Odkrycie to było możliwe dzięki badaniom przeprowadzonym wśród Amiszów (wzięło w nim udział łącznie 310 osób) - społeczności o wysokim pokrewieństwie genetycznym, niemalże identycznym stylem życia oraz okazjonalnym jedynie przyjmowaniem farmaceutyków. Dzięki tym podobieństwom udało się wykluczyć wiele czynników „zakłócających”, które mogłyby wpłynąć na wynik badania. Co jednak tak w właściwie udało się odkryć?
Autorzy wyodrębnili 26 gatunków bakterii, których obecność w mikroflorze jelitowej notowana była u osób z otyłością i zespołem metabolicznym (stanie chorobowym charakteryzującym wyraźnie podwyższonym wskaźnikiem masy ciała - BMI, wzrostem poziomu triacylogliceroili, cholesterolu, glukozy i białka C-reaktywnego we krwi). Badacze jednak nie są niestety pewni czy obecność bakterii jest przyczyną czy też może skutkiem otyłości i zaburzeń metabolicznych. Jednak biorąc pod uwagę wyniki innych eksperymentów niemal pewne jest, że stan mikroflory jelitowej może mieć wpływ na masę i skład ciała.
Już jakiś czas temu grupa japońskich naukowców (Kadooka i wsp.) odkryła, że bakterie Lactobacillus Gasperi mogą wspomagać odchudzanie. W jedynym z badań, w którym wzięło udział osiemdziesięciu siedmiu ochotników z nadwagą okazało się, że regularna konsumpcja fermentowanego napoju mlecznego z dodatkiem Lactobacillus Gasperi powoduje utratę masy ciała. Przyjmowanie takiego samego napoju bez dodatku wspomnianych wyżej bakterii takiego efektu odchudzającego nie wywierało.
Jak więc widać bardzo prawdopodobne jest, że stan mikroflory jelitowej ma istotny wpływ na masę i skład ciała oraz przynajmniej kilka parametrów metabolicznych, przy czym niektóre drobnoustroje mogą mieć w tym zakresie działanie korzystne, na co wskazują wyniki eksperymentu przeprowadzonego przez Japończyków, a inne – niekorzystne, co sugerują wnioski wynikające z badania przeprowadzonego przez Amerykanów z udziałem Amiszów.