Smalec jest często przedstawiany jako przykład maksymalnie niezdrowego źródła tłuszczu, którego jedyny wpływ na ludzki organizm ogranicza się do zapychania tętnic i odkładania w centralnej części sylwetki. Prawda wygląda jednak inaczej i warto ją znać. Smalec stanowić może bowiem element zdrowej diety.
Smalec to nie tylko tłuszcze nasycone
Smalec postrzegany jest powszechnie jako skoncentrowane źródło kwasów tłuszczowych nasyconych. Tak naprawdę z dominującym kwasem tłuszczowym w smalcu jest kwas oleinowy, czyli dokładnie ten sam, który występuje w oliwie z oliwek. W smalcu jest go około 40%. Na drugim i trzecim miejscu dopiero występują kwasy nasycone, czyli palmitynowy (około 23 – 26%) i stearynowy (około 14 – 18%). Smalec w około 10% składa się z kwasów wielonienasyconych.
Smalec wcale nie zawiera dużo cholesterolu
Podobnie jak z kwasami nasyconymi wygląda sytuacja z cholesterolem, którego – wg obiegowych teorii – smalec zawiera bardzo dużo. Tak naprawdę dostarcza on w 100 g zaledwie 100 mg tego składnika, przy czym spożycie do 300 mg na dobę nawet dość restrykcyjne normy żywieniowe uznają za bezpieczne. Dla porównania masło dostarcza 250 mg cholesterolu w 100 g, a jaja – ponad 350 mg! Czy tak czy siak, wiele wskazuje na to, że cholesterolem pokarmowym nie trzeba się zbytnio przejmować, jego wpływ na ryzyko rozwoju chorób układu krążenia coraz częściej bywa podważany.
Smalec znakomicie nadaje się do smażenia
Smalec ze względu na to, że zawiera niewiele wrażliwych na wysoką temperaturę kwasów polienowych i sporo odpornych termicznie kwasów nasyconych i jednonienasyconych znakomicie nadaje się do obróbki termicznej. Niemniej jednak nie należy walorów smalcu przeceniać i smażyć na nim w nieskończoność i przy bardzo wysokich temperaturach. Tłuszcz ten bez wątpienia lepiej nadaje się do obróbki termicznej niż olej słonecznikowy czy sojowy, niemniej jednak wypada gorzej niż masło klarowane czy olej kokosowy
Smalec jest niezwykle tanim źródłem tłuszczu
Kostkę smalcu można kupić już za niewiele ponad 1 zł. Jest to koszt śmiesznie niski. Smalec co prawda nie prezentuje sobą szczególnych wartości – poza wartością energetyczną, niemniej z racji tego, iż sprawdzić się może dobrze jako medium smażalnicze jest opcją godną rozważanie jako dodatek do diety. Należy mieć na uwadze jednak, że im więcej węglowodanów na co dzień spożywamy, tym gorzej mogą być przez nas metabolizowane nasycone kwasy tłuszczowe, które bądź co bądź w smalcu się znajdują.
Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.