Określ sytuacje, w których najczęściej sięgasz po słodycze
Po słodkości najczęściej sięga się odruchowo i bez zastanowienia, często wymazując z pamięci niechlubny fakt zjedzenie batonika czy ciasteczek. W swojej pracy zawodowej (jestem dietetykiem) regularnie spotkam się z osobami, które potrafią przed samym sobą zatajać fakt spożycia jakieś słodkości! Tak naprawdę jednak wystarczy poświęcić trochę więcej uwagi temu zagadnieniu i zlustrować przebieg minionego dnia by wychwycić newralgiczne momenty…
Warto zidentyfikować sytuacje i okoliczności, w których dopada nas największy apetyt na coś bardzo słodkiego i odpowiednio się przygotować – najlepiej zaopatrując się w zdrowszą alternatywę – kostkę gorzkiej czekolady ( o zawartości minimum 70% kakao), orzechy czy własnoręcznie przygotowany deser – np. na bazie owoców. Najczęściej na coś słodkiego mamy po stresujących sytuacjach, po wyraźnie słonych lub ostrych przyprawach, podczas oglądania filmów, a także wtedy… gdy się nudzimy.
Nigdy nie trzymaj słodyczy w widocznych miejscach
Wyeksponowane w kuchni czy pokoju, w którym spędzasz najwięcej czasu ciastka, cukierki czy czekoladki stanowią nie lada wyzwanie dla silnej woli. Powiedzmy sobie wprost: słodycze wystawione na widok publiczny aż proszą się o to by je spałaszować. Dlatego pozbądź się tego typu dekoracji, zastępując je świeżymi i gotowymi do spożycia owocami oraz orzechami.
Jeszcze jedna ważna rada: zamiast chować słodkości po szafkach w ogóle nie trzymaj ich w domu (ani w biurze czy w samochodzie). Jeśli będziesz mieć świadomość, iż po ulubionego batonika musisz iść nie do kuchni czy pokoju obok, ale do sklepu położonego choćby nawet kilkanaście metrów od domu, prawdopodobnie Twoje własne lenistwo pomoże Ci ustrzec się tej pokusy.
Nie wychodź z domu głodny
Dobra organizacja czasu i odpowiednio zaprojektowany rozkład posiłków w ciągu dnia pomagają utrzymać myśli z dala od niezdrowych przekąsek. Dość często pomijanie posiłków i dopuszczanie do powstawania uczucia głodu zwiększają szansę na to, że – mówiąc wprost - w najbliższym kiosku kupimy batona. Oczywiście są jednostki z silną wolą, których ten problem nie dotyczy, ale w znacznej części przypadków zależność jest dość silna.
Tak więc nie warto wychodzić z domu głodnym. Rozwiązaniem alternatywnym jest zabieranie ze sobą posiłków (kanapek, sałatek, dań obiadowych w pojemnikach) lub odpowiednio dobranych przekąsek i spożywanie ich w newralgicznych momentach.
Czytaj etykiety
Chwila zastanowienia tuż przed zjedzeniem batonika czy przed włożeniem paczki ciastek do sklepowego koszyka, może uchronić nas przed dokonaniem niewłaściwej decyzji. Etykieta zawiera informacje na temat ilości (pustych często) kalorii oraz (niezbyt dobrej) jakości składników. Zbiór takich danych na osoby świadomie się odżywiające, ceniące własne zdrowie i celujące szczupłą sylwetkę działa wyjątkowo odstraszająco.
Szczególną ostrożność należy zachować w przypadku produktów „udających” zdrowe czy dietetyczne. Dopiski typu „light”, „fit”, „active” nie gwarantują, że dany produkt jest niskokaloryczny i wartościowy. Jako ciekawostkę warto dodać, że mamy skłonność do oceniania jako zdrowsze artykuły żywnościowe opatrzone zieloną etykietą. Tym więc w szczególności należy się uważnie przyjrzeć.
Poczekaj piętnaście minut
Większość pojawiających się pragnień na zjedzenie czegoś słodkiego ma krótkotrwały charakter. Jeżeli działasz raptownie, bez zastanowienia, wyświadczasz sobie niedźwiedzią przysługę. Dlatego warto poczekać piętnaście minut – istnieje szansa, że ochota na słodycze po prostu minie. Jeżeli nie – rozważ zdrowszą alternatywę.
Jeszcze dodatkowa rada: w trakcie planowej przerwy koniecznie zajmij czymś swoją uwagę. Jeśli przez ten czas będziesz stać i patrzeć się na kawałek ciasta czy ulubionego batonika, ochota może nie minąć…
Napoje ze słodzikiem
Czasem ochota na coś słodkiego jest tak duża, że nie sposób jej przeczekać. Wtedy może się przydać napój słodzony bezkalorycznym słodzikiem. Dzięki temu apetyt na słodycze zostanie oszukany, bez uszczerbku na figurze i bez wyłamywania się z zasad zdrowego odżywiania. Dla mózgu niekiedy znaczenie ma odczucie słodkiego smaku, a nie dawka glukozy. Ten fakt można wykorzystać w praktyce.
W rozmaitych artykułach krążą plotki na temat tego, że spożywanie napojów, które są słodkie a nie zawierają cukru może wręcz zwiększać apetyt na słodycze. W istocie jednak teorie te nie mają potwierdzenia, z resztą proponuję wykonać test na własnej skórze i sprawdzić. Wielu osobom zaproponowane tutaj rozwiązanie pomaga.
Zapach wanilii
Słodki i przyjemny zapach wanilii może zmniejszać apetyt na słodycze. Być może wydaje się to mało prawdopodobne, ale zależność tą potwierdzają badania naukowe. Podobnie działa również aromat bananowy. Z informacji tej można spróbować zrobić użytek, ale w tym celu należy posiadać pod ręką źródło waniliowego lub bananowego zapachu…
Prowadź dziennik żywieniowy
Istnieje ogólna tendencja do zaniżania ilości spożywanych słodyczy i wypierania wspomnień związanych z ich konsumpcją. Prowadząc skrupulatny i szczery dziennik żywieniowy, zobaczyć można „czarno na białym” jak często ulegamy pokusom. Dzięki temu łatwiej będzie jest przejąć kontrolę nad własnym sposobem odżywiania.
Podsumowanie
Natarczywie pojawiająca się ochota na coś słodkiego może nie tylko uprzykrzać życie, ale także zrujnować sylwetkę i negatywnie wpłynąć na kondycję psychofizyczną. Dlatego warto zrobić wszystko, aby uwolnić się od słodkiego uzależnienia i odżywiać się świadomie.