Polska krajem małych grubasków

Polska w ścisłej czołówce

Opublikowany niedawno raport Międzynarodowej Organizacji Zdrowa (WHO), dotyczący stanu odżywienia młodszych mieszkańców trzydziestu dziewięciu państw Europy i Ameryki Północnej, wskazuje, że jeśli chodzi o problem nadwagi i otyłości wśród dzieci i młodzieży, Polska jest w ścisłej czołówce. Aż 29% polskich jedenastolatków boryka się z problemem nadmiernej masy ciała. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nic niestety nie wskazuje, by sytuacja w najbliższym czasie miała się zmienić. Na nic się zdadzą medialne kampanie i apele lekarzy i dietetyków, jeśli za sposób odżywiania swoich pociech nie wezmą się… rodzice.

Kwestia odpowiedzialności

Bez wątpienia na zwyczaje dzieci i młodzieży wpływają komunikaty nadawane z reklam rozmaitych, najczęściej niskowartościowych produktów spożywczych. Młody konsument to dla producentów żywności niezwykle atrakcyjny odbiorca, w związku z tym od dawna reklamy projektuje się w taki sposób, by skupiały uwagę najmłodszych. Determinujący wpływ na sposób odżywiania dzieci mają jednak rodzice, niezależnie od tego, czy poświęcają uwagę temu zagadnieniu czy też po prostu je zaniedbują. Tak więc odpowiedzialność za epidemię nadwagi i otyłości wśród dzieci i młodzieży spoczywa właśnie na barkach rodziców- powinni oni się z tą odpowiedzialnością zmierzyć. W imię dobra swojego i swoich pociech.

Płatki czekoladowe na mleku, batony i pizza

Niestety bardzo często zdarza się tak, że rodzice, zamiast dbać o sposób odżywiania własnych dzieci, sami przyczyniają się do tego, że ich pociechy rozwijają i utrwalają złe nawyki żywieniowe. Śniadania w postaci nafaszerowanych cukrem produktów zbożowych, batonik i słodki napój zamiast kanapki do szkoły, a po szkole pizza, hamburgery lub inne gotowe danie zamiast domowego obiadu, do tego ciastka, czekoladki, chipsy… tak niestety żywią się dzieci, a raczej żywione są przez własnych rodziców. Skutki takich praktyk są oczywiste: zaburzenie mechanizmów regulujących gospodarkę energetyczną, nadmierny przyrost masy ciała, zwiększone ryzyko wielu chorób.

Beztroskie podejście do istoty problemu

Niestety nadwaga u dzieci i młodzieży często postrzegana jest jako zjawisko o charakterze doraźnym, a niekiedy nawet – pozytywnym. Mamy i babcie uważają często, że lepszy jest „nadmiar” niż „niedobór”, uznając, że jeśli dziecko jest trochę „pełniejsze na buzi”, to w istocie rzeczy jest także szczęśliwsze i zdrowsze. W praktyce niestety zależność takowa nie istnieje. Nadmierna masa ciała sama w sobie jest problemem dla organizmu, a jeśli towarzyszy jej dieta zasobna w energię i uboga w nieenergetyczne składniki pokarmowe, to dojść może szybko do poważnych zaburzeń rozwojowych i pogorszenia stanu zdrowia. Co więcej, wcale nie jest prawdą, iż otyłe dziecko „wyciągnie się” z wiekiem pozbywając się w sposób samoistny nadmiaru tkanki tłuszczowej. Niestety znaczna część dzieci nadprogramowe kilogramy „zabiera” ze sobą w dorosłe życie…

Podsumowanie

Odpowiedzialni rodzice nie tylko powinni interesować tym, co jedzą ich dzieci, ale także muszą permanentnie zdobywać i poszerzać wiedzę na temat tego jak wyglądać powinno odżywianie na poszczególnych etapach ontogenezy (rozwoju osobniczego). Tylko dzięki rzetelnej wiedzy można bowiem w sposób odpowiedni kształtować nawyki żywieniowe swoje i swojego potomstwa. Zwracać należy uwagę także na kwestię doboru napojów. Badania pokazują, że sama rezygnacja z dosładzanych płynów w diecie osób młodych (i nie tylko) może przyczynić się do zmniejszenia masy ciała. Rodzice powinni też pamiętać o roli aktywności fizycznej, inspirując swoje pociechy do spędzania wolnego czasu w ruchu. W innym wypadku problem otyłości i nadwagi wśród najmłodszych członków naszego społeczeństwa będzie się pogłębiał.