Jak widać nie ma książkowej definicji i gotowego przepisu na super formę. Są pewne zasady stałe, jednak w wielu aspektach liczy się indywidualne podejście do jednostki, poznanie i zrozumienie funkcjonowania swojego organizmu. Tak jak na każdy temat, również i tutaj spotkamy się z wieloma mitami, teoriami pt. że jak trening nie będzie trwał X czasu, nie będzie zrobiony w danym przedziale tętna, a dokładnie 30 minut po jego zakończeniu nie wypijemy białka, to nic nie będzie z naszej super sylwetki. Takich teorii jest bardzo dużo, szczególnie wokół posiłków okołotreningowych.
Jak powinien wyglądać posiłek potreningowy?
Przede wszystkim posiłek potreningowy ma za zadanie uzupełnić energię, którą spożytkowaliśmy na aktywność fizyczną oraz wpłynąć na naszą lepszą energię. Mówi się, że produkty powinny być łatwoprzyswajalne, żeby taki posiłek zawierał węglowodany, białka, niekoniecznie tłuszcze. Możliwości jest wiele i zależą od tego ile mamy czasu, jaka jest pora dnia i jakie są nasze preferencje.
Jeżeli po treningu rzucamy się w wir obowiązków – praca, uczelnia i inne – warto przygotować sobie szybką przekąskę np.:
- owoc + odżywka białkowa – może być w formie koktajlu, jeśli mamy czas wcześniej go przygotować, albo owoc w formie stałej a białko w bidonie, które jeszcze w szatni możemy zalać wodą, wstrząsnąć i wypić w trakcie przebierania się,
- owoc + serek wiejski – również nie wymaga przygotowania. Kto nie musi eliminować z diety nabiału, jak najbardziej może skorzystać z takiej opcji,
- omlet z owocami – do wcześniejszego przygotowania w domu jednak nie wymaga dużego nakładu czasu i pracy,
- płatki owsiane z odżywką białkową lub serkiem wiejskim,
- ryż z chudym mięsem.
A co w sytuacji, kiedy naprawdę nie mamy czasu, nie zabraliśmy ze sobą nic do jedzenia, a kolejny posiłek będziemy mogli zjeść dopiero za kilka godzin? Przede wszystkim nie należy panikować, że jak się nie zje to stanie się jakaś tragedia, ale możliwość zjedzenia czegokolwiek zawsze będzie lepszą opcją niż głodowanie. „Czegokolwiek” nie znaczy od razu, że należy pójść do sklepu po batona i czekoladę, ale już złapanie na szybko banana czy innego owocu będzie dobrym doraźnym rozwiązaniem. Pamiętać jednak należy, by kolejny posiłek był dobrze zbilansowany i odpowiednio kaloryczny, czyli nie lekka sałatka, ale coś konkretnego, zawierającego węglowodany złożone (np. ryż brązowy, kasza gryczana biała, kasza jaglana itp.), pełnowartościowe białko (mięso, ryby, jaja), zdrowe tłuszcze (np. oliwa z oliwek, migdały, awokado lub te pochodzące z mięsa czy ryby) oraz warzywa jako źródło błonnika. Do posiłku warto dodać owoc, który zastąpi nam deser i zamaskuje ochotę na słodycze.