Indywidualny plan

Dietetyczny

Indywidualny plan

Treningowy

Indywidualny plan

Dieta + Trening

Opieka dietetyka i trenera Już od

Plan dieta + trening 29,99 zł/mies.

Opieka dietetyka Już od

Plan dietetyczny 26,66 zł/mies.

Opieka trenera Już od

Plan treningowy 23,33 zł/mies.

Plany dieta i trening
{{$parent.show_arts ? 'Artykuły' : 'Baza wiedzy'}}
Sklep

Jak schudnąć 5 kg? Ile potrzeba czasu, aby spalić tłuszcz?

Jak schudnąć 5 kg? Ile potrzeba czasu, aby spalić tłuszcz?
Im cieplej zaczyna się robić na dworze, tym częściej można się natknąć na reklamy rozmaitych, „rewolucyjnych” kuracji odchudzających, mających najczęściej postać kolorowych kapsułek i tabletek. Producenci i dystrybutorzy tego typu środków prześcigają się w obietnicach dotyczących tego jakich efektów można się spodziewać po zastosowaniu danego specyfiku. Zapewnienia typu „schudnij 5kg w 5 dni” wcale nie należą do rzadkości.

Chociaż tak naprawdę zdajemy sobie sprawę z tego, że tak spektakularne efekty są raczej mało realne, to w głębi duszy łudzimy się, że może, przy odrobinie szczęścia, uda nam się je osiągnąć. Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności, warto zastanowić  czy tak szybkie tempo odchudzania, jak proponują niektóre reklamy jest w ogóle możliwe?

Utopijna wizja szybkiego odchudzania

Kiedy już po wielu miesiącach rozpędu udaje nam się wdrożyć pierwsze zmiany trybu życia, mające na celu spalanie tłuszczowego balastu, to raczej nastawiamy się na to, by proces odchudzania był maksymalnie szybki i skuteczny. Tak naprawdę w dzisiejszych czasach mało kto planuje długofalową redukcję, większość osób – niestety takie są realia – stawia na metody błyskawiczne. Stąd też szczególną popularnością cieszą się rozwiązania drastyczne, takie jak „dieta pięciodniowa”, „dieta kapuściana” ewentualnie dieta kopenhaska” i im podobne…

Wspólnym mianownikiem dla tych wszystkich „diet” jest to, że w swoich założeniach trwają kilka lub kilkanaście dni i obiecują spektakularne efekty. Na forach internetowych powstają grupy wsparcia dla osób eksperymentujących z drakońskimi głodówkami, gdzie poszczególni desperaci wymieniają się przykrymi doświadczeniami napadów niekontrolowanego apetytu, wyrzutów sumienia i efektów jo-jo. Ale są tam też jednostki, którym się udaje, są to przede wszystkim kobiety dumne z tego, że po niespełna dwóch tygodniach wyrzeczeń udało im się stracić 10 kg i wbić w sukienkę ze studniówki. A że efekty okazują się być jedynie chwilowe? Cóż, tak niestety bywa, w końcu – jak mawiał klasyk – „w życiu piękne są tylko chwile”…

Fizjologiczna blokada

Oczywiście mógłbym w tym momencie napisać, że eksperymentowanie z ekstremalnymi rozwiązaniami żywieniowymi, zakładającymi „błyskawiczną redukcję tłuszczu” jest niezdrowe i niesie za sobą ryzyko wystąpienia negatywnych skutków zdrowotnych. Tyle, że temat ten omawiany jest w kółko do znudzenia, a przestrogi trenerów, dietetyków, lekarzy jak i samych praktyków na niewiele się zdają. Osoby, które decydują się na „szybkie odchudzanie” zazwyczaj nic sobie z tego typu ostrzeżeń nie robią - bądź to wierząc, że są one mocno „na wyrost”, bądź też zakładając, że w ich wypadku mieć one miejsca nie będą. Tak więc chciałbym przedstawić problem od trochę innej strony, wskazując na pewne uwarunkowania fizjologiczne, na podstawie których można oszacować jakie jest maksymalne tempo spalania tkanki tłuszczowej.

