Kawa od niepamiętnych czasów znana jest ze swoich właściwości pobudzających. W ostatnich latach coraz więcej także mówi się o prozdrowotnych walorach tego napoju. Badania naukowe wskazują, iż osoby regularnie pijące kawę rzadziej zapadają na cukrzycę i niektóre schorzenia wątroby. Warto wiedzieć także, iż odpowiednio przygotowana „mała czarna” może wyraźnie wspomagać walkę ze zbędną tkanką tłuszczową. Z niniejszego poradnika dowiesz się jak ze zwykłej kawy zrobić silny spalacz tłuszczu.
Co kryje się w kawie?
Co kryje się w kawie? To jest dobre pytanie, na które póki co nie da się jeszcze precyzyjnie odpowiedzieć, gdyż ilość związków chemicznych w niej zawartych liczyć można w tysiącach. Działanie większości z nich nie jest w pełni wiadome. Najlepiej poznane są właściwości alkaloidu, któremu kawa zawdzięcza swoje pobudzające działanie, czyli kofeiny. Okazuje się jednak, że kofeina nie tylko pomaga zwalczyć zmęczenie i pobudzić do działania, ale także posiada właściwości termogenne, co oznacza, iż po wniknięciu do organizmu nasila produkcję ciepła intensyfikując spalanie tłuszczu. Już dzięki obecności samej kofeiny kawa posiada potencjał odchudzający. To jednak nie koniec.
W kawie zawarte są też związki zaliczane do polifenoli, które oprócz działania antyoksydacyjnego posiadają także inne walory. Istnieją dowody, iż w świetle przewodu pokarmowego zmniejszają one aktywność wybranych enzymów trawiennych, upośledzając rozkład węglowodanów takich jak sacharoza, przez co zmniejsza się wchłanianie cukrów ją tworzących – glukozy i fruktozy. Dodatkowo związki fenolowe mogą wpływać na pracę enzymów zaangażowanych w poroces lipogenezy hamując powstawanie i odkładanie tkanki tłuszczowej. Dodatkowo polifenole kawowe znoszą niekorzystny wpływ kofeiny na wrażliwość insulinową co również może mieć znaczenie dla pracy nad sylwetką.
Nie psuj kawy tymi dodatkami
Jak przed chwilą wspomniałem, kawa sama w sobie jest już spalaczem tłuszczu. Niestety często mamy w zwyczaju umniejszać jej odchudzające walory niechlubnymi dodatkami takimi jak cukier i mleko.
Trzeba zdać sobie sprawę z tego, że dodatek cukru do kawy wywołuje odpowiedź ze strony hormonu – insuliny. Insulina oprócz tego, że zajmuje się transportowaniem krążącej we krwi glukozy do tkanek obwodowych i wątroby, to na dodatek – hamuje spalanie tłuszczu, przez co zawarta w kawie kofeina i związki fenolowe nie mogą w pełni objawić swojego potencjału. Dodatek mleka natomiast, nie tylko wzmacnia odpowiedź insulinową, ale jeszcze w świetle przewodu pokarmowego doprowadza do związania i dezaktywacji związków fenolowych zawartych w naparze kawowym. Efekt jest oczywisty – związane i nieaktywne polifenole nie są w stanie się przysłużyć naszej sylwetce….
Chcesz zintensyfikować spalanie – pomyśl o tych dodatkach
Wiemy już, że kawa pomaga spalać tłuszcz, zwłaszcza wtedy kiedy nie „zepsujemy jej” dodatkiem cukru i mleka. Warto jednak wiedzieć, że odchudzające właściwości kawy można wyraźnie wzmocnić. Posłużyć mogą do tego popularne przyprawy.
Działanie termogenne kawy zwielokrotnimy jeśli dodamy do niej odrobinę chilli. Zawarta w tej przyprawie kapsaicyna jest silnym termogenikiem, a jej spożycie wywołuje krótkookresowe, ale dość silne podniesienie tempa przemiany materii co związane jest z nasileniem produkcji ciepła. W pewnym zakresie podobne działanie może nieść za sobą dodatek imbiru. Cynamon natomiast, chociaż nie posiada włąściwosci termogennych, to korzystnie wpływa na gospodarkę insulinową, usprawniając metabolizm węglowodanów. Niektóre badania wskazują także, iż wpływać on może na proces opróżniania żołądka nie tylko zmnieszająćc poposiłkową glikemie, ale także – łaknienie.
Dość ekstrawaganckim dodatkiem do kawy okazać się może olej MCT lub olej kokosowy. Oba tłuszcze są źródłem średniołańcuchowych kwasów tłuszczowych, które oprócz wielu innych walorów posiadają właściwości termogenne i ketogenne. O tego typu dodatku powinny pomyśleć osoby stosujące diety niskowęglowodanowe.
Więcej na temat tego pomysłu można poczytać w artykule dostępnym pod poniższym linkiem:
Moc kawy, czyli dokładną jej dawką winniśmy dobrać indywidualnie. W większości przypadków wystarczą 1 – 2 łyżeczki. Warto pamiętać o tym by zrezygnować z cukru i mleka (oraz innych zabielaczy). Dozwolony jest natomiast słodzik, najlepiej – stewia. Dodatki przypraw – to również kwestia indywidualna., Decydując się na chilli trzeba pamiętać, że porcja powinna być symboliczna – najlepiej odmierzać ją w szczyptach. W przypadku imbiru czy cynamonu dodać możemy trochę więcej, ale i w tych przypadkach odmierzanie porcji na łyżeczki raczej w grę nie wchodzi, bo kawę trudno będzie wypić, a przecież nie o to chodzi by się męczyć przy spożyciu. Kawę z dodatkiem przypraw najlepiej jest pić przed wysiłkiem fizycznym.
Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.