lato” nadchodzi, powietrze zastyga i gęstnieje, a przysłowiowy żar zaczyna lać się z nieba, po pewnym czasie przestaje nam być przyjemnie. Szukamy wtedy skutecznych sposobów będących w stanie przynieść choć chwilową ulgę. I tutaj pojawia się problem, na temat stosowanych zazwyczaj praktyk krążą bowiem różne opinie, niektóre wręcz sugerują, że czynności takie jak jedzenie lodów czy picie zimnych napojów może nam zaszkodzić…

Lody nie dla ochłody?

Wydaje się, że nie ma nic lepszego w letni upalny dzień niż porcja smacznych lodów. Tymczasem w niektórych artykułach pojawiających się w kolorowej prasie i na różnych forach internetowych poczytać można, iż spożywanie lodów w takich sytuacjach paradoksalnie doprowadza do efektów odwrotnych, organizm musi bowiem ogrzać otrzymany pokarm wydatkując energię, czyli produkując ciepło. Mamy więc paradoks, okazuje się bowiem, że lody nas… grzeją. Czy to w ogóle możliwe?

Cóż, na upartego można byłoby oczywiście przy takim wniosku się upierać, tylko zastanówmy się, do czego nas to przekonanie doprowadzi? Wychodzi bowiem na to, że schładzając się czymś o niższej temperaturze w sytuacji, gdy jest nam gorąco prowadzi do przegrzania. W rzeczywistości jest to kuriozalna teoria. Skoro jest nam za ciepło – powinniśmy się ochładzać, unikając jedynie terapii szokowych. Zjedzenie porcji lodów nie stanowi praktyki ekstremalnej, a jest dość subtelnym i zarazem niezwykle przyjemnym sposobem przynoszącym niewątpliwie ulgę w gorące, letnie dni.

Zimne napoje

W przypadku zimnych napojów sytuacja jest analogiczna jak w przypadku lodów. Jak najbardziej można, a wręcz warto je pić w trakcie upałów, chociaż niekoniecznie powinny być to napoje skrajnie mocno schłodzone. Uważać także należy na dawkę. Wypicie na raz półtoralitrowej butelki lodowatej wody mineralnej jest po prostu oznaką bezmyślności. Płyny należy popijać małymi łykami, zbyt duża ich ilość w zbyt krótkim czasie niepotrzebnie przeciąża organizm.

Niezmiernie ważny jest też odpowiedni dobór jakościowy spożytych napojów. Napoje zawierające alkohol bądź dużą dawkę kofeiny nie stanowią optymalnego rozwiązania w trakcie upałów. Paradoksalnie wysoka ich konsumpcja może doprowadzić do nasilonej utraty elektrolitów (co oczywiście nie oznacza, że w ciepłe dni nie można wypić filiżanki kawy czy butelki piwa). Dobrze sprawdzi się woda, najlepiej taka z wyższą zawartością sodu i innych ważnych pierwiastków. Osoby aktywne fizycznie mogą pomyśleć również o napojach izotonicznych.

Złe i dobre przyprawy

W trakcie upałów istotne znaczenie może mieć to, jak przyprawiamy spożywane potrawy. Przykładowo dosalanie potraw nie jest wcale złym pomysłem, sód (składnik soli kuchennej, czyli chlorku sodu) jest składnikiem, którego dużo tracimy wraz z potem. Dodatkowo spożycie słonych potraw zazwyczaj skutkuje nasilonym pragnieniem, przez co pijemy więcej. W upalne dni ma to duże znaczenie.

Odmiennie sytuacja wygląda w przypadku przypraw ostrych takich jak pieprz czarny, pieprz kajeński, imbir. Spożywanie pikantnych dań może skutkować tym, że w trakcie i po ich zjedzeniu bardziej dotkliwie odczuwać będziemy skutki wysokiej temperatury. Będzie nam po prostu jeszcze bardziej gorąco. Wiele osób o tym niestety zapomina w letnie, upalne dni. Jako ciekawostkę warto jednak dodać, że dania ostro przyprawione w zamian stwarzają mniejsze zagrożenie zatrucia pokarmowego, gdyż zawarte w pikantnych przyprawach substancje hamują rozwój chorobotwórczych bakterii…

Negliż, czy jasny, przewiewny strój?

