Indywidualny plan

Dietetyczny

Indywidualny plan

Treningowy

Indywidualny plan

Dieta + Trening

Opieka dietetyka i trenera Już od

Plan dieta + trening 29,99 zł/mies.

Opieka dietetyka Już od

Plan dietetyczny 26,66 zł/mies.

Opieka trenera Już od

Plan treningowy 23,33 zł/mies.

Plany dieta i trening
{{$parent.show_arts ? 'Artykuły' : 'Baza wiedzy'}}
Sklep

Slow jogging, czyli truchtanie wolniejsze od spaceru

Slow jogging to zupełnie nowatorskie podejście do biegania, które w ostatnich czasie zyskało zarówno wielu zwolenników, jak i przeciwników. Jedni przekonują, że koncepcja ta zmieniła ich życie, inni nie nazywają tej metody bieganiem. Jakie zalety ma slow jogging i do kogo skierowany jest ten pomysł?

Slow jogging to wynalazek profesora Hiroaki Tanaki, dyrektora Instytutu Fizjologii Sportu Uniwersytetu Fukuoka w Japonii. Koncepcja opiera się na bardzo wolnym bieganiu, w tempie około 3-5km/h. Ciężko nazwać to w ogóle bieganiem. Osoby żwawo spacerujące osiągają nie rzadko lepszą prędkość.

To jednak właśnie tempo jest kluczem w koncepcji slow joggingu. Według profesora Tanaki powinniśmy poruszać się w tempie niko niko, to znaczy w tempie, które gwarantuje czujemy się dobrze, nie męczymy się, jesteśmy szczęśliwy i „biegniemy” z uśmiechem na twarzy.

W rzeczywistości oznacza to, że biegniemy na tyle wolno, iż wymijają nas osoby spacerujące.

Oczywiście dla każdego tempo to będzie inne. Z pewnością dla biegacza mogłoby to być tempo 8km/h i więcej. Metoda slow joggingu nie jest jednak raczej skierowana do wprawionych biegaczy.

Slow jogging to zerwanie z dotychczasowym podejściem do biegania. Chodzi o to, aby z ruchu czerpać radość, nie męczyć się, nie ścigać z innymi, nie rywalizować, nie myśleć o tempie czy dystansie.

Poza zasadą tempa według pomysłodawcy slow joggingu istotne jest lądowanie na śródstopiu. Wiele osób biegających nie zwraca na tę kwestię uwagi i ląduje na pięcie, niekiedy przyczyniają się do tego buty ze zbyt grubą, amortyzującą podeszwą.

Profesor Tanaki zwraca również uwagę na wyprostowaną sylwetkę oraz oddech.

Do kogo skierowany jest pomysł slow joggingu?

Na pewno nie do biegaczy, a nawet nie do osób, które rozpoczynają bieganie. To koncepcja dobra dla tych, których nigdy specjalnie nie lubili się ani męczyć, ani pocić, unikali wszelkich aktywności fizycznych, a teraz chcieliby trochę schudnąć i/lub zadbać o zdrowie.

Japończyk przekonuje, że powolne truchtanie to niezawodna broń w walce z miażdżycą, cukrzycą, nadciśnieniem, a także chorobami starczymi mózgu.

W swojej książce Slow joggiong, japoński sposób na bieganie, zdrowie i życie proponuje dla zapewnienia sobie korzyści zdrowotnych” truchtać minimum 180 minut w tygodniu, natomiast aby schudnąć, co najmniej godzinę dziennie. Ponad to według autora jeśli nie macie czasu, by biegać codziennie 30 min, nic straconego. Czas ten można podzielić, wystarczy „biec” 10 min do pracy, 10 min na lunch i 10 min w drodze powrotnej do domu.

Slow joggingu z całą pewnością nie należy traktować jako jednostki treningowej. Koncepcja ta może sprawdzić się u osób starszych, mocno otyłych, osób raczej negatywnie nastawionych do aktywności fizycznej. Niekiedy jest to forma biegania polecana w czasie rehabilitacji w wyniku odniesionych kontuzji. Innymi słowy może się okazać, że lepszy rydz niż nic, w momencie kiedy ze względu na zdrowie biegać szybko nie mamy możliwości. Koncepcja ta może się również sprawdzić przy nauce prawidłowego wzorca biegu. Łatwiej nauczyć się stawiać stopę prawidłowo, gdy nie śpieszymy się i nerwowo nie zerkamy na zegarek odmierzający prędkość biegu.

Hiroaki Tanaka przedstawia slow jogging, jako koncepcję posiadającą same zalety. Wymienia korzyści zdrowotne, utratę wagi, świetne samopoczucie. A wszystko to bez pośpiechu, potu i zmęczenia.

„Wbrew pozorom przebiegnięcie 42 kilometrów z hakiem to nie aż taka wielka sztuka; dużo większą jest cieszyć się bieganiem przez 42 lata.

Z całą pewnością koncepcja slow joggingu ma swoje racje. Przyniesie wiele korzyści osobom, które do tej pory głównie siedziały na kanapie oraz takim, które są mocno zestresowane, czy niechętnie nastawione do ruchu, bądź też osobom w podeszłym wieku. Nie należy jednak traktować jej jako metody treningowej, zapewniającej progres i wyniki sportowe. W mojej opinii może być pomysłem na początek przygody z bieganiem, czy też ogólnie pojętą aktywnością fizyczną.

 

Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.