Na temat alkoholu i skutków wynikających z jego konsumpcji istnieje wiele różnych teorii. Jedną z popularniejszych jest taka, która głosi, iż gazowane napoje wyskokowe upijają szybciej niż napoje pozbawione bąbelków. W myśl owego przekonania, szampan bardziej „uderza do głowy” niż wino czy wódka. Warto zastanowić się, czy przekonanie to jest prawdziwe.
Ale o co chodzi?
Teoria mówiąca, iż gazowane napoje alkoholowe upijają mocniej jest niezwykle popularna, niemniej jednak – wydaje się być dość nieprawdopodobna. Przecież dwutlenek węgla nie może fizycznie zwiększyć stężenia alkoholu w wypijanym napoju. Już na tej podstawie więc można szybko dojść do wniosku, że postulowany efekt jest nieprawdopodobny. Z drugiej strony jednak chyba każdy kto miał okazję życiu wychylić choćby jeden kieliszek szampana doświadczył charakterystycznego uderzenia do głowy już niekiedy po pierwszym łyku. Tak więc, choć przeczy to logice, to przecież coś musi być w tym obiegowym przekonaniu mówiącym, iż bąbelki wzmacniają „efekt konsumpcji” i sprawiają, że etanol działa mocniej. Czy aspekt ten da się racjonalnie wytłumaczyć?
Co na to nauka?
Zainicjowany w niniejszym artykule temat od dawna budził sporo kontrowersji. Zainteresowali się nim również naukowcy. Pierwsze badania dotyczące tego aspektu przeprowadzone zostały już 90 lat temu. Wyniki owych prób jednak są trochę niejednoznaczne. O wiele ciekawsze okazują się dane opublikowane w lipcu 2003 roku, które obejmują wyniki eksperymentu przeprowadzonego z użyciem szampana. Otóż w tym drobnym, aczkolwiek dość ciekawym studium wzięło udział dwunastu ochotników, którzy zostali poczęstowani albo odgazowanym albo nieodgazowanym trunkiem (było to badanie krzyżowe co oznacza, iż każdy z uczestników miał okazję skosztować jednej i drugiej wersji napoju – oczywiście z odpowiednią przerwą czasową). Następnie autorzy projektu postanowili sprawdzić jak poszczególne zabiegi wpływają na sprawność psychomotoryczną badanych oraz poziom alkoholu we krwi.
Co się okazało?
Wyniki wspomnianego eksperymentu są dość ciekawe. Wskazują bowiem, że dwutlenek węgla w sposób istotny wpływa na poziom alkoholu w krwiobiegu. Przy wypiciu etanolu w towarzystwie bąbelków wzrost jego stężenia we krwi jest bardziej gwałtowny niż w przypadku wypicia odgazowanego szampana. Dodatkowo towarzyszy temu wyraźnie większe pogorszenie sprawności psychomotorycznej. Efekty te związane są z wpływem CO2 na tempo wchłaniania alkoholu z przewodu pokarmowego. Dokładne mechanizmy leżące u podstaw tej zależności nie zostały jednak poznane. Możliwe, że jest związane z lokalnym wzrostem ciśnienia w świetle przewodu pokarmowego.
Podsumowanie
Jak więc widać, obiegowa teoria mówiąca, iż gazowane napoje wyskokowe upijają szybciej ma uzasadnienie. Warto mieć ten fakt na uwadze wybierając się na sylwestrową imprezę, unikając wypijania większych ilości szampana czy piwa. Należy zachować też ostrożność względem drinków z udziałem napojów gazowanych, gdyż te również mogą okazać się ryzykowne…
Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.