Pomimo iż istnieje niezliczona ilość rozmaitych diet odchudzających o „udowodnionej”: podobno skuteczności to tak naprawdę zdecydowana większość z nich albo nie przynosi zamierzonych efektów, albo sprawia, że są one jedynie chwilowe. Niektóre wymyślne strategie żywieniowe opierają się jednak na tak kuriozalnych założeniach, że ich stosowanie nie tylko nie służy poprawie kompozycji sylwetki, ale wręcz stanowi zagrożenie dla zdrowia. Poniżej lista egzotycznych diet, których dla własnego dobra należy po prostu unikać.
Dieta kapuściana
Swego czasu bardzo popularna, dziś powoli przestaje być modna, choć dalej są osoby wierzące w jej cudowne właściwości. Teoretycznie – jest prosta, tania, a co najważniejsze - pozwala na jedzenie bez limitów i wyrzutów sumienia zawsze wtedy gdy tylko pojawia się głód. Ma tylko jedno ograniczenie, a mianowicie jakościowy dobór produktów. Otóż dieta kapuściana jak sama nazwa wskazuje opiera się na „unikalnych” właściwościach kapusty. Jedynym zalecanym posiłkiem jest specjalna zupa otrzymana z tego warzywa, która – jak można się domyślić – do specjalnie odżywczych i sycących nie należy. Sytuacja wygląda więc trochę jak w przypadku słynnego Forda T, którego można było zamówić w dowolnym kolorze, byleby był to kolor czarny… Nie oszukujmy się, jest to po prostu głupkowaty wymysł, a jego realizacja w praktyce nie tylko wiąże się z daleko posuniętym dyskomfortem i wiekuistą awersją do wszelkich dań z kapusty, ale także skutkuje ubytkiem tkanki mięśniowej i gwarantuje efekt jo-jo po zakończeniu kuracji.
Dieta kopenhaska
Dieta kopenhaska to precyzyjnie zaplanowany, trzynastodniowy jadłospis, którego skrupulatna realizacja zapewnić ma podobno ubytek nawet 20kg masy ciała. Przyznać należy, że perspektywa tak spektakularnych postępów wydaje się niezwykle kusząca. Problem tkwi jednak w tym, że dzienna podaż energii w tej diecie nie przekracza kilkuset kilokalorii, czyli jest daleko nieadekwatna do potrzeb energetycznych osób dorosłych. Efektem tak drastycznych rozwiązań żywieniowych i tak daleko posuniętych restrykcji kalorycznych może być znaczna utrata tkanki mięśniowej i pojawienie się niedoborów żywieniowych, niekiedy - poważnych. Wytrwanie w założeniach diety jest ekstremalnie trudne, a zdecydowana większość osób, którym się to udaje doświadcza przykrych następstw po zakończeniu kuracji, czyli tzw. efektu jo-jo. Zdecydowanie należy odradzić stosowanie tej diety.
Ana Boot Camp
Jedna z najbardziej ekstremalnych diet świata, na szczęście cieszy się stosunkowo niewielkim zainteresowaniem, głównie ze względu na skrajnie restrykcyjne założenia. Niestety na ten sposób odżywiania (albo raczej sposób głodzenia), decydują się głównie osoby młode, przede wszystkim nastoletnie dziewczęta marzące o karierze modelki, co nieść za sobą może opłakane skutki. Ana Boot Camp to w zasadzie głodówka trwająca pięćdziesiąt dni. W następujących po sobie dniach zakłada ona dostarczanie różnej ilości energii, zazwyczaj od 100 do 500 kcal (na dobę, a nie na posiłek), co przeplatane jest z dniami całkowitej rezygnacji z przyjmowania pokarmu. Jak łatwo się domyślić, konsekwencją jest utrata cennej tkanki mięśniowej i postępujące niedożywienie niebezpieczne nie tylko dla zdrowia, ale również dla życia. Dość częstym skutkiem stosowania tej diety jest zatrzymanie miesiączki, a niekiedy także, u osób predysponowanych - rozwinięcie się zaburzeń odżywiania takich jak anoreksja.
