Nie wstaniesz od stołu, dopóki nie zjesz wszystkiego
Przymus opróżniania talerza do końca, niezależnie od tego jaka porcja jedzenia się na nim znajduje to dość powszechne praktyka, wymierzona przede wszystkim w przysłowiowych niejadków. Rodzice nakłaniają swoje pociechy do pozostawiania pustych talerzy, nie przejmując się negatywnymi skutkami przejedzenia. W wieku dorosłym, skłonności do przejadania się mogą stanowić poważny problem, będący przyczyną nadwagi, otyłości czy zaburzeń odżywiania. Dlatego nie należy jeść bezmyślnie, a zaprzestać konsumpcji, gdy pojawią się pierwsze objawy sytości. Pozostawianie resztek na talerzu jest w porządku i nie powinno się mieć w związku z tym najmniejszych wyrzutów sumienia.
Zasłużyłeś na coś słodkiego
Nagradzanie słodyczami za dobre wyniki w szkole czy grzeczne zachowanie bądź też ofiarowanie słodkości w ramach osłodzenia spotkanych przykrości to również częsty nawyk rodziców, który prowadzić może do problemów w późniejszych latach, związanych choćby z tzw. „jedzeniem emocjonalnym”. W ten sposób rodzi się nawyk sięgania po słodycze w określonych sytuacjach – np. wtedy gdy spotka nas niepowodzenie albo mamy kiepski dzień, czy wręcz przeciwnie wtedy gdy udało nam się osiągnąć sukces. Serwowanie sobie słodkości negatywnie wpływa nie tylko na estetykę sylwetki, ale również zdrowie i kondycję psychiczną.
Jedz szybciej, bo obiad wystygnie
Presja, aby zjeść sprawnie i szybko wszystko z talerza bez zbędnego „marudzenia” może procentować rozmaitymi zaburzeniami w funkcjonowaniu przewodu pokarmowego. Niedokładne gryzienie, połykanie dużych kęsów wraz z dużą ilością powietrza sprzyja powstawaniu wzdęć, niestrawności i różnego rodzaju dyskomfortów związanych z trawieniem. Dodatkowo, błyskawiczne jedzenie posiłków może wiązać się z powstawaniem nadwagi – jedząc w ten sposób jesteśmy w stanie pochłonąć większe ilości pokarmów niż wtedy gdy jemy powoli.
Wątróbka jest zdrowa, musisz ją zjeść
Uprzedzenia do niektórych pokarmów biorą swój początek bardzo często z negatywnych doświadczeń wyniesionych z dzieciństwa. Szczególnie złą sławą, jako największy koszmar z dziecięcych lat cieszy się właśnie wątróbka, ale także brokuły, kalafior czy brukselka. Pokarmy, do których jedzenia byliśmy zmuszani niegdyś przez rodziców, wywołują tak nieprzyjemne skojarzenia, że rezygnujemy z nich również w życiu dorosłym. Negatywne nastawienie i wspomnienia sprawiają, iż nasze współczesne jadłospisy pozbawione są wielu wartościowych produktów, które mogłyby nam dziś zasmakować, gdybyśmy tylko skłonni ich spróbować…
Podsumowanie
Wiele złych przyzwyczajeń żywieniowych i uprzedzeń jest wynoszone z dzieciństwa i bezmyślnie powielane w życiu dorosłym. W konsekwencji prowadzi to do problemów ze zdrowiem i estetyką sylwetki. Nie należy koncentrować się na błędach popełnionych przez rodziców, a położyć nacisk na świadome i przemyślane odżywianie. Dzięki temu unikniemy wielu frustracji i wypracujemy właściwe nawyki żywieniowe