O wiele rzadsze były, mimo wszystko, urazy związane ze zbyt dużym tempem biegu, występowały łącznie w 14.1% przypadków.
Czy u biegaczy ulicznych częstotliwość oraz objętość treningu są jakoś związane z ilością kontuzji? A może tajemnica tkwi w masie ciała, BMI?
Biegacze którzy doznawali kontuzji mieli podobną masę ciała (73.2 ± 10.9 kg) w porównaniu do grupy która nie odniosła kontuzji (72.9 ± 13.3 kg), podobny wzrost (1.75 m vs 1.72 m), podobne BMI. Podobnie tygodniowa częstotliwość treningu była identyczna w obu grupach (średnio 3.7 sesji tygodniowo).
Ale ... osoby które odniosły kontuzje trenowały dłużej (średnio 54.3 ± 18.6 min. na jednostkę treningową), w porównaniu do grupy bez urazów (średnio 50.3 ± 22.3 min. na jednostkę treningową) Ponadto osoby które doznały kontuzji średnio przebiegały 7 km dziennie, grupa bez urazów średnio 5.5 km. Prawdopodobnie najwięcej urazów występowało u panów, którzy byli zbyt ambitni. Mężczyźni którzy nie doznali kontuzji przebiegali średnio tylko 6.2 km dziennie, grupa mężczyzn z urazami: średnio 7.9 km dziennie.
Prawdopodobnie statystyki urazów byłyby jeszcze gorsze, gdyby w tej grupie znalazło się więcej kobiet (było ich tylko 10). W grupie która nie doznała urazu znalazło się aż 17 pań (z innych badań wiemy, iż kobiety mogą częściej doznawać kontuzji).
Hootman i wsp. stwierdzili, że ryzyko urazu mięśniowo-szkieletowego u biegaczy koreluje z tygodniową liczbą treningów. Biegacze, którzy trenowali ponad 3.75 godziny tygodniowo wykazywali 2.38 raza większe prawdopodobieństwo odniesienia kontuzji w porównaniu do osób, które trenowały mniej niż 1.25 godziny na tydzień.
Podsumowanie: zbyt duża objętość (czas trwania) treningu biegowego przyczyniają się do o wiele większej liczby kontuzji.