Istotne jest przede wszystkim, by z jednej strony okiełznać rozbudzony apetyt, a z drugiej wpłynąć w taki sposób na metabolizm, aby zminimalizować ryzyko powiększenia zasobów tkanki tłuszczowej przy ewentualnym spożyciu nadprogramowych kalorii.
Oprócz często polecanego błonnika pokarmowego, który dostępny jest w postaci proszków, kapsułek i tabletek na szczególną uwagę zasługuje Gynostemma pentaphyllum - roślina o wyjątkowym biologicznym potencjale. Glikozydy w niej zawarte działają regulująco na gospodarkę insulinową, przyczyniając się z jednej strony do lepszego wykorzystania składników pokarmowych, z drugiej do zmniejszenia ryzyka wystąpienia „napadów wilczego apetytu”, które polega na objadaniu się często do oporu tym, co małowartościowe i bardzo kaloryczne. Wybrane źródła wskazują również, że związki zawarte w ekstraktach z tej rośliny oddziaływać mogą na receptory smakowe, modyfikując odczuwany smak słodkich pokarmów.
Ekstrakty roślinne z zielonej i czarnej herbaty, oraz z yerba mate, a dokładnie zawarte w nich związki mogą wiązać się z niektórymi składnikami żywności i uniemożliwiać ich wchłanianie.
Podobne działanie wykazuje wapń, który tworzy w przewodzie pokarmowym z kwasami tłuszczowymi trudno rozpuszczalne mydła uniemożliwiając ich absorpcję. Ma to dość istotne znaczenie. Można powiedzieć, że niektóre substancje zawarte w suplementach w specyficzny sposób obniżają kaloryczność spożytych potraw.
Przestrzegam jednak przed dość naiwnym sposobem myślenia, zgodnie z którym przyjęcie kapsułki zwalnia z obowiązku kontrolowania jakości i ilości przyjmowanych pokarmów.
Herbaciane ekstrakty mają dodatkowo jeszcze tę zaletę, że w połączeniu z kofeiną i alkaloidami takimi jak kapsaicyna przyspieszają metabolizm. Dlatego włączenie do diety lekkiego spalacza tłuszczu wcale nie jest złym pomysłem.
Choć rozwiązaniem idealnym byłoby zafundowanie sobie dodatkowej aktywności fizycznej. Co prawda klasyczna sesja treningowa z ciężarami dla wielu osób wykracza poza świąteczną konwencję, to dodatkowy kwadrans w miarę dynamicznych, ogólnorozwojowych ćwiczeń nie powinien stanowić problemu. Im intensywniejszy będzie wysiłek – tym więcej kalorii uda się spalić i na dłużej przyspieszy nasz metabolizm.
Na koniec chciałbym podkreślić, że suplementacja stanowi jedynie uzupełnienie zabiegów żywieniowych i opcjonalnie - treningowych. Samo przyjmowanie rozmaitych pigułek, bez przykładania należytej wago do odpowiedniego doboru produktów spożywczych i zachowania umiaru w jedzeniu i piciu, może okazać się mało przydatna. Połączenie jednak pewnych trików żywieniowych z dodatkową aktywnością fizyczną i specjalnie dobranym zestawem suplementów mogą sprawić, że Nowy Rok przywitasz bez dodatkowych kilogramów.