Kiedy temperatura otoczenia wzrasta naturalną praktyką jest ograniczenie do minimum ilości okrywających ciało warstw ubrania. Optymalnym strojem wydaje się bez wątpienia strój kąpielowy, w rzeczywistości jednak coraz częściej zwraca się uwagę na to, że wystawianie ciała na bezpośrednie działanie promieni słonecznych nie jest rozwiązaniem najszczęśliwszym oraz że korzystniej jest jednak wybrać jasny, przewiewny strój. Który sposób przynosi lepsze efekty w praktyce?

Chociaż może wydać się to dziwne, to niekiedy lepiej jest lepiej ubrać coś na siebie niż paradować w słońcu w odsłoniętym ciałem. Jasny i przewiewny strój z jednej strony odbijać będzie promienie słoneczne, z drugiej – zapewni ochroną przed promieniowaniem UV, którego w okołopołudniowych porach dnia raczej warto unikać. Nie oznacza to oczywiście, że opalanie samo w sobie jest złe, a na plażę powinniśmy wybierać się opatuleni kocem. Po prostu niekiedy okazać może się, że zwiewne i jasne ubranie zapewni nam większy komfort w upalne dni niż brak wierzchniego okrycia.

Nawilżanie powietrza, zraszanie wodą…

Teoretycznie wydawać by się mogło, że nawilżacze powietrza i zraszacze to wynalazki wręcz stworzone do tego, by używać właśnie, wtedy gdy przysłowiowy żar leje się z nieba. Jak wiadomo bowiem chłodna woda daje ukojenie w takich właśnie chwilach. Mimo iż korzyści ze stosowania takich urządzeń wydają się nie zaprzeczalne, w praktyce łatwo się przekonać, że ich używanie może nieść za sobą pewne negatywne skutki.

Otóż intensywnie nawilżając nagrzane pomieszczenie, w którym przebywamy, po prostu zamieniamy je w saunę. Wysoka wilgotność powietrza przy wysokiej jego temperaturze sprawia, że robi się po prostu duszno. Pocić będziemy się tak samo, jak w pomieszczeniu suchym, jednak przez wysycenie powietrza wilgocią, pot nie będzie odparowywał, a my będziemy po prostu mokrzy. Z pewnością taki stan rzeczy nie będzie sprzyjał poprawie naszego komfortu.

Udar – pierwsza pomoc

Niekiedy zdarza się tak, że organizm nie radzi sobie ze skutkami przegrzania i dochodzi wtedy do tzw. udaru. Powagi sytuacji w takich wypadkach absolutnie nie należy bagatelizować. Osoba dotknięta udarem cieplnym wymaga bezpośredniej pomocy. Istnieje wiele poradników dotyczących tego, jak należy postępować w takich sytuacjach. Ważne jest, by zapewnić poszkodowanej osobie dostęp świeżego powietrza, stosować chłodne okłady, odpowiednio nawodnić, usadowić w pozycji półsiedzącej, a w razie utraty oddechu zastosować resuscytację krążeniowo-oddechową i wezwać pogotowie.

Najważniejsze jednak jest, by osobę poszkodowaną umieścić w miarę chłodnym zacienionym miejscu. Jeśli do udaru doszło w wyniki nadmiernej ekspozycji na działanie promieni słonecznych, należy taką osobę osłonić przed słońcem. Jeśli przyczyną udaru było przebywanie w gorącym i dusznym pomieszczeniu, nie należy pomocy udzielać w jego wnętrzu tylko trzeba znaleźć bardziej przyjazne miejsce. W innym wypadku może dojść do pogorszenia stanu poszkodowanego. Warto o tym pamiętać.

Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.