Dobry telefon wyposażony w GPS stał się dostępny praktycznie dla każdego. Kiedyś urządzenia wyposażone w odbiornik systemu globalnego pozycjonowania kosztowały wiele tysięcy złotych. Obecnie nawet tańsze smartfony posiadają zintegrowany GPS. Prędkość pracy współczesnych telefonów (szybkość taktowania zegara oraz specjalna architektura) i pojemność wbudowanych pamięci (w tym dodatkowe rozszerzenia kart flash) pozwalają na instalację wielu zaawansowanych programów. Dziś przyjrzyjmy się aplikacjom przydatnym do monitorowania treningu.
Dobry program powinien zliczać dystans jaki przebiegamy czy przejeżdżamy w trakcie sesji treningowej, podawać średnie tempo (ile minut potrzebujemy na każdy kilometr), szybkość maksymalną i minimalną, tempo z ostatniej minuty, zapisywać trasę (a jeszcze lepiej wyświetlać ją na mapie), umożliwiać podgląd szybkości całego treningu (i jego wycinka) oraz wysokości. W wielu aplikacjach wbudowano informację o spalonych kaloriach, umożliwiono współpracę z miernikami tętna itd. Autorów niektórych aplikacji poniosła fantazja i trzeba zwrócić uwagę czy dziesiątki zbędnych funkcji nie powodują rozdmuchania rozmiaru aplikacji (liczy się czas jej ściągania) oraz czasu pracy baterii. Nie trzeba daleko szukać przykładów. Kto korzystał np. z pierwszych wersji przeglądarek internetowych czy komunikatorów – przyzna mi rację. Wraz z postępem czasu w programach integrowano kolejne funkcje, a aplikacja zaczynała działać coraz gorzej. Przy wyborze programu trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie, czego oczekujemy po aplikacji. Z reguły im mniej funkcji spełnia, tym lepiej dany program działa.
Nie pozbawiony wad program (np. może lekko przekłamywać dane o prędkości), ale niezmiernie popularny. Przyjazny, czytelny interface. Umożliwia podgląd wszystkich dotychczas prowadzonych treningów (dane zbiorcze). Również można udostępnić swoje treningi innym osobom. Na stronie internetowej mamy pogląd użytkowników z całego świata i ich aktywności naniesione na mapy google, w formie kolorowych znaczników. Po kliknięciu przechodzimy bezpośrednio do profilu danej osoby. Z wielu względów należy rozważyć stosowanie podobnych funkcji... Zagadnienie będzie rozwinięte przy opisie kolejnego programu.
To prawdziwy kombajn! To nie tylko program do zapisu danych o treningu, a także serwis społecznościowy osób aktywnych (swoimi sesjami treningowym dzielisz się z innymi poprzez stronę internetową), umożliwia integrację z miernikami tętna (np. POLAR). Żeby tego było mało, aplikacja uruchomiona w telefonie na bieżąco, na stronie internetowej pokazuje innym użytkownikom jaką aktywność prowadzimy i w jakim tempie. Na stronie endomondo.com poprzez założony profil każdy może zobaczyć gdzie, kiedy i jak długo biegasz czy jeździsz na rowerze. Zalecam dużą ostrożność – bo rok 1984 Orwella stał się rzeczywistością! Czy normalny jest fakt, że każdy w kilka sekund może sprawdzić że np. Monika Tesch z Niemiec, z miejscowości Oberflockenbach, koło Monachium w danym momencie biega (http://www.endomondo.com/profile/3290190). Ba, łatwo sprawdzić w jakim tempie i po jakiej trasie, ile spala kalorii, w jakie dni. Nie muszę dodawać, że nie jest to zbyt rozsądne. Jeśli ktoś nie widzi w tym problemu, to niech przemyśli fakt, że wiele osób udostępnia nawet swoje spacery, pokazując dokładny adres zamieszkania i statystyki dotyczące przebywania w danym rejonie. Niegdyś seryjni mordercy polowali na przypadkowe ofiary, teraz mają do wyboru do koloru – np. zdjęcie, miejsce, czas – wszystko podane na tacy. Podobnie profile na facebooku i naszej-klasie już w wielu wypadkach pomogły policji znaleźć podejrzane osoby. Głośna była sprawa żołnierza amerykańskiego który jednym udostępnionym w sieci zdjęciem spowodował 80 mln dolarów strat! Po prostu mądry wojak w 2007, przebywając w Iraku - pochwalił się w serwisie społecznościowym nowymi helikopterami (AH-64 Apache). Niestety, nie wziął pod uwagę, że w zdjęciu „zaszyte” były dane geolokalizacyjne. Bojownicy iraccy zniszczyli nowo dostarczone do bazy helikoptery ostrzałem moździerzowym. Każdemu polecam zastanowić się jakie dane udostępnia w sieci.
Autor rozwijał program bardzo długo, mimo dość siermiężnego wyglądu –działa doskonale. Mierzy wszystkie potrzebne parametry: prędkość biegu w danym momencie oraz średnią (całego treningu i ostatniej minuty np. biegu), wykreśla trasę, szybkość, wysokość, pozwala wracać po tej samej trasie, prezentuje kierunki świata. W opcjach możemy precyzyjnie ustawić, co ile sekund ma być dokonywany pomiar i jaką metodą. Możemy nawet powiadomić SMS-em wybraną osobę o naszej aktualnej pozycji. Szkoda, że autor nie umieścił możliwości wyświetlania trasy na mapach np. google czy zapisanych na karcie pamięci. Jest za to możliwość eksportu całego treningu do komputera i wykreślenia trasy np. w google earth. Całe szczęście aplikacja nie ma możliwości udostępniania innym swoich treningów ani połączonego serwisu społecznościowego. Udostępnimy tylko to, co będziemy sami chcieli (np. poprzez zrzuty ekranów czy zapis w google earth).
Również jest to wielki kombajn, podobny do endomondo. Podobnie jak ta ostatnia aplikacja umożliwia porównywanie wyników poprzez serwis społecznościowy i śledzenie innych. Też należy się zastanowić jakie dane i komu udostępniamy przez podobne narzędzie. Autor polskiego programu pomyślał o tym i jest możliwość ukrywania wybranej długości trasy na początku i końcu treningu. Statystyki obejmują m.in. test Coopera czy przeznaczone wyłącznie dla narciarzy lub snowboardzistów (np. średnie dla zjazdów). Jest także dostępna prognoza pogody w miejscu treningu, a nawet kolorowanie ścieżki GPS w zależności od nachylenia terenu.
Podsumowanie
Ponadto dostępnych są setki innych aplikacji: runtastic, android trainer pro, iMapMyRIDE +, iMapMyRUN +, runkeeper, noom cardio trainer. W serwisie https://play.google.com/store/ można znaleźć niezliczoną ilość aplikacji darmowych i płatnych. Myślę, że każdy wybierze dla siebie z przedstawionych ofert coś ciekawego. W każdym przypadku należy uwzględnić błędy istniejące w oprogramowaniu, ich funkcjonalność oraz zainteresować się aktualizacjami aplikacji. Wyznacznikiem dopracowania programu może być ilość instalacji, recenzji oraz komentarze użytkowników. Każda z powyższych aplikacji pozwoli lepiej śledzić treningi i rozwijać się.
Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.