Otóż warto wiedzieć, że wszelkie reakcje biochemiczne zachodzące w ludzkim ciele są katalizowane przez unikalne związki zwane enzymami. To jak efektywnie jesteśmy w stanie pobierać energię z zapasów tłuszczowych również uzależnione jest od sprawności aparatu enzymatycznego.  Okazuje się, że choć kondycja poszczególnych enzymów może być potencjalnie różna u różnych osób, to są pewne limity, których raczej przekroczyć się nie da. Efektywność przebiegu poszczególnych procesów metabolicznych ma pewne ograniczenia.

Maksymalne tempo spalania tłuszczu

Dzięki zaawansowanym metodom naukowym udało się określić jakie jest maksymalne tempo utraty tkanki tłuszczowej. Zgodnie z wynikami jednego z badań limit ten wynosi niespełna 69kcal na każdy kilogram posiadanej tkanki tłuszczowej na dobę. Co to oznacza? Ano oznacza to, że to jak szybko możemy schudnąć uzależnione jest od tego ile tłuszczu posiadamy.

W przypadku stukilogramowego mężczyzny z poziomem tkanki tłuszczowej sięgającym 30% (czyli posiadającym 30kg tłuszczu), maksymalny dzienny ubytek tkanki tłuszczowej wynosić będzie 260g (zakładając, że 1kg tkanki tłuszczowej to w przybliżeniu 7700 – 8000kcal). Tak więc spalenie 5kg tłuszczu winno zająć teoretycznie niespełna trzy tygodnie. Jeśli chcielibyśmy jednak zrobić podobne przeliczenie dla sześćdziesięciokilogramowej kobiety (30% tkanki tłuszczowej), której marzy się w szybkim tempie uzyskać wymarzone 55kg, to proces redukcji trwać będzie o wiele dłużej. Maksymalna dzienna strata tkanki tłuszczowej wynosić będzie mniej niż 160kcal. Spalanie 5kg zajmie więc dobry miesiąc czasu. W jeszcze gorszej sytuacji są jednostki, które mają już niewiele tłuszczu, a chciałyby mieć jeszcze mniej. Tutaj adekwatnie do poziomu zatłuszczenia wydłużać się będzie czas trwania redukcji.

Czy to oznacza, że szybciej chudnąć się nie da?

Cóż, nie do końca. Na dobrą sprawę istnieje opcja podkręcenia tempa utraty masy ciała, tyle że dodatkowe, stracone kilogramy nie będą pochodzić z tkanki tłuszczowej, a – z tkanki mięśniowej. Niby wydawać by się mogło, że to niewielka strata, dla kogoś komu nie marzy się kariera kulturysty czy też „przypakowana sylwetka”. Niestety w praktyce sytuacja wygląda inaczej. Warto pamiętać, że utrata tkanki mięśniowej oznacza pogorszenie kompozycji i estetyki sylwetki. Osoby, które mają za mało mięśni nawet ważąc niewiele wyglądają po prostu „sflaczało”. Poza tym tkanka mięśniowa to rodzaj elektrowni, w której spalane są kwasy tłuszczowe. Im mniej jej posiadamy – tym też mniej efektywnie spalamy zgromadzone w ciele zapasy tłuszczowe. Bagatelizowanie negatywnych skutków związanych z jej utratą jest więc po prostu lekkomyślne i sprawia, że finalne efekty redukcji stają się po prostu niesatysfakcjonujące.

Kilka słów na zakończenie

Warto zdać sobie sprawę, że przedstawione w niniejszym artykule wartości liczbowe to tylko pewnego rodzaju szacunki i należy podchodzić do nich z pewną rezerwą. Raczej jednak trzeba zakładać, że podany limit tempa spalania tłuszczu to wartość graniczna, maksymalna niż uśredniona, którą można beztrosko przekraczać. W zasadzie dla większości odchudzających się osób optymalne tempo odchudzania będzie niższe niż 69kcal na kg tkanki tłuszczowej na dobę. Walcząc z nadprogramową tkanką tłuszczową należy uważnie wsłuchiwać się w sygnały wysyłane przez organizm. Jeśli stosowanie odchudzającej diety wiąże się z wyraźnym spadkiem samopoczucia, osłabieniem, napadami wilczego głodu – to są to wyraźne sygnały do tego by zweryfikować podjętą strategię.

Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.