Dieta słoiczkowa
Dieta słoiczkowa zwana także „baby food diet”, polega na zastępowaniu konwencjonalnych posiłków gotowymi daniami przeznaczonymi dla niemowląt. Jest prosta, nie wymaga zaawansowanych zdolności kulinarnych ani dużych nakładów czasu na przygotowywanie posiłków i opiera się na produktach wysokiej jakości – bo przecież przeznaczonych dla małych dzieci. Pozorne zalety tej diety stanowić mogą także istotną jej wadę. Zdecydowanie należy przyznać, że nie jest to sposób odżywiania korespondujący z potrzebami żywieniowymi osób dorosłych. Poza tym zajadanie się dziecięcymi daniami odbiera całkowicie przyjemność zjedzenia. Nie bez znaczenia jest też fakt, iż realizacja założeń tej diety może nas mocno pociągnąć za kieszeń, pokarmy dla niemowląt są bowiem relatywnie drogie, zwłaszcza jeśli nie mamy zamiaru poprzestać na kilku słoiczkach w ciągu dnia… Efekt jo-jo po zakończeniu diety to kolejna jej wada.
Diety oparte na gotowych zamiennikach posiłków
Stosowanie kompleksowych programów odchudzających opartych na gotowych produktach będących przemysłowymi zamiennikami konwencjonalnych posiłków ma oczywiście szereg zalet. Teoretycznie powiem produkty te są odpowiednio zbilansowane, wzbogacone w dawki witamin i składników mineralnych, a komponowanie jadłospisu jest stosunkowo proste. W praktyce jednak tego typu rozwiązania żywieniowe sprowadzają się zazwyczaj do spożywania kilkuset kilokalorii w ciągu dnia,. Co trudno uznać za optymalne dla zdecydowanej większości odchudzających się osób. Co więcej, znaczna część „koktajli odchudzających” to zwykłe buble, nafaszerowane tanimi i niskojakościowymi komponentami takimi jak białko sojowe, maltodekstryna, fruktoza, a niekiedy także – utwardzone tłuszcze roślinne. Pamiętajmy, że dodatek prefiksu witaminowego i l-karnityny nie wystarczy by fit-zupka stanowiła wartościowy zamiennik posiłku.
Dieta dr Dukana
Chociaż dieta proteinowa opracowana przez dr Dukana jest bez wątpienia niewspółmiernie bardziej rozsądnym rozwiązaniem niż wymysły typu Ana Boot Camp czy dieta słoiczkowa, to podkreślić należy, że i ona ma liczne wady. Dieta ta zaczyna się tzw. fazą uderzeniową, która opiera się głównie na spożywaniu produktów białkowych i takich jak chudy nabiał i chude mięso. Niestety, to właśnie owa faza uderzeniowa stanowi największe zagrożenie dla zdrowia. Pamiętajmy że metabolizm aminokwasów tworzących białka pokarmowe (i ustrojowe) przebiega z uwolnieniem pewnej ilości trującego amoniaku, który musi zostać zneutralizowany i usunięty z organizmu. Wydajność enzymów wątrobowych zaangażowanych w ten proces jest ograniczona. Gwałtowne zwiększenie spożycia białka do 3 czy 4g na kg masy ciała samo w sobie stanowić może szok dla organizmu. Jeśli wątroba przestanie nadążać za podażą białka dojdzie do niebezpiecznego wzrostu poziomu amoniaku we krwi co może odbić się na pracy wielu układów i narządów, w tym również – na kondycji mózgu.
Podsumowanie
Nierozsądnych, potencjalnie szkodliwych dla zdrowia diet jest oczywiście więcej. W zasadzie każda dieta, która nie bierze pod uwagę indywidualnych parametrów danej osoby, jest dietą niewłaściwą i warto takowych unikać. Sposób odżywiania powinien być odpowiednio dopasowany zarówno do zapotrzebowania kalorycznego, nadmiaru tkanki tłuszczowej, stanu zdrowia, aktywności fizycznej danej jednostki jak i szeregu innych ważnych aspektów. Tylko taka strategia żywieniowa gwarantuje sukces w walce ze zbędnymi kilogramami.
